Skocz do zawartości


Zdjęcie

Karma a katolicyzm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Ostatnio koles na jednym forum kłócił się, że karma w katolicyzmie istnieje i że gdy siebie nie zaakceptujemy w pełni, przestaniemy rozwijać czeka nas powtórka niemiłych przeżyć, ale jak sprawdziłem szybko w sieci czym to jest było napisane jedynie o buddyzmie. Co o tym sądzicie? Jak ktoś prowadzi bezstresowe życie co go czeka dalej? Jeśli założyć, że katolicy mogą w to wierzyć, to czemu jednocześnie chwalą Boga? Nie rozumiem tego :/ nie tylko w tym znaczeniu, ale ogólnie przez wzgląd na to co wyprawiał w Biblii (fragmenty znam, okropne to, niby co go tak wkurzyło). Skoro podobno zsyła na ludzi cierpienie, to czemu nie zdecyduje na odwrót i nie odpuści? Albo nie wytworzy przyjaznej atmosfery, jeśli już taki wkurzony wielce.

Z drugiej zas strony, raz taki "sprawiedliwy" (w jego mniemaniu), a zaraz potem, że tak potocznie napiszę "pieści się" i ulega, jest skromny. Jak to prawdą z tą karmą, to znaczy, że żadne modlitwy nie mają sensu...bo i tak wszystko nastąpi w swoim czasie i żadne błagania, choćby największe tego nie zmienią. Ktoś może mieć raka, a jak ma wyzdrowieć, to i tak nie po 5 minutach. Czyli po co ta intensywność modlitw, jak można równie dobrze położyć nogi na biurku i wypowiedzieć żądania, a nie prośby? Da to taki sam efekt = żaden. Na razie temat ten o karmie jest mi obcy, ale przyznam zaciekawiło mnie. Mi z czym innym kojarzyło się prawo przyczyny i skutki, tzn. z tym filmem Sekret. Chętnie przeczytałbym jakąś książkę, ale raz trafiłem na taką, że czytać się nie dało. Jakby ktoś mógł niech poleci o piekle, grzechu itp. np. że trafia grzesznik do piekła i tam jest poddawanym karom, ciężkim, ale taką ciekawą, bez zbędnej cenzury... to tak poza tematem.

tak więc co to właściwie ta cała karma? Czytam i nie mogę zrozumieć, to jest proces czy karma oznacza miejsce, świat (jedno)? Może to proste, ale jakoś trudno mi pojąć..przecież jak ktoś się rodzi nawet w ciężkich warunkach, to jest przyzwyczajony do tego, dla niego istnieje tylko takie życie, tylko takiego życia zaznał, więc to żadna nauka.
  • 0

#2

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

tak więc co to właściwie ta cała karma? Czytam i nie mogę zrozumieć, to jest proces czy karma oznacza miejsce, świat (jedno)? Może to proste, ale jakoś trudno mi pojąć..przecież jak ktoś się rodzi nawet w ciężkich warunkach, to jest przyzwyczajony do tego, dla niego istnieje tylko takie życie, tylko takiego życia zaznał, więc to żadna nauka.

Karma to, najprościej mówiąc, zasada przyczyny i skutku uwzględniająca kolejne wcielenia. W normalnym życiu, podejmujesz decyzje i mierzysz się z ich konsekwencjami. Pojęcie karmy rozszerza to o kolejne wcielenia i ma tłumaczyć dlaczego ktoś ma gorsze życie od innych.

Moim zdaniem, ani karma, ani reinkarnacja nie istnieją, bo do tego potrzebny jest czas. A ten najprawdopodobniej nie istnieje, więc te koncepcje tracą w ogóle sens.
  • 1

#3

Xenno.
  • Postów: 70
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli chce być w stosunku do kogoś złośliwy, działać przeciwko niemu to znaczy że sobie na to zasłużył ,a ja jestem tylko narzędziem wszechświata.
Wiara w karmę to fajna sprawa - żadnych wyrzutów sumienia.

Użytkownik Xenno edytował ten post 07.07.2012 - 22:27

  • 0

#4

Art123.
  • Postów: 251
  • Tematów: 14
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Krótka piłka: jakie praktyczne rezultaty da Ci katolicyzm, bądź karma?
  • 0

#5

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Karma czyli przyczyna i skutek. Istnieje niezależnie od każdej religii, można w nią nie wierzyć a i tak się jest pod jej wpływem. Nie ma znaczenia jakiego jesteś wyznania. Niestety większość ludzi udaje że karma ich nie dotyczy bo przecież dopuścili by do świadomości że to co czynią innym to czynią też sobie i wszelkie ich negatywne uczynki wrócą do nich po pewnym czasie.
  • 0



#6 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

"Bóg jest sędzią sprawiedliwym który za dobre wynagradza, a za złe karze". Czy nie o tym samym mówi karma?
  • -1

#7

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie to nie tak. Skutki karmy nie funkcjonują jak sąd z sędziami i ławą przysięgłych. Nikt nie siedzi i nie ocenia naszych myśli i działań. Ich rezultaty pojawiają się samoistnie, choć nieuchronnie. Ponieważ musimy zastosować tu jakieś pojęcie, używamy określenia „prawo karmy” lub „prawo naturalne”, chociaż naprawdę nie mamy na myśli zwyczajnego znaczenia tego słowa. Jeżeli podlewamy kwiat, przetrwa on przez jakiś czas. Bez wody natomiast zwiędnie. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Tak samo jest z karmą. Wydaje się ona odpowiadać naszemu nawykowemu sposobowi myślenia. Kiedy dziecko się kogoś boi, próbuje się przed nim ukryć. Jeżeli jednak jest świadome swojego strachu, może starać się go pokonać. Tak naprawdę wiadomo, że z powodu lęku nie myśli we właściwy sposób, ale jeżeli zdoła się opanować i naprawdę zechce dostrzec i zrozumieć swoją słabość, pojmie funkcjonowanie swojego umysłu. Nawykowe tendencje przesłaniają prawdziwą naturę naszej przejrzystej świadomości. Nauki wyjaśniają, że stanowią one sumę doświadczeń z naszych poprzednich żywotów i obecnego życia. Łatwiej jest nam dostrzec przyczyny i skutki zachodzące teraz, niż te pochodzące z przeszłości. Nie jest łatwo zrozumieć, co rzeczywiście złożyło się na to, jak funkcjonujemy dzisiaj. Jeżeli jednak będziemy obserwować umysł, zobaczymy, w jaki sposób działa on w oparciu o nawykowe skłonności i staniemy się świadomi jego uwarunkowań.

Użytkownik PTR edytował ten post 08.07.2012 - 09:16

  • 0



#8

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ Andar.

To trochę pokomplikowane. Bardziej niż karmą nazwałbym to konsekwencją danego czynu. Czynione zło nie tylko odnosi się do sądu pośmiertnego, ale też tego co dzieje się tutaj. Wyobraźcie sobie; podam tylko taki przykład zaobserwowany na imprezie - wszyscy pijący bez skończonej 18-stki. Jeden już w połowie do końca leżał na balkonie - podobnież podkochiwał się w organizatorce.., druga, jej najlepsza przyjaciółka już zaraz na początku imprezy schlana i praktycznie nie było jej przez to na 18-stce swojej przyjaciółki, trzeci prawie zdradził swoją nową dziewczynę.. o nie przyjemnościach w domu nie wspomnę. Choć dane sytuacje akurat dotyczyły osób niepełnoletnich, jednak chodzi też bardziej o to, żeby się kontrolować i oceniać swoje możliwości, bo karą nie musi być czyściec/piekło, tylko nieprzyjemne, często tragiczne sytuacje. I jak możemy zauważyć kary tutaj nie mają za zadanie kogoś upodlić, upokorzyć, skrzywdzić; mają pokazać, że zło nie prowadzi do niczego dobrego i aby nie popełniać tych samych błędów.

Użytkownik RuudJolie edytował ten post 08.07.2012 - 09:58

  • 0



#9

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Jeśli chce być w stosunku do kogoś złośliwy, działać przeciwko niemu to znaczy że sobie na to zasłużył ,a ja jestem tylko narzędziem wszechświata.
Wiara w karmę to fajna sprawa - żadnych wyrzutów sumienia.

Jeśli jesteś złośliwy to to w pewnym momencie życia albo po reinkarnacji do ciebie wróci. Jesteś złośliwy, ale nie dla kogoś konkretnego tylko po prostu , a karma podsuwa osobę która sobie "zasłużyła" na to.
  • 0

#10

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Karma? Ja rozumiem tak, że jak będziesz dobry, to to dobro do Ciebie wróci, a jak będziesz czynił zło, to też do Ciebie wróci. Niekoniecznie w następnym wcieleniu.
Co dajesz, wraca. Ot, cała filozofia.
Dlatego trzeba starać się być dobrym dla ludzi, pomagać im, postępować bezinteresownie - bo to wszystko prędzej czy później do nas wróci. Sam się nieraz o tym przekonałem.
  • 0



#11

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No ale co z wolną wolą? i tym, że ponoć Bóg nie ingeruje w losy świata? Podobnie ze sprawiedliwością, on może sobie być bardzo cierpliwym i ukarać kogoś za naście, kilkadziesiąt lat, ale ludzie już niekoniecznie. Czasem chcą natychmiastowej 'odpowiedzi'.. Jeżeli dobrze zrozumiałem, bo PTR napisał, że te rezultaty pojawiają się samoistnie, a nie jak myślałem - Bóg tym kieruje. Tylko czemu to służy? Przecież jak Bóg wie co sie stanie z człowiekiem mógłby nie dopuścić do jego narodzin i jak gdyby zatuszować to naruszenie czy jak to nazwać..

Nie rozumiem też czemu zabijał ludzi, a mimo to to diabeł jest tym złym? Czy są takie "teorie", że szatan nie istnieje, lecz to tylko taka maska pod którą Bóg raz każe, a raz czyni dobro ? jakoś nie wierzę, że to wszystko samo się dzieje ;/ jak ktoś ma źle w życiu czemu nie zwiekszy mu siły, tylko zsyła ból, by sam do tego doszedł?
  • 0

#12

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

No ale co z wolną wolą? i tym, że ponoć Bóg nie ingeruje w losy świata? Podobnie ze sprawiedliwością, on może sobie być bardzo cierpliwym i ukarać kogoś za naście, kilkadziesiąt lat, ale ludzie już niekoniecznie. Czasem chcą natychmiastowej 'odpowiedzi'.. Jeżeli dobrze zrozumiałem, bo PTR napisał, że te rezultaty pojawiają się samoistnie, a nie jak myślałem - Bóg tym kieruje. Tylko czemu to służy? Przecież jak Bóg wie co sie stanie z człowiekiem mógłby nie dopuścić do jego narodzin i jak gdyby zatuszować to naruszenie czy jak to nazwać..

Nie rozumiem też czemu zabijał ludzi, a mimo to to diabeł jest tym złym? Czy są takie "teorie", że szatan nie istnieje, lecz to tylko taka maska pod którą Bóg raz każe, a raz czyni dobro ? jakoś nie wierzę, że to wszystko samo się dzieje ;/ jak ktoś ma źle w życiu czemu nie zwiekszy mu siły, tylko zsyła ból, by sam do tego doszedł?

Pogrubienia moje.
1) Samo do ciebie wraca, nikt nie musi ingerować. "On" cie nie kara, tylko pozwala ci zobaczyć jak to jest z drugiej strony barierki, dzieki temu możesz się czegoś nauczyć.
2) Służy to temu żebyś się nauczył zdobył wiedzę. To naruszenie jest elementem który pomaga twojej duszy się uczyć. Nie mógł byś się uczyć bez "zła"
3) Ciało zabija, nie człowieka. Dusza nie jest uśmiercana, to tak jakbyś zabił robota.. nie da się.
4) Jak ma źle w życiu to niech uczy się i postara się żeby było lepiej. Jakby pomagał to by była ingerencja w wolną wole.
  • 0

#13

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Ktoś może nie chcieć być takim królikiem doświadczalnym, ale jego zdanie i tak się nie liczy jak widać. Wystarczyłoby chyba, by człowiek sam głośno wypowiedział, że już zrozumiał, że nie chce dłużej być karany, tylko to i tak niczego nie zmieni. Nie da się jakoś uciec od tego, pokazując, że ma się gdzieś tą całą karmę?
  • 0

#14

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Jesteś karany(masz okazję się czegoś nauczyć, to nie jest kara) bo ty sprawiłeś że ktoś się tak kiedyś czuł. Więc jeśli nie chcesz się tak czuć to rób tylko dobre rzeczy. Po za tym przed reinkarnacją, wiedziałeś że coś będzie nie tak, i się na to zgodziłeś. Zresztą, zawsze jest wybór, czasem go nie widzisz. Tak samo jak kogoś postrzelisz i nie chcesz być ukaranym więzieniem... bo masz gdzieś sprawiedliwość.

Użytkownik Gmork edytował ten post 08.07.2012 - 16:17

  • 1

#15

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ktoś może nie chcieć być takim królikiem doświadczalnym, ale jego zdanie i tak się nie liczy jak widać. Wystarczyłoby chyba, by człowiek sam głośno wypowiedział, że już zrozumiał, że nie chce dłużej być karany, tylko to i tak niczego nie zmieni. Nie da się jakoś uciec od tego, pokazując, że ma się gdzieś tą całą karmę?


Ty kompletnie nie pojmujesz o co w tym wszystkim chodzi.
Tutaj nie ma Boga, który decyduje kto ma być ukarany, a kto nie. Karma jest jak grabie w ogrodzie, jak nadepniesz, to możesz dostać w papę. Możesz zacząć płakać do Boga czemu na to pozwolił, ale on odpowie: "patrz jak leziesz, baranie".
Piękne, proste i sprawiedliwe prawo.

Druga sprawa, jak Ci się nie podoba krąg wcieleń, to nie zbieraj karmy, ale zużywaj ją.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych