12 odpowiedzi w tym temacie

[kamilus]

Widziałem to dzisiaj na Onecie. I jak dla mnie, to dziennikarze "przefajnowali" - przecież Jackowski jest "specem" od SZUKANIA osób, do tego MARTWYCH. A oni nie dość, że chcieli by coś powiedział (i to na szybko, bez dania czasu na wizję, która, jak sam Jackowski mówi, nie przychodzi od razu) o właścicielach przedmiotów, to jeszcze te osoby żyją. Tak jakby prosić fizyka kwantowego o wyjaśnienie jakiegoś zagadnienie np. z neurologii...

[Wszystko]

Jedyne co zgadł to że auto kombi a reszta to mało konkretne. W przypadku Majewskiego "to jest koszulka męska, kojarzy mi się kobieta" Czyli nie trafił. Coś w stylu ,,może być to czarne albo białe". Z tego filmiku wynika że miał co najmniej dzień czasu na wizję.
W ogóle ten eksperyment został niezbyt rzetelnie przeprowadzony. Dziennikarze poszli na łatwiznę, zebrali tylko trzy przedmioty. A powinni zebrać przynajmniej 7 takich przedmiotów. Dziennikarze którzy podawali te przedmioty Jackowskiemu nie powinni wiedzieć do kogo one należą. Wtedy on nie mógłby po ruchach głowy, nieświadomych skinięciach( potwierdzających albo zaprzeczających) odczytać jakieś informacje.

Jest jeszcze kwestia wyciągania informacji z tego co jest, czyli z przedmiotów. Podstawowa zasada jest taka, że należy określić jak najwięcej. Czyli, bierzemy do ręki dany przedmiot i opisujemy go w myślach. Jeśli jest to koszulka, to do kogo może należeć, czy pachnie damskimi perfumami czy męskim, jaki jest jej rozmiar, kolor. Czapka: jakiego jest koloru, rozmiaru, jak pachnie.

Aha i jeszcze dochodzi kwestia informacji jakie on uzyskał w tym teście. Jest ich niewiele, można powiedzieć że prawie nie ma ich wcale. W przypadku szukania osób zaginionych ma możliwość dowiedzenia się więcej o zaginionym, bo rodzina powie więcej niż ci dziennikarze, dodatkowo często jeździ na miejsce zdarzenia, rozmawia z policją, świadkami itp. I właśnie stąd wynika ta przewaga w szukaniu osób a nie z tego że one są martwe czy nie. Bo przecież część osób zaginionych żyje kiedy Jackowski przeprowadza swoje wizje.

I za co te minusy? To kamilus napisał bzdurę że Jackowski szuka osób martwych. A on szuka zaginionych a nie martwych bo o niektórych osobach nie wiadomo czy żyją czy nie.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 01.06.2012 - 20:54

[CzłowiekMutant]

Niedawno w moim miasteczku pewna osoba zagineła i po tygodniu poszukiwań zdesperowana rodzina zwróciła się właśnie do Jackowskiego, on im powiedział gdzie mniej więcej mają szukać i na drugi dzień go znaleźli. Powiesił się gdzieś w zaroślach. Tak, że jak dla mnie ten Pan ma na pewno jakiś dar.

Użytkownik rikamaru edytował ten post 01.06.2012 - 23:08

[Mika’el]

Jedyne co zgadł to ...

Jesteś w zaparte nastawiony.A gdybyś sam miał powody go zapytać o zaginioną osobę i gdyby tobie zgodnie z prawdą podał dane, też byś pisał zgadł?
On ma dowody na swoje widzenie, a ty jakie masz dowody (prócz swego uporu), że to zGaDyWaNkA?

I za co te minusy? To kamilus napisał bzdurę że Jackowski szuka osób martwych. A on szuka zaginionych a nie martwych bo o niektórych osobach nie wiadomo czy żyją czy nie.

W śród martwych szuka, to i żywych tam nie znajdziesz.
Jego wypowiedzi na tematy inne niż o zaginionych, a martwych są wyłącznie próbami przekraczania pewnej granicy po za którą być może nie powinien sięgać.

[Claire]

Wydaje mi się, że on miał parę przebłysków jasnowidzenia kiedyś i na tym ciągnie do dziś. Ja np. czasami mam przeczucia, wiem co się wydarzy i wiele razy w życiu udało mi się coś przewidzieć... Normalnie czułam przez skórę, że coś jest nie tak, śnił mi się sen koszmarny a następnego dnia dowiedziałam się, że mój mąż nie żyje. Były takie sytuacje. Myślę, że Jackowski ma podobnie albo trochę bardziej i wszystko byłoby ok, gdyby nie ściemniał, kiedy nic nie czuje. Gdyby powiedział wprost, że teraz nie ma wizji... Ale on ewidentnie ściemnia... Niestety ten wywiad tylko to udowodnił. Może i kiedyś coś tam miał i czuł ale wydaje mi się, że teraz jest raczej przerażony tym, że tego nie ma i za wszelką cenę chce się ratować. Nie twierdzę, że to cżłowiek bez daru ale jest on trochę w typie Rutkowskiego.. .Bardzo medialny. A to już jest podejrzane. Jasnowidz nie powinien taki być.
Wcale się nie zdziwię jak pojawi się niedługo w TVN w programie "wyślij smsa za 5 zł a przewidzę Ci przyszłość"

Widziałem to dzisiaj na Onecie. I jak dla mnie, to dziennikarze "przefajnowali" - przecież Jackowski jest "specem" od SZUKANIA osób, do tego MARTWYCH. A oni nie dość, że chcieli by coś powiedział (i to na szybko, bez dania czasu na wizję, która, jak sam Jackowski mówi, nie przychodzi od razu) o właścicielach przedmiotów, to jeszcze te osoby żyją. Tak jakby prosić fizyka kwantowego o wyjaśnienie jakiegoś zagadnienie np. z neurologii...

Spoko, ale to on się zgodził na taki wywiad i jeszcze miał śmiechy przy tym... Więc raczej nie obwiniałabym dziennikarzy w tym przypadku. On sam nalepiej wie jakich ludzi zazwyczaj szuka, co potrafi i na co go stać. Tutaj się ośmieszył. Dziwię się, że na to się zgodził. Mógł przecież powiedzieć zgodnie z prawdą bądź nie, że nie potrafi lub nie che pod presją korzystać ze swojego daru. On jednak zachował się jak Rutkowski. Ściągnął dziennikarzy do domu.

[sebcio]

No dziennikarzy to bym nie winił, albo człowiek ma "dar" albo go nie ma, wszystko to praktycznie spekulowanie, mało konkretne, zresztą Jackowski miał kilka spektakularnych wpadek, pamiętacie tą sprawę z policjantami co to polonezem wpadli do stawu na trasie do Siedlec bo wcześniej odwozili jakiegoś urzędasa, ktoś wysnuł teorie ze na tej trasie która przecież prowadzi od granicy dzieją się rózne rzeczy i ci policjanci za dużo widzieli i muiseli zginąć i zdaje się w tej sprawie jackowski się nie popisał bo powtórzył tą teorię.
Jeśli się mylę to mnie poprawcie

[ciemność]

Wejdźcie na jego stronę internetową i poczytajcie listy, które piszą do niego ludzie... jak mu dziękują, że kogoś odnalazł... jest ich tam kilkadziesiąt. Dla mnie to już są dowody, a telewizja kłamie i żadnych onetowych filmików oglądał nie będę, bo jakieś dziennikarzyny na pewno tylko chciały zrobić sensację i pokazać coś fajnego. Tymczasem jasnowidzenie w celu szukania zwłok to nic przyjemnego.

Dokopcie się do wypowiedzi Jackowskiego, kiedy była afera z zaginięciem Madzi.

Na kilkanaście godzin przed odnalezieniem zwłok ukazał się ten artykuł: http://www.pomorska....CHOWA/787707107
Jackowski stwierdził w nim, że:

-dziecko nie żyje - PRAWDA
-znajduje się w Sosnowcu - PRAWDA
-zwłoki znajdują się niedaleko rzeki, ale nie tuż obok - PRAWDA
-zwłoki znajdują się koło opuszczonego zakł. przemysłowego - PRAWDA - opuszczony budynek nal. do PKP, choć nie wiem czy przemysłowy

Jak widać, data artykułu to 3. lutego. Godz. 16.00

A dziecko odnaleziono w nocy z 3. na 4.
http://www.polskiera...nia-ciala-Magdy

Większość Polaków wierzyła w wersję matki, czyli że dziecko żyje i znajduje się w innym mieście. Jackowski powiedział, że dziecko NIE ŻYJE i jest wciąż w Sosnowcu. Podał otoczenie, w którym znajdują się zwłoki, chociaż skąd miał wiedzieć?

On raczej NIE MÓGŁ tego po prostu zgadnąć - a może Ty wiedziałeś/wiedziałaś tyle co on? Ludzie, ogarnijcie się... koleś się mieszał w politykę i jest jaki jest... ale do jasnej cholery - miał rację. A wątpiącym polecam wejść na jego oficjalną stronę i tam są skany listów, które przysyłają mu ludzie, policja. Są w nich podziękowania za odnalezienie bliskich NA ODLEGŁOŚĆ i za DOKŁADNE wskazanie miejsca, w których znajdują się zwłoki osób nieżyjących. Raczej twardo stąpam po ziemi, ale spójrzcie prawdzie w oczy - Wy tyle nie wiecie... on będąc w innym mieście powiedział już w poniedziałek, że to dziecko nie żyje i powiedział gdzie jest. Wszystko okazało się prawdą, więc Wasza krytyka jest do bani...

Użytkownik ciemność edytował ten post 03.06.2012 - 09:30

[Chessman]

No dziennikarzy to bym nie winił, albo człowiek ma "dar" albo go nie ma, wszystko to praktycznie spekulowanie, mało konkretne(...)

Tak oczywiście, jak człowiek ma talent do śpiewania operowego to na pewno dobrze sprawdzi się w muzyce pop. No błagam, tak jak już poprzednicy napisali Jackowski specjalizuje się w poszukiwaniu martwych osób. Owszem, szuka zaginionych ogólnie, ale jednak to z martwymi mu najlepiej idzie(jakkolwiek to brzmi). Tak więc do eksperymentu powinny być wzięte przedmioty niedawno zmarłych osób i byłoby dobrze, ale nie, ktoś tu specjalnie tendencyjny test zrobił i jestem co do tego przekonany.

[kamilus]

Ja chyba nigdy nie słyszałem, by Jackowski odnalazł kogoś żywego. A martwych? Setki...

[andar]

Niedawno w moim miasteczku pewna osoba zagineła i po tygodniu poszukiwań zdesperowana rodzina zwróciła się właśnie do Jackowskiego, on im powiedział gdzie mniej więcej mają szukać i na drugi dzień go znaleźli. Powiesił się gdzieś w zaroślach. Tak, że jak dla mnie ten Pan ma na pewno jakiś dar.

Gdzie to było, masz link? Ciekawi mnie czy samobójcy także naprowadzają go na miejsce gdzie znajduje się ciało i czy w nich znalazł przyjaciół jak w ten siostrze zakonnej co w wywiadzie mówił..