Oto co owy pan ma nam do powiedzenia na temat wydarzeń z dnia 9/11. Ostrzegam, że nie każdy może dotrwać do końca lektury (będę ją przedstawiał partiami) ... ale ci którzy się zawezmą i przeczytają to w 100% zobaczą co potrafi stworzyć dr Spider.
Tyle ode mnie jeśli chodzi o wstęp ... zaczynamy :
Odparowanie WTC: początek spektakularnej serii
ataków UFOnautów na ludzkość:
Aby uniemożliwić umęczonej ludzkości uwolnienie się od owych kosmicznych krwiopijców i eksploatatorów, UFOnauci realizują na Ziemi kilka sekretnych "programów zniewalania". Wszystkie one są nacelowane na przedłużenie czasokresu utrzymywania ludzi w poddaństwie i eksploatacji. Opisywane w podrozdziałach VB5.1.1 i VB5.3.1 z tomu 17 monografii [1/4] blokowanie wybranych badań naukowych oraz blokowanie rozwoju na Ziemi moralnych i wysoce postępowych filozofii, takich jak totalizm, jest tylko jednym z wielu wybiegów za pośrednictwem jakich okupujący Ziemię i eksploatujący ludzkość UFOnauci starają się powstrzymać rozwój naszej cywilizacji. Inny sposób, za pomocą którego UFOnauci starają się w sposób trwały zepchnąć ludzkość w dół, sprowadza się do systematycznego podejmowania przez UFO prób zniszczeniu całej obecnej cywilizacji technicznej na Ziemi. Ten inny sposób z punktu widzenia naszych okupantów z kosmosu zapewne wygląda nawet jeszcze bardziej obiecująco niż blokowanie rozwoju totalizmu. Wszakże w przypadku zniszczenia całej naszej obecnej cywilizacji technicznej, te szatańskie pasożyty z UFO ponownie przywróciliby na Ziemię czasy gromad dzikusów kryjących się w jaskiniach i wdrapujących się na drzewa. To zaś oznaczałoby możność bezkarnego i niezakłóconego eksploatowania ocalałych z kataklizmu ludzi przez dziesiątki tysięcy następnych lat. Oczywiście, najefektywniejsze zniszczenie obecnej cywilizacji na Ziemi nastąpiłoby, gdyby technicznie i naukowo najbardziej rozwinięte państwa na naszej planecie wessane zostały w wir morderczej wojny światowej. Dlatego należy uważnie pilnować UFOnautów. Wszakże nie na darmo w monografii [1/4] nazywani są oni "szatańskimi pasożytami", zaś religie kiedyś nazywały ich "diabłami". Nieustannie nateży też patrzeć im na ręce, aby wykryć możliwe ich próby wywołania na Ziemi trzeciej wojny światowej, a także aby podczas takich prób nie dawać się im sprowokować.
W trakcie wykańczania monografii [8] "Totalizm" nastąpił rozwój tragicznych wydarzeń, jaki według mojej znajomości metod działania owych szatańskich pasożytów na Ziemi reprezentuje właśnie próbę rzucenia ludzkości w chaos trzeciej wojny światowej. Owe tragiczne wydarzenia miały to do siebie, że zostały sfilmowane i pozostawiły po sobie liczne dowody materialne. Wszystko więc co na ich temat tutaj piszę, może być dokładnie zweryfikowane naukowo przez zainteresowane strony. Zweryfikowanie to jest na tyle istotne, że ja sam nie posiadam możliwości badawczych ani dostępu do dowodów materialnych. Całą więc interpretację zdarzeń jaką tutaj prezentuję wydedukowałem jedynie teoretycznie na podstawie obserwacji obrazów pokazywanych w telewizji. Oczywiście, będąc jedynie człowiekiem, na przekór mojej dogłębnej znajomości technologii UFO i metod działania UFOnautów, ciągle mogłem popełnić jakieś pomyłki podczas dokonywania swoich obserwacji i dedukcji. Stąd wnioski do jakich tutaj dochodzę stanowią jedynie moje spekulacje, jakie dla potwierdzenia i nadania im rangi zweryfikowanych dowodów ciągle wymagają dalszego naukowego badania.
Zgodnie z moją interpretacją zdarzeń, aktywna i bardzo zmyślna próba szatańskich pasożytów z UFO aby sprowokować ludzkość do rozpoczęcia niszczycielskiej trzeciej wojny światowej, miała miejsce we wtorek, dnia 11 września 2001 roku. Wyrażona w kilku słowach, ta zwodnicza próba zniszczenia ludzkości przez UFOnautów sprowadzała się do wysoce niszczycielskiego użycia na drapaczach chmur WTC w Nowym Jorku, nieznanej ziemskim naukowcom ani normalnym ludziom zdolności niewidzialnego wehikułu UFO do wypalania w ziemi podziemnych tuneli. Ta niszczycielska zdolność wehikułów UFO pozostaje nieznana naukowcom ziemskim ani normalnym ludziom. Dlatego na przekór, że owa niszczycielska zdolność UFO użyta została dosłownie na oczach tysięcy ludzi, a także na przekór że wiele kamer filmujących zawalanie budynków WTC faktycznie uchwyciło także wehikuły UFO które zawalenia tego dokonały - jako przykład patrz strona internetowa www.orbwar.com/orb-over-wtc2-wtc1-9-11-attack.htm, niemal nikt nie zdołał rozpoznać co faktycznie się zdarzyło w Nowym Jorku. Jednak jeśli ktoś obznajomiony był z technologią UFO, wówczas odnotował, że pracujący w charakterze piły plazmowej, niewidzialny wehikuł UFO odparował w Nowym Jorki dwa drapacze chmur oraz jeden niższy budynek, zabijając przy okazji wszystkich ludzi znajdujących się w owych budynkach. Zniszczeń tych dokonał przy tym w tak nieodnotowalny sposób, że nikt nie zauważył czynnego udziału niewidzialnego wehikułu UFO w całej tej tragedii, a stąd całą odpowiedzialność za śmierć tych ludzi oficjalnie zrzucono na muzułmańskich terrorystów i ich samobójcze ataki. Ponieważ zdemaskowanie udziału niewidzialnego wehikułu UFO w tym szatańskim planie rozpętania trzeciej wojny światowej, wymaga dokładnego wyjaśnienia zjawisk i dowodów, jakie ujawniają efekty faktycznego użycia UFO do odparowanie WTC, poniżej opiszę systematycznie całe zdarzenie. Swoje opisy zaczynę od podsumowania powszechnie znanych informacji. Potem zaprezentuje ten materiał dowodowy, który bezspornie wykazuje że to odparowujące działanie wehikułu UFO, a nie ciepło z płonącego paliwa lotniczego, spowodowało zniszczenie gmachów WTC.
W owym niewypowiedzianie tragicznym dla całej ludzkości dniu, wtorku 11 września 2001 roku, kilku UFOnautów wysłanych na Ziemię w charakterze ludzkich podmieńców udających muzułmańskich terrorystów, zaatakowało czterema uprowadzonymi przez siebie samolotami cztery cele w Stanach Zjednoczonych. Dwa z celów owych UFOnautów-podmieńców udających muzułmańskich terrorystów były bliźniacze drapacze chmur nazywane "Światowym Centrum Handlowym" w Nowym Jorku (po angielsku: "World Trade Center" albo "WTC"). (O godzinie 8:25 oraz 9:03 rano lokalnego czasu zaatakowały je samoloty AA lot nr 11 oraz UA lot nr 175.) Pozostałe dwa cele obejmowały Pentagon (AA lot nr 77), oraz jakiś bliżej nieznany cel, do którego zdążał czwarty uprowadzony samolot (UA lot nr 93), zanim rozbił się o ziemię w pobliżu Pittsburgh. W przypadku obu drapaczy chmur w Nowym Jorku, uderzenia uprowadzonych samolotów wprawdzie spowodowały ich zapalenie się i spore zniszczenie, jednak nie były w stanie spowodować ich zawalenia się. Wszakże drapacze te zbudowane zostały w formie niezwykle silnej konstrukcji, zwykle referowanej jako "rura w rurze", zaś ich projekt zakładał zdolność oparcia się huraganowi o szybkości wiatru do 270 kilometrów na godzinę. Ich konstrukcja była więc setki razy bardziej wytrzymała niż to konieczne aby budynki nie zawaliły się w bezwietrznej pogodzie, a ponadto konstrukcja ta była tak zaprojektowana, aby pracowała tylko na tzw. "ściskanie i rozrywanie" (a nie na sztywność - jak pracują konstrukcje normalnych budynków), czyli aby nie była podatna na osłabienie sztywności jej materiału spowodowane np. zwiększoną temperaturą. Stąd po około godzinie od ataku owych UFOnautów-podmieńców udających terrorystów arabskich, kiedy stało się już jasne, że owe drapacze chmur nie zawalą się same w wyniku jedynie ich uderzenia samolotami, oraz kiedy służby ratunkowe Nowego Jorku były już na dobrej drodze do opanowania sytuacji, do akcji wkroczył niewidzialny wehikuł szatańskich pasożytów z UFO. Ów niewidzialny wehikuł UFO, o godzinie 9:50 rano, wbił się w południowy drapacz chmur w pobliżu jego wierzchołka. Po wbiciu się w budynek, wehikuł UFO włączył działanie swojej "piły plazmowej". Piła ta zaczęła odparowywać całą konstrukcję owego drapacza chmur, dosłownie zamieniając ten gmach w gwałtownie rozprężający się obłok zestalających się oparów skroplonej stali, cementu, szkła, itp. Następnie ów niewidzialny dla oczu wehikuł UFO zaczął działać identycznie jakby w owym drapaczu chmur starał się wypalić podziemny tunel opisywany w podrozdziałach F10.1.1 i O5.3 monografii [1/4] oraz w podrozdziałach B5 i B8 traktatu [4B]. Zaczął więc zwolna przemieszczać się w dół wzdłuż osi owego budynku, przelatując od jego dachu niemal do fundamentów, oraz zamieniając konstrukcję owego drapacza chmur w szybko zestalające się skroplone opary, jakie gwałtownie rozprężały się od budynku do otoczenia i opadały na okoliczne ulice. W rezultacie tego odparowującego działania niewidzialnego dla ludzkich oczu wehikułu UFO, większa część masy całego owego drapacza chmur, razem z ciałami niemal wszystkich znajdujących się w budynku ludzi, została przez owo niewidzialne UFO odparowana i zamieniona z szybko zestalający się pył. Wszystko to zostało uchwycone na licznych zdjęciach i filmach, tak że każdy zainteresowany może teraz osobiście z nich sprawdzić poprawność tego co tutaj opisuję poprzez oglądnięcie jednego z owych filmów upowszechnionych po świecie przez amerykańskie telewizje. Niestety, ludzie - włączając w to naukowców amerykańskich, nie posiadają najmniejszego pojęcia o możliwościach technicznych UFO. Stąd ludzie nie byli w stanie zrozumieć czemu się przyglądają. Ponadto wszystko odbywało się w silnym świetle słonecznym, jakie uniemożliwia zobaczenie formowanego przez UFO wiru plazmowego o charakterze jonowym - tj. jakiego płomień normalnie pozostaje przeźroczysty, a stąd niewidzialny dla oczu ludzkich. Także miejsce w jakim działał ów wir plazmowy UFO było szczelnie zasłonięte chmurami odparowywanego materiału budynku. Kamery nie były więc w stanie uchwycić samego wehikułu UFO dokonującego tego odparowania.
Niestety, zniszczenie jednego drapacza chmur nie zadowalało szatańskich pasożytów z UFO. O godzinie 10:29 powtórzyli więc manewr odparowania całego budynku z drugim, północnym drapaczem chmur, również zamieniając większość jego masy w skroplony proszek jakiego gruba warstwa opadła na ulice Nowego Jorku. W końcu, o godzinie 17:25, wehikuł UFO działając ponownie jak potężna piła plazmowa, podciął fundamenty w tym razem normalnej wysokości budynku znanym jako WTC numer 6, powodując również i jego zawalenie się. Po zapadnięciu się budynku nr 6, w jego centrum odsłonięty został ogromny krater pokazany poniżej jako "Fot. 1". Krater ten jest bardzo podobny do wlotów do podziemnych tuneli odparowanych przez UFO, takich jak ten pokazany na rysunku O6(d) z monografii [1/4] - patrz przykład poniżej na "Fot. 2". Krater ten już sam w sobie jest niezwykły. Wszakże wiadomo, że kiedy normalnie zawali się jakiś budynek, na jego miejscu pozostaje ogromna kupa gruzu, a nie dziura w ziemi o kształcie krateru. Ponadto ten krater udokumentował też sposób na jaki wehikuł UFO dokonał odparowania fundamentów i zawalenia owego gmachu. Wymiary owego krateru, jakie udało się w przybliżeniu ustalić na podstawie zdjęć lotniczych rumowiska pozostałego po owym ataku UFO, wskazują że odparowania drapaczy chmur WTC w Nowym Jorku dokonał wehikuł UFO najprawdopodobniej typu K6, którego wymiary wynoszą: średnica gabarytowa D=35.11 metrów, wysokość gabarytowa H=5.85 metrów. UFO typu K6 posiada 6 stałych członków załogi, aczkolwiek wydedukować można, że w chwili ataku na jego pokładzie dodatkowo musiał się też znajdować jakiś człowiek, który przejął na siebie karmę za moralne następstwa owego ataku.
Aby zrozumieć fizykalną zasadę na jakiej nastąpiło owo odparowanie obu drapaczy chmur przez piłę plazmową UFO, konieczna jest znajomość zasady pracy wehikułu UFO w tzw. "trybie wiru magnetycznego". Zasada ta opisana jest bardzo dokładnie w licznych moich monografiach. Przykładowo najlepszy jej opis znajduje się w podrozdziałach F7.2, F10.1 i F10.1.1 monografii [1/4] oraz w podrozdziałach B5 i B8 traktatu [4B]. (Proszę odnotować, że wszystkie opracowania powoływane na tej stronie daje się załadować nieodpłatnie do własnego komputera ze stron wyszczególnionych w Menu z lewego marginesu.) Jej skrótowe opisy zawarte są też we wszystkich moich monografiach z serii [5], [3] i [2]. Generalnie rzecz biorąc, zasada ta sprowadza się do faktu, że poprzez odpowiednie zsynchronizowanie pulsowań pola magnetycznego, jakie wytwarzane jest przez pędniki boczne wehikułu UFO (UFO typu K6 posiada aż n=20 pędników bocznych), wokół tego wehikułu formowane są wirujące "fale magnetyczne" - podobne do fal magnetycznych formowanych przez stojan asynchronicznego silnika elektrycznego. Jednak pole magnetyczne fal formowanych przez UFO jest tak silne, że jonizuje ono powietrze otaczające wehikuł UFO. W rezultacie zjonizowane powietrze podąża w ślad za wirującym polem magnetycznym UFO, formując rodzaj wirującej "piły plazmowej" jaka szczelnie otacza wehikuł UFO wirując wokół jego powłoki. Jak wiadomo, plazma jest ogromnie niszcząca, zaś ludzie używają jej do budowy "palników plazmowych". Palniki takie są zdolne do odparowania nawet najtwardszych materiałów. Dlatego wirująca "piła plazmowa" jaka otacza UFO, jest tak niszczycielska, że potrafi ona odparowywać w skale, lub w dowolnej innej materii stałej, długie tunele. Oczywiście, w przypadku kiedy użyta zostanie dla odparownia tunelu w drapaczu chmur, wówczas zamieni w szybko zestalające się na proszek opary całą konstrukcję takiego drapacza chmur, niszcząc go kompletnie.
Fot. 1: Powyższe zdjęcie dla mnie osobiście jest symbolem jak niedoinformowani (jeśli nie celowo wprowadzani w błąd) są dzisiaj ludzie na Ziemi. Zdjęcie owo pokazuje bowiem "tunel" podziemny jaki po "zawaleniu się" budynków WTC w Nowym Jorku, pojawił się w miejscu gdzie kiedyś istniał jeden z owych budynków. W jakiż to jednak dziwny sposób ów budynek musiał się "zawalić", aby pozostawić po sobie tunel w ziemi, zamiast góry gruzu?
Chyba że wcale sam on się nie zawalił, a został odparowany przez niewidzialny dla ludzkich oczu wehikuł UFO i ulotnił się niemal cały w powietrze w postaci tak wszystkich zastanawiającej chmury skroplonych oparów budynku, które to opary uchwycone nawet zostały na filmie przez kamery telewizyjne. W takim przypadku (odparowania budynków WTC przez niewidzialny dla ludzkich oczu wehikuł UFO), w ziemi faktycznie pozostałby właśnie tunel, jak ten pokazany na powyższym zdjęciu. Wszakże wehikuły UFO odparpowały podobne tunele w wielu miejscach na Ziemi - zdjęcie jednego z nich pokazane zostało jako "Fot. 2" poniżej, zaś zdjęcia kilku innych takich tuneli pokazano i omówiono w podrodziale O5.3 z tomu 12 monografii [1/4] - patrz tam zdjęcia O6 (a) do O6 (e). Z kolei dokładne opisy materiału dowodowego omawianego na niniejszej stronie internetowej, który udowadnia że budynki WTC zostały odparowane właśnie przez niewidzialny dla ludzkich oczu wehikuł UFO, zawarte są w podrozdziale O8.1 z tego samego tomu 12 monografii [1/4].
* * *
Do powyższego warto także dodać, że szatańscy UFOnauci działający skrycie na Ziemi, nieustannie zamęczają ludzkość od niepamiętnych już czasów. Niezależnie od zbrodni opisywanej na tej stronie, popełnili oni też liczne inne zbrodnie na ludzkości. Przykładowo, jeszcze jedna strona podobna do niniejszej, o nazwie "26ty dzień", prezentuje materiał dowodowy że owo mordercze tsunami z dnia 26 grudnia 2004 roku faktycznie wywołane zostało przez UFOnautów. Ponadto, jak to dokładniej opisane zostało na odrębnej stronie o nazwie "Columbia", w dniu 1 lutego 2003 roku UFOnauci zestrzelili też Amerykański prom kosmiczny Columbia. W Polsce, a także w kilku innych krajach, UFOnauci wymordowywali ludzi poprzez zawalanie dachów hal przepełnionych ludźmi. Informacje o jednym z takich zawaleń, mających miejsce w polskich Katowicach, podana została na stronie internetowej "Katowice". Z kolei na Filipinach dla wymordowania ludzi UFOnauci spowodowali potężną lawinę błota opisaną na stronie "lawiny ziemne". Natomiast Amerykanów, Nowozelandczyków, oraz Australijczyków od niepamiętnych już czasów szatańscy UFOnauci zadręczają technicznie wywoływanymi huraganami i trąbami powietrznymi opisanymi na stronach "huragany" i "tornada". Ponadto od około połowy 2005 roku UFOnauci utrzymują nad ludzkością groźbę rozpętania morderczej epidemii "ptasiej grypy" opisanej na stronie "plaga". Proponuję więc zajrzeć na owe odrębne strony "26ty dzień", "Columbia", "Katowice", "lawiny ziemne", "huragany", oraz "plaga", które dostępne są za pośrednictwem "Menu 4" lub "Menu 2", aby również zapoznać się z zaprezentowanym tam materiałem dowodowym na kolejne przypadki owego nieustannego umęczania ludzkości przez sadystycznych UFOnautów.
* * *
Zauważ że można zobaczyć powiększenie każdej fotografii z niniejszej strony internetowej. W tym celu wystarczy zwyczajnie kliknąć na tą fotografię. Ponadto większość tzw. browser'ów które obecnie są w użyciu, włączając w to populany "Internet Explorer", pozwala na załadowanie każdej ilustracji do swojego własnego komputera, gdzie można jej się do woli przyglądać, gdzie daje się ją zredukować lub powiększyć, a także gdzie ją można wydrukować za pomocą posiadanego przez siebie software graficznego.Jak w 2005 roku UFOnauci systematycznie mordowali świadków odparowania WTC w Nowym Jorku (patrz też strona ludobójcy)?
Co uczyni zbrodniarz który się zorientował, że istnieją świadkowie jego zbrodni? Ano systematycznie wymorduje owych świadków - jednego po drugim. Na niniejszej stronie udowadniam, że drapacze chmur WTC z Nowego Jorku odparowane zostały zbrodniczo przez wehukuły UFO (a nie - jak w to powszechnie się wierzy, zniszczone atakiem muzułmańskich terrorystów). Stąd liczne dowody na fakt bezpośredniego udziału UFO w odparowaniu owych gmachów WTC zalegały gruzowisko pozostałe po owym WTC w tzw. "strefie zero" z Nowego Jorku. Wszyscy więc ci ludzie którzy pracowali przy odgruzowywaniu tej "strefy zero" faktycznie byli naocznymi świadkami owej kolosalnej zbrodni popełnionej przez UFOnautów na ludzkości. Nic dziwnego, że zbrodniczy UFOnauci postanowili wymordować wszystkich tych świadków - czynią to też pomału, jednego po drugim!
W świetle powyższego nie powinno nikogo dziwić to co napisane w odważnym artykule Marcina Fabjańskiego "Wszyscy wdychali śmierć" z czasopisma "Przekrój". W dniu 11 września 2005 roku treść tego artykułu dawała się przeczytać w Internecie pod adresem: przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=391&Itemid=49 Nie jestem jednak pewien czy ciągle jest tam dostępna, bowiem doskonale znam UFOnautów z ich pospiesznego sabotażowania wszystkiego co działa przeciwko ich okupacyjnym interesom na Ziemi. Artykuł ten stwierdzał m.in., cytuję: "Wszyscy wdychali śmierć. Śmierć dopadła polskich robotników, którzy cztery lata temu przebijali się przez gruzy World Trade Center w Nowym Jorku - nie żyje ich już 19. Niektórzy wracają umierać do Polski. [...] W szpitalu Mount Sinai twierdza, ze wlasnie umiera kolejnych 50. [...] Polscy robotnicy dostali maski z nowoczesnymi filtrami Hepa, ale nawet one nie chroniły skutecznie przed wyziewami trującymi w 'strefie zero'; [...] - Najpierw był rak złośliwy tarczycy. Potem przyszły: zapalenie trzustki, zniszczony woreczek zółciowy, astma, nagła otyłość (przytył 20 kilogramów w pół roku), zmniejszony o połowę otwór tchawicy, azbestoza. ... sześć razy był w szpitalu, przeszedł dwie operacje w ciągu roku, zaraz czeka go trzecia. Ofiary śmiertelnego powietrza że 'strefy zero' czasem umierają nagle - idą ulicą, doznają napadu wyczerpania, a ich płuca się zapadają. [...] Badania Mount Sinai School of Medicine z sierpnia 2005 roku pokazują, że z 11 tysięcy 768 przebadanych robotników i wolontariuszy, którzy czyścili z gruzów „strefę zero”, 51 procent potrzebuje natychmiast pomocy psychiatrycznej. Ratownicy z WTC znacznie częściej niż ratownicy z innych akcji, którzy też stykali się ze śmiercią, mają napady paniki i ataki lęku. Na te badania znalazły się środki rządowe, na leczenie nie." Tłumacząc więc powyższe na nasz język, UFOnauci systematycznie wymordowują (a także hipnotycznie i telepatycznie prześladują oraz zamęczają) obecnie nawet tych świadków, którzy jedynie zatrudnieni byli przy odgruzowywaniu miejsca po odparowanych przez UFO budynkach WTC. Wszakże kiedy pewnego dnia ludzkość zbudzi się z obecnego omamu i zacznie widzieć co UFOnauci wyprawiaja na Ziemi, świadkowie owi mogliby w przyszłości potwierdzić fakt odparowania WTC przez UFO! Co za wredna rasa szatańskich istot okupuje naszą planetę! Jak w takiej sytuacji nie uczynić wszystkiego co w naszej mocy aby przed nimi desperacko się bronić!
Oczywiście, ktoś kto nie chce przyjmować do wiadomości faktu okupacji Ziemi przez szatańskich UFOnautów, mógłby zacząć argumentować że owi robotnicy z WTC wymierają ponieważ nawdychali się azbestu oraz innego świństwa, a NIE ponieważ to UFOnauci ich skrycie wykańczają jednego po drugim. W przypadku takich pro-azbestowych i pro-zatruciowych argumentów proponuję rozważyć następujące fakty:
(i) Wybiorcze uśmiercanie wyłącznie niewygodnych dla UFOnautów świadków odgruzowywania. W chwili kiedy drapacze chmur WTC zaczęły się "zapadać" (tj. były odparowywane przez UFO), chmura oparów rozprzestrzeniła się dosłownie po całym Nowym Jorku. Praktycznie więc niemal każdy mieszkaniec Nowego Jorku nawdychał się wówczas wystarczająco dużo owych oparów aby do dzisiaj wykitować - gdyby faktycznie zawierały one sproszkowany azbest i trujące wyziewy. Tymczasem, jak widzimy, wymierają jedynie bezpośredni świadkowie usuwający gruz po budynkach WTC, a nie wszyscy nowojorczycy. To zaś oznacza, że azbest i trujące opary są jedynie wymówką pod pozorem której UFOnauci dokonują swoich morderstw, a nie faktyczną przyczyną śmierci tych ludzi. (Kiedykolwiek UFOnauci kogoś mordują, zawsze czynią to w taki sposób, aby wyglądało że powód śmierci jest zupełnie inny niż morderstwo popełnione na tym kimś przez UFOnautów.)
(ii) Niezadziałanie masek ochronnych. Nawet sam w/w artykuł z Przekroju stwierdza, że robotnicy pracujący przy odgruzowywaniu owych budynków otrzymali doskonałej jakości maski ochronne. W normalnych wypadkach maski takie wystarczają aby uchronić robotników przed azbestem i wyziewami. (Niestety, nie wystarczają one aby uchronić kogokolwiek przed morderczymi zamachami UFOnautów pozorowanymi na inne przyczyny.)
(iii) Uśmiercanie poprzez zaduszanie ofiar UFOnautów kiedy te zwyczajnie idą sobie po ulicy. Istnieje jeden rodzaj śmierci który bardzo wyraźnie nosi na znak firmowy UFOnautów. Jest nim zaduszanie ludzi poprzez otoczenie ich głowy niewidzialnym dla oczu, chociaż hermetycznie nieprzenikalnym dla powietrza kadłubem wehikułu UFO pracującego w stanie tzw. telekinetycznego migotania. UFOnauci mordują w ten sposób wielu ludzi. Ofiary tych morderstw zwykle po prostu sobie idą. Potem nagle robi im się duszno, ich płuca się zapadają i umierają. Nikt przy tym nie widzi, że ich głowa otoczona została korpusem niewidzialnego dla ludzkich oczu, chociaż hermetycznego dla powietrza, korpusu wehikułu UFO ukrytego przed ludźmi w stanie owego migotania telekinetycznego. (Efekt tego otoczenia głowy ofiary przez wehikuł UFO jest podobny jak pokazywany na filmach gangsterskich efekt mordowania poprzez zarzucenie plastykowego worka na czyjąś głowę.) W najróżniejszej literaturze jest dosyć sporo opisów tego sposobu mordowania przez UFOnautów. Ja napotkałem je aż w kilku książkach. Ten sposób mordowania opisuję również w punkcie #14 strony internetowej ludobójcy, gdzie opisany jest przypadek kiedy to UFOnauci użyli go do zaduszenia sporej części tłumu podczas rzekomej "paniki" w Bagdadzie z dnia 31 sierpnia 2005 roku.
(iv) Nietypowa tajemnica wokół całej sprawy. Rozważ, że ów fakt wymierania świadków odgruzowywania WTC utrzymywany jest w ścisłej tajemnicy. Tylko zaś UFOnauci mają zarówno powody do wyciszania tej prawdy, jak i niezbędny w takim przypadku aparat nacisku na ludzi oraz na dziennikarzy. Tymczasem zarówno bez powodów, jak i bez władzy koniecznej aby sprawę tak hermetycznie "zakorkować" i wyciszyć, zachowanie owej tajemnicy byłoby niemożliwe. Wszakże wszyscy doskonale znamy Amerykanów i wiemy, że gdyby amerykańscy dziennikarze wiedzieli co naprawdę się dzieje w tej sprawie, wówczas głośno trąbiliby o tym po całym świecie. Tylko UFOnautom może zależeć aby prawda na ten temat nie wyszła z ukrycia. Tylko też oni nie mogą sobie pozwolić aby ludzie się dowiedzieli że to UFOnauci odparowali WTC.
Powyższe fakty dosyć jednoznacznie wskazują, że za śmiercią owych świadków mogących w przyszłości rzucić więcej światła na prawdę na temat odparowania WTC przez UFO, kryją się morderczy UFOnauci którzy nie chcą dopuścić aby ludzie dowiedzieli się jaka jest prawda na temat ich okupacji Ziemi i wyniszczania ludzkości.
C.D.N.
(wytrzymajcie)