kiedyś usłyszałam historie która wydarzyła się w Elblągu nie wiem czy jest prawdziwa,na klatce schodowej stało sobie dwóch chłopaków którzy sobie palili papierosy,z piwnicy wyszedł starszy facet i zaproponował im gre w karty,a że nie bardzo mieli co robić to zeszli z nim do piwnicy i zaczeli razem grać,w pewnym momęcie jednemu z nich spadła karta na beton i schylił się żeby ją podnieść,zobaczył że facet z którym grają zamiast nóg ma kopyta,przeraził się i powiedział że musi iść za potrzebą,pobiegł do domu i opowiedział co się stało,niestety dla jego kolegi skończyło się to tragicznie,pomieszczenie w którym grali było całe we krwi a ciało zmasakrowane.
Słyszałam też inną historie,chłopak wracał motorem późnym wieczorem do domu,na droge wyszła mu dziewczyna więc się zatrzymał i zapytał czy ją podwieść,a że było chłodno dał jej swoją kurtke,przed domem się pożegnali,w domu sobie przypomniał że nie zabrał swojej kurtki,więc na drugi dzień pojechał do jej domu,drzwi otworzyła mu matka tej dziewczyny,była bardzo zdziwiona,powiedziała mu że jej córka nie żyje bo zgineła w wypadku,chłopak postanowił więc pojechać na cmentarz a na jej grobie leżała jego kurtka.