Skocz do zawartości


Zdjęcie

Najbardziej fascynujące Was ptaki - podajcie swoje typy wraz z filmikami najlepiej przedstawiającymi walory tych ptaków.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

Dave1.
  • Postów: 154
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

1. Paw



2. Żako - niezwykle inteligentna papuga gadająca

i po polsku


szkoda że jest taki drogi i kosztuje kilka tys złotych o kosztach utrzymania nie wspomnę, z tego względu mało kto go ma.

3. Tukan

(BTW niezły ten hotel w Meksyku)

4. Koliber

niesamowite


5. No i nie może zabraknąć tych dżentelmenów w garniturach:





A jakie ptaki Was najbardziej fascyjnują?

Użytkownik Dave1 edytował ten post 06.08.2012 - 17:46

  • 1

#2

Critias.
  • Postów: 127
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Bialy orzel.


Użytkownik Critias edytował ten post 05.08.2012 - 14:02

  • 0

#3

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Feniks, ale orzeł biały również jest fascynujący.

  • 0



#4

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie mam zbytnio wyszukanych typów. Kolejność przypadkowa.

1. Jastrząb
Dołączona grafika

2. Orzeł
Dołączona grafika

3. Papuga Ara
Dołączona grafika
  • 1



#5

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie cierpię ludzi trzymających dzikie zwierzęta w domu. Ale ubaw! - puścić Tukanowi nakręcane pisklę- ten właściciel jest głupszy od tego ptaka.
  • 0

#6

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Mój mały...aha! Orzeł białY!?

Użytkownik Hologram edytował ten post 05.08.2012 - 16:46

  • 0

#7

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nie cierpię ludzi trzymających dzikie zwierzęta w domu. Ale ubaw! - puścić Tukanowi nakręcane pisklę- ten właściciel jest głupszy od tego ptaka.


Masz rację, tak trochę i nie do końca.
Przygarnięta dzika bestyja, która wisi na łańcuchu jest pod stałą mą jakąś tam kontrolą, lecz gdy tylko mięknę, by mudzynowi dać większą wolność, to ten niewdzięcznik łamie zasady umowy wszelakiej. Myka płot w zależności od kaprysu, górą, lub dołem.
Pozostaje człowiekowi obserwacja wielokrotnych konfliktów między psem, a cywilizacją na kołach.
Choć z niego diobeł wcielony, to żal mi było by, gdybym widział, że przegrał on. Powraca jak młodzież dorastająca
...nad ranem i melodia się powtarza he he. Wiem, że do czasu.

Ptak, jeśli poprzez sympatię, to widzę tego gościa na pierwszym...

Dołączona grafika

To ten z lewej, gdyby młody jaki nie był przekonany.
Za hałas jaki mi rankiem robią 2) dla innego ulubieńca ;)

Dołączona grafika
  • -1

#8

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Gołębie.
Jedyne pogujące zwierzęta 8D
  • 1

#9

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mi się podoba najbardziej jako ptaki podobają kury. Jest multum różnych odmian od prostych do wyrafinowanych, od karzełków mieszczących się w dłoni do olbrzymów osiągających nawet 10 kg. Przy tym różne maści, różnorodne ubarwienie kogutów. Lubię też ogólnie jak kury gdaczą a koguty pieją, jakoś tak mnie to wprowadza w dobry humor. No i ciekawe są też kury szurpate i kury wełniste. Kura to ogólnie jeden z najfajniejszych udomowionych ptaków.

Drugie z kolei lubię strusie i emu. Fajnie że te dinozaury się uchowały do naszych czasów i zawsze chciałem mieć oswojonego strusia lub emu (może kiedyś...) Ptaszyska są wielkie i można z nimi potańcować. Choć to dość ryzykowne, ale jestem pewien, że oswojony samiec nie zrobił by człowiekowi krzywdy. Pod warunkiem, że by miał samicę oczywiście :F

No i trzecie zwierze, które lubię to gęś. Nawet zamierzam zakupić w tym roku parę gęsi. Bardo eleganckie i dość mądre ptaki. Nie to co kaczka. W ogóle skąd powiedzenie: głupia gęś. Gęsi są mądre jak na ptasie standardy. Aha i flamingów nie cierpię nawet nie wiem dlaczego.

