19 odpowiedzi w tym temacie

[pajacyk]

Witam. Pomimo swojego młodego wieku już od paru ładnych lat przeglądam to forum.
Jednak dopiero teraz zdecydowałam się na założenie tematu.

Dopiero niedawno w swoim życiu odkryłam, że często mam przeczucia co do tego co ma się wydarzyć, intuicja podpowiada mi wiele spraw. Sęk w tym, że gdy np pare dni wcześniej przypadkowo o czymś pomyślę, to nie łączę jednego z drugim. Chodzi o to,że mam wiele myśli
i nie potrafię rozróźnić, które mogą coś znaczyć, a które nie.

Chciałabym jakoś udoskonalić i nauczyć się rozpoznawać, panować nad tą umiejętnością, korzystać z niej.
Może ktoś miał podobny problem i jakoś go rozwiązał? Macie jakieś wskazówki, ćwiczenia? Z gory dziekuje za odpowiedzi.

[Asoto]

Przeczucia masz czy myślisz co może się zdarzyć? Bo to dwie różne sprawy

[Smiler]

Zainteresuj się książkami Malcolm'a Gladwell'a jeśli jesteś zainteresowany rozwijaniem intuicji w sposób związany z rozwojem osobistym. Jeśli interesują Cię jakieś parapsychologie i duchy, to odpada .

[Shi]

Sprawa wygląda tak - intuicja to tzw. wewnętrzny głos, dla jednych jest on darem, który pomaga im w życiu. Inni z drugiej strony twierdzą, że są to objawy schizofrenii - teraz zależy od tego w co wierzysz.

Jeżeli interesują Cię historie ludzi o zbliżonym poziomie do Twoich to polecam np. Wai Kiki - "Something Told Me". Zajęcia na ten temat prowadzi amerykanka Sonia Choquette - jednak ja kiedy tylko mogę to stronie od każdego rodzaju ingerencji osób trzecich w moje życie duchowe - jednak decyzja należy do Ciebie. Warto też zastanowić się i dokładnie przeanalizować stanowiska strony przeciwnej.

[pajacyk]

Przeczucia masz czy myślisz co może się zdarzyć? Bo to dwie różne sprawy

W takim razie czym to się różni? Myślałam, że jedno da się jakoś podciągnąć pod drugie.

A co do książek to na pewno się tym zainteresuje, dziekuje

[PTR]

[Mischakel]

Hmmm mnie też od pewnego czasu sprawa intuicji intryguje. Z tego co wiem większość ludzi tak ma - nagle znikąd myślę o dawno niewidzianej osobie a następnego dnia nagle widzę ją na ulicy. Przypomina mi się jakiś fajny samochód, który kiedyś śmignął mi na światłach i za parę dni znów go widzę itp. itd. Już nieraz mi się to zdarzało i zastanawiałem się, czy następnym razem mógłbym to przewidzieć, że taka myśl o kimś czy o czymś oznacza, że niedługo to spotkam.

Z drugiej strony biorę pod uwagę pewne proste wytłumaczenie tego fenomenu - kiedy pomyślę o jakiejś osobie dawno nie spotkanej, zaczynam wtedy bardziej zwracać na nią uwagę, podświadomie szukać jej wśród mijających mnie ludzi aż w końcu ją dostrzegam. A gdybym wcześniej o niej nie pomyślał, mógłbym ją zwyczajnie przeoczyć.

[Asoto]

Przeczucia masz czy myślisz co może się zdarzyć? Bo to dwie różne sprawy

W takim razie czym to się różni? Myślałam, że jedno da się jakoś podciągnąć pod drugie. A co do książek to na pewno się tym zainteresuje, dziekuje

Jak dla mnie przeczucie jest wtedy, gdy coś podpowiada Ci co będzie.
A drugie to po prostu, gdy masz jakieś przypuszczenia w jaki sposób ktoś zareaguje na coś itp.

[Ferdynand Kiepski]

Zainteresuj się książkami Malcolm'a Gladwell'a jeśli jesteś zainteresowany rozwijaniem intuicji w sposób związany z rozwojem osobistym. Jeśli interesują Cię jakieś parapsychologie i duchy, to odpada .

Z tego, co pamiętam, to jedna z nich nosi tytuł 'Błysk! Potęga przeczucia'.

[pajacyk]

Przeczucia masz czy myślisz co może się zdarzyć? Bo to dwie różne sprawy

W takim razie czym to się różni? Myślałam, że jedno da się jakoś podciągnąć pod drugie. A co do książek to na pewno się tym zainteresuje, dziekuje

Jak dla mnie przeczucie jest wtedy, gdy coś podpowiada Ci co będzie.
A drugie to po prostu, gdy masz jakieś przypuszczenia w jaki sposób ktoś zareaguje na coś itp.

Idąc Twoim tokiem rozumowania mam to i to. Często dosłownie kilkanaście sekund przed daną sytuacją zdarza mi się o niej myśleć, wyobrazić ją sobie- wtedy więc mam przeczucie, że ona się wydarzy. Nieraz ( a szczególnie ostatnio się to nasila - chociaż możliwe, że tak jak zostało powiedziane po prostu teraz zaczęłam do zauważać) 2-3 dni wczesniej miewam natarczywe myśli, że muszę zrobić to i to, powtarzają się one co pare godzin, az w koncu dochodzi do sytuacji, w ktorej wykonanie tamtej czynnosci wychodzi mi na dobre i pomaga mi albo komus innemu.

Mysle, ze zagłębienie się w te tematy, pozwoli osiągnąć jakiś tam stopień świadomości i na pewno pomoże. Postaram się poczytać to co polecaliście w najbliższym wolnym czasie, dziekuje

[Thy]

Ilekroć zastanawiałem się nad tym tematem, dochodziłem do wniosku, że być może umysł podświadomie zapamiętuje pewne sytuacje, na które normalnie nie zwracamy uwagi. Następnie, kiedy schemat danej sytuacji zaczyna się powtarzać, nachodzą nas myśli sugerujące co może wydarzyć się w bliższej albo dalszej przyszłości. Obrazując: jeżeli codziennie przechodzimy przez jezdnię, co jakiś czas widzimy jak jakaś osoba przechodzi na czerwonym świetle, po czym kierowca nadjeżdżającego samochodu używa klaksonu. Przypuszczalnie właśnie wtedy umysł magazynuje pewne informacje, na które w powyższej sytuacji nie zwrócimy uwagi. Może to być np. wygląd osoby: osoba starsza, która nie zareagowała na czerwone światło, jakiś cwaniak, który w przekonaniu, że "jeszcze zdąży", wyszedł wprost pod nadjeżdżający samochód... Następnie, zbliżając się do pasów, widzimy jak po drugiej stronie jezdni idzie jakaś staruszka, w tym momencie słyszymy samochód i myślimy wtedy "o, pewnie babcia wyjdzie na czerwonym", po czym nasze przypuszczenie się sprawdza.
Mam nadzieje, że w miarę zrozumiale przedstawiłem swoje wnioski. Oczywiście jest to tylko moja skromna teoria nie poparta żadnymi badaniami, więc nie radziłbym przywiązywać do niej szczególnej uwagi.

[pajacyk]

Thy - to co mówisz ma sens, jednak nie zastanawia Cię ta "trafność"? Dziwnym trafem umysł kojarzy wcześniejsze zapamiętane schematy, wydarzenia i akurat w tym czasie podpowiada Ci je? To by znaczyło, że czas i los jest juz z gory zaplanowany i wyznaczony.

[Asoto]

A nie masz tak, że w ciągu kilku sekund potrafisz przemyśleć wiele rzeczy obserwując coś? Według mnie umysł na spokojnie da radę to wszystko skumać w jednej chwili i podstawić pod dany "wzór"

[Madzia1983]

Witam,ja również myślę ze posiadam takową "Intuicję"chyba:O) moje jednak działa w bardziej w konkretnych sytuacjach jak również odczucia.Właściwie aż do
nie dawna ja wypierałam z siebie tą umiejętność nie świadomie ale jednak.Piszę bo zastanawia mnie czy można nauczyć się z tym żyć i funkcjonować .Dla przykładu napiszę jak to wygląda w moim przypadku: Kilka lat temu zmarł mój ojciec,co dziwne dwa tygodnie wcześniej miałam se dziwny mężczyzna w którym rozpoznałam mojego ojca nocą byłam przerażona ,jednak rankiem pierwsze co tel. do ojca jednak wszystko było ok. Oczywiście opowiedziałam o moich przeczuciach mojej rodzinie bo w życiu by mi nie uwierzyli uwierzyli.Po tych dwóch tygodniach też dzień śmierci ojca wszystko ułożyło mi się jak ulał. Podświadomie nawet nie zdając sobie z tego sprawy wzięłam z pracy urlop ,jadąc do domu rodzinne wzięłam opiekę dla córki (bo ona była mała) Wcześniej jeszcze rozmawiałam z tatą miałam jakby przeczucie ale wyparłam to. Dojeżdżając do rodziców coś mnie tam odrzucało,dzwoniąc do drzwi one mnie dosłownie przeraziły, takie odczucie jakbym nie miała tam wchodzić,uczucie niepokoju oczywiście cały czas nie świadoma tego co się stało.Kolejny przykład to wypadek mojego brata , właściwie ja najczęściej znajduje się tam gdzie powinnam.Cały dzień nie wiem miałam jakby adhd. nie mogłam sobie znaleźć miejsca koleżanka się skaleczyla mimo że aż nie było takiej potrzeby ja nie myśląc ze nie ma takiej potrzeby na siłę zgarnęłam ją i siebie z pracy do szpitala.Po chwili przywieźli mojego brata bo miał wypadek w pracy.Mnie po prostu ściąga tam gdzie powinnam być.Miałam też więcej takich sytuacji mniej ważnych ale to są takie najważniejsze.Liczę na drobną pomoc w zrozumieniu tego i bycia świadoma .Pozdrawiam .

Użytkownik Madzia1983 edytował ten post 15.09.2012 - 07:33

[Mika’el]

Witam,ja również myślę ze posiadam takową "Intuicję"chyba:O)
....Pozdrawiam .

Piszesz prawdę, ale jesteś (sorry za mą szczerość) bardzo chaotyczna, a co do pomocy, to nikt jej tobie nie udzieli lepiej, niż wyciszenie własnego "adha".

Jeśli mogę spróbować coś doradzić, to skup się na swym uśmiechu dla ludzi, inaczej mówiąc, myśl pozytywnie zawsze.
...ja tak żyć się staram i widzę tego dobre strony.