To zdarzenie mialo miejsce rowniez pare lat temu. Przed zajsciem mojej mamy w ciaze.
Kilka dni po smierci przyjaciela mojego taty on zawital w naszym domu i mial wielki zal do mojego taty. Chcial go zabrac ze soba na tamten swiat i wyciagal go z luzka i ciagnal za reke w strone drzwi wejsciowych. Tata przez sen rozmawial z nim na glos i pamietam to do dzis. Powiedzial "Prosze bardzo. Pozbaw moja cureczke ojca. Smialo bierz mnie. I tak nic ci to nie da" i ten duch wyciagal tate z luzka. Mama trzymala go za jedna reke i prubowala nie dac go wyciagnac ale tata byl juz lowola ciala poza luzkiem. Od pasa w dul lezal na luzku a od pasa w gure wisial w powietrzu poza nim. To wygladalo tak ze ktos go ciagnal za reke. Ja wyszedlem z pokoju zdziwiony halasem i zobaczylem to. Wystraszylem sie i polecialem do duzego pokoju. Gdy juz bylem w sramudze drzwi cos mnie mocno popchnelo do tylu na sciane. Jak wpadlem na ta sciane to rozwalilem drewniane panele i upadlem. Halas obudzil tate i zastanawial sie co my robimy. I zobaczyl na swoja reke (ta co ten duch przyjaciela ciagnal go za nia) i mial czerwone slady paluchow. Do tej pory nie wiemy czemu ten duch chcial i mi i mojej siostrzyczce odebrac ojca. I na koniec mam dwa pytania. Czy duszs zmarlych moga zawitac w domu i sie mscic na kims zabierajac go z soba?? I czy z kad moj tata mogl wiedziec ze bedzie mial cureczke z moja mama?? To zdarzenie mialo miejsce przez wizyta babci ktore opowiadalem.w temacie pod tytulem "Czy to mozliwe??"
Z góry przepraszam za ostrzeżenie - Iron (w dobie komputerów, Twoje lenistwo w braku poprawiania błędów zasługuje na nagrodę)