Ogólnie lubię wszystkie ptaki nieloty a z ptaków latających darzę sympatią kolibry, za ich miniaturyzację i sowy za zdolność polowania w nocy i bezszelestnego lotu. To są ptaki naprawdę warte szacunku. Fajny jest też ptaszek hoacyn - relikt ewolucji z żołądkiem jak u krowy i pazurami jak u archeopteryksa :D

Ale są też ptaki, których nie cierpię. Najbardziej nie lubię pingwinów. Pewnie za to, że za często pokazują je w TV w filmach dokumentalnych jakby były czymś ciekawym. Zamiast np pokazywać dżunglę i rafy koralowe. No i nie lubię głuptaków. Najobrzydliwsze ptaki świata.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 05.08.2012 - 19:49

  • 0

#10

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika
  • -2



#11

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ptaszyska są wielkie i można z nimi potańcować. Choć to dość ryzykowne, ale jestem pewien, że oswojony samiec nie zrobił by człowiekowi krzywdy. Pod warunkiem, że by miał samicę oczywiście :F


Jezeli sa podobne do kogutów to niechciał bym takiego bydlaka hodować!
W swoim czasie( tak z 25-30 lat temu)hodowałem kaczki tzw francuzy , gołębie pocztowe i kury. Spośród pierwszych żółłciutkich kurczaczków wybrałe majmniejszego i takiego mizerutkiego . Dokarmiałem go , sasiedzi sie śmiali gdy "pasłem" go na świerzej trawce. Z czasem z żóciutkiego pisklaka ...wyrósł potęzny kogut.Niewiem jaka to rasa ale naprawde olbrzymie bydle - ważył jakieś 5kg.Był białawo - złoto -mosiężny , wizerunek potęznego ptaszyska dopełniał okazały grzebień, korale dziób i ostrogi. Ponieważ jeszcze jako pisklaka nauczyłem go siedzieć na barku (jak papuge ) a czasem jak jastrzebia na ramieniu to gdy urósł ja (jako 10 latek) z takim ptaszyskiem na ramieniu szybko zdobyłem sobie opinie totalnego dziwaka.Niestety z wiekiem popsuł mu sie charakter . Atakował tylko obcych wchodzacych na nasz działke( to były inne czasy i niekoniecznie się zamykało na kłódke drzwi od zagrody)- był skuteczniejszy na intruzów od złego psa- rozcinał skóre ostrogami i dziobęm skóre do krwi . Nawet namalowałem na stodole farbą napis "uwaga zły kogut". Niestety pewnego dnia doszedł do wniosku ze musi przepedzic ostatniego człowieka ze swego terytorium. Rozciął mi głowę we włosach do kości . I tak się skończyła nasza przyjażń.
No a teraz pomyśl że tak urzadził by człowieka struś , przecież jego jedno kopniecie to łamie żerdzie o średnicy 10 cm.

Nawet zamierzam zakupić w tym roku parę gęsi. Bardo eleganckie i dość mądre ptaki.


Widziałem przypadek jak takie gesi zachowywały się jak psy - chodziły za panem krok w krok .Podobno można je nauczyć by załatwiały sie "na dworze" lub do kuwety jak kot.

i sowy za zdolność polowania w nocy i bezszelestnego lotu. To są ptaki naprawdę warte szacunku.

Tez lubie sowy . W ogrodzie pomieszkuje czasami kilka sztuk na starym cisie. Miałem okazje zobaczyc zjawisko które raportowało tylko kilku obserwatorów na swiecie. Otóz sowa uszata potrafi gdy niechce być zobaczona udawać gałąż: wyciaga sie do wązkiego patyka. I tak wąskiego ze wydaje się technicznie niemozliwe by tyle ciała "upchało się" w taki kształt. I na pierwszy rzut oka wygląda jak ułamany patyk.Kiedyś przechodziłem pod "ich" drzewem i nadziałem się dosłownie twarzą w twarz z ta sową siedza cą na niskim konarku. Sowa się zdziwiła że ja zauwazyłem a jak ja się zdziwiłem... W ogóle moje sowy sa jakieś dziwne: przynosza upolowane gryzonie i zrzucają je moim psom. Za to w emnie od czasu wypadku z "zderzeniam się " patyko-sową staraja sią napluc wypluwka. Nie mam zdjecia taego zjawiska, ale mam inne fotki "moich "sów.Zresztą zamieszkiwuja w moim ogrodzie tylko w chłodnej cześci roku.


Nie cierpię ludzi trzymających dzikie zwierzęta w domu.

A mi same ptaszyska "zalęgajają sie " domu . Miszkam w starej kuźni , cześc jest nie wyremontowana . Pośrodku długiego domu jest pomieszczenie gospodarcze gdzie trzymam otwarte okno.Na stalowej belce podtrzymujacej strop Klaina zbudowały sobie gnioazdo jakieś ptaszki . Zreszta w tym miejscu buduja sobie od x lat gniazdo. Wychowuja tam pisklaki. Jak wchodze do pomieszcenia (to jest taki magazynek) pierzaki -rodzice odlatuja do okna i pruja dzioby. Jak sie zblizam do gniazda to lataja jak głupie by odwrócic moja uwage od młodych. Przedwczoraj podlotki opusciły gniazdo. Jeden z nich zabładził i nie potrafił znaleśc otwartego lufcika . Poczekałem dzień bo moze tylo udawał ze niechce wrócic do gniazda. Wczoraj wkładałem go z powrotem ale stale wylatywał. WWreszcie wstawiłem go na rant otwartego okienka i przeniusł sie pod okap dach. Dzisiaj on z drugim podlotkiem przyleciał na dach stodoły .

Rodzic odwraca uwagę.
Dołączona grafika
Gdy przyszłem napić się kawy z żona w ogrodzie, ptaki tak jakby "rozpoznaly mnie , podskakiwały w miejscu i w charakteystyczny sposób darły dziobki. Specjalnie poleciałem po aparat z tele by upewnic sie ze to "moje ptaszki".

Ptaki jakoś mnie lubia i bardzo mało się boją.Martwię sie tylko żeby nie gineły od zbytniej ufności , bo mam kota(małego jeszcze)- i dwa psy -wprawdzie to owczarki są e mało agresywne wobec małych zwierzatek, ale akurat ptaki lubia zastraszać. Kiedyś kura sasiada wlazła na ich terytorium . Przygniotły ją do ziemi i powolutku zaczeły (nie zabijajac ani nie raniąc kury) obskubywać ją z pierza.Wrzask i chmura pierza. :mrgreen:

W karzdym razie ptaków małych i dużych mam pewien nadmiar. :mrgreen:


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Dołączona grafika

Wczoraj obudził mnie klekot.

Dołączona grafika

Naprawdę sie nie boja.
Dołączona grafika
  • 4



#12

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jezeli sa podobne do kogutów to niechciał bym takiego bydlaka hodować!
W swoim czasie( tak z 25-30 lat temu)hodowałem kaczki tzw francuzy , gołębie pocztowe i kury. Spośród pierwszych żółłciutkich kurczaczków wybrałe majmniejszego i takiego mizerutkiego . Dokarmiałem go , sasiedzi sie śmiali gdy "pasłem" go na świerzej trawce. Z czasem z żóciutkiego piskalka ...wyrósł potęzny kogut.Niewiem jaka to rasa ale naprawde olbrzymie bydle - wazył jakieś 5kg.Był białawo - złoto -mosiężny , wizerunku potęznego ptaszyska dopełniał okazały grzebień, korale dziób i ostrogi. Poniewaz jeszcze jako pisklaka nauczyłem go siedzieć na barku (jak papuge ) a czasem jak jastrzebia na ramieniu to gdy urósł ja (jako 10 latek) z takim ptaszyskiem na ramieniu szybko zdobyłem sobie opinie totalnego dziwaka.Niestety z wiekiem popsuł mu sie charakter . Atakował obcych wchodzacych na nasz działke( to były inne czasy i niekoniecznie się zanykało na kłódke drzwi od zagrody)- był skuteczniejszy od złego psa- rozcinał skóre ostrogami i dziobęm skóre do krwi . Nawet namalowałem na stodole farbą napis "uwaga zły kogut". Niestety pewnego dnia doszedł do wniosku ze musi przepedzic ostatniego człowieka ze swego terytorium. Rozciął mi głowę we włosach do kości . I tak się skończyła nasza przyjażń.


I nie domyśliłeś się powodu agresji koguta? Nie miał do dyspozycji przez te wszystkie lata żadnych kur, więc testosteron (czy co tam koguty mają) uderzył mu do głowy. Takie koguty potrafią być strasznie jurne, czasami nawet 10 kur nie wystarczy.
Ja też jak byłem w Twoim wieku miałem oswojonego od kurczaka koguta i zresztą również kurę, ale u mnie to wyglądało inaczej. Oczywiście brałem go na ręce, ale nie sadzałem na ramię, bo po prostu był na to za wielki. Kogut był bardzo łagodny, pamiętam jak się bawiłem z nim w ten sposób, że biegałem po ogrodzie kogut mnie ganiał, nie był zbyt szybki, dziobał później w nogę, ale tak lekko. Próbowałem go nauczyć zasad berka, ale nie wiem czy zrozumiał.
Później kogut zestarzał się i chorował, był u nas około 6 lat. Jak był już stary ledwo wyratowałem go z pyska psa sąsiadów. Później chorował, jadł już tylko bułkę rozmoczoną w mleku i chyba oślepł czy coś w tym stylu. Pewnego dnia wpadł do garnka tak, że tylko nogi mu wystawały, uznaliśmy to za znak, że trzeba go już zabić. Trochę było szkoda, ale męczył się tylko. Oczywiście go chcieliśmy zakopać, ale trafił się sąsiad, który nie pogardził wiekowym ptakiem :D Od tamtej pory nie miałem oswojonych kur, aż do teraz. Ale obecne kurczaki są tylko trochę oswojone, dają się złapać, ale nie lubią tego. Ten oswojony kogut i kura co miałem je kiedyś mrużyły oczy jak się je głaskało. Te się raczej patrzą na mnie jakbym chciał je zjeść.
  • 0

#13

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No co ty!! Trzymał bym koguta bez kur??
Miał własny harem 8-10 kur ,a takze przeskakiwał przez płoty do zagród sasiadów , lał "sąsiedzkie" koguty az wycofywały sie w jakiś kąt , przelatywał kury z obcych haremów a potem w wracał do sojego haremu(znowu kilka płotów) i udawał niewiniontko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Raz próbował przeleciec kaczki ale zebrał bęcki od kaczora .Żeby było śmieszniej z powodu mikrych rozmiarów jako kurczatko kogut-wojownik zwał sie Kuleczka.
Autentik!!!
  • 1



#14

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Aż mi się kawał taki przypomniał:

Spotkali się dwaj sąsiedzi i przy wódce jeden się drugiemu zwierza:
- Słuchaj Franek, mam problem z kogutem. Bo straszny rozpustnik. Wszystko gwałci. Kaczki, koty, inne koguty. Wstyd na całą wieś po prostu. Trzeba go będzie pewnie zabić.
- E tam, poczekaj tydzień, dwa, albo się znudzi albo sam wykorkuje.

No to rolnik poczekał, pewnego dnia wychodzi na podwórko i rzeczywiście kogut leży do góry łapami, łeb przekręcony w oczach bielmo. No to idzie po szpadel, bo myśli, że mu się kogut zwyczajnie za***chał. Podchodzi, kogut się poruszył
- A tobie co? myślałem, że zdechłeś.
- Nie przeszkadzaj stary, sępy bajeruję.
  • 3

#15

Jackob.
  • Postów: 47
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lirogon. Coś niesamowitego...:)

Użytkownik Jackob edytował ten post 06.08.2012 - 18:19

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych