Skocz do zawartości


Zdjęcie

Najciekawsze straszne historie z mojej rodziny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1

andkar94.
  • Postów: 105
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Witam, opisze Wam tutaj kilka najciekawszych historii, ktore przydarzyly sie mojej rodzinie. Uslyszalem je od mojej mamy i siostry, która jest osobami wiarygodnymi i nie wymyslily by sobie tego.

Cienisty człowiek

To przydarzylo sie mojej siostrze kiedy byla sama w domu. Lezala na tapczanie i katem oka cos zauwazyla. Spojrzala na drzwi (z szklana szyba) i zobaczyla cien ( wysoki cien, mial kapelusz, jak to cieniści ludzie) powoli kroczacy za drzwiami. Czula potezny strach, ale wytlumaczyla to sobie szybko tym, ze ktos wrocil z domownikow. Wstala, otworzyla drzwi, ale nikogo tam nie bylo...

Świeczka

To niewytlumaczalne zjawisko przezyla moja mama. Otoz mama wstala do pracy o 4 nad ranem. Wszyscy wtedy spali. Weszla do lazienki, by wziac kosmetyczke, umyc sie i ubrac. Z kosmetyczka przyszla do kuchni, właczyla radio, zapalila male swiatlo i usiadla. Wtedy spostrzegla cos bardzo dziwnego. Świeczka stojaca na stole palila sie (taka mala okragla, podgrzewacz) . Wygladalo to tak jakby ktos ja przed chwila zapalil, bo wosk byl nie stopiony. Nikt nie mógl jej zapalic, bo wszyscy spali, a lunatykow nie mamy. Dziwna sprawa...

Śmierć to nie przeszkoda

Ciotka mojej mamy mieszkala w domu na odludziu. Pewnego dnia pokłócila sie ze swoja siostra, nie wiadomo o co. Byli bardzo pokloceni. Nie odzywali sie do siebie. Ktoregos dnia jedna z siostr umarla nie pogodziwszy sie z druga. Jakis czas potem zaczely dziac sie dziwne rzeczy. Bylo slychac jak ktos chodzil po podworku, po domu, lecz nikogo nie bylo widac. Ktorys domownik siedzial raz w lazience to slyszal jak ktos idzie w jego strone, zaraz potem szarpal drzwi. Osoba ta myslala, ze to jej matka wiec krzyczala, ze juz konczy. Kiedy wyszla spytala sie jej czy to ona tak szarpala, a matka odparla, ze nie. Kroki w calym domu nie ustepowaly, bylo slychac kroki w roznych butach, od kapci po szpilki. To cos przychodzilo nie codziennie lecz kilka razy w miesiacu. Ciotka wiedziala, ze to jej zmarla siostra chodzi, bo umarla nie pogodzona. Ale ciotka byla twarda, nie wybaczyla nawet po smierci, nie dala na msze. Chciala nawet dom zburzyc i postawic obok, co za niedlugi czas sie stalo. Wszystko skonczylo sie pewnego dnia kiedy ktos uslyszal wielki huk na podwórku, jakby setki ton cegiel spadlo. Po tym nikt juz nie nawiedzal domu...

Mam nadzieje, ze ciekawe i kogos zainteresuja, jest ich wiecej, ale wypisalem najciekawsze
  • 4

#2

zabusia3.
  • Postów: 63
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moja mama opowiadała mi kiedyś o swoim dziwnym przypadku. Było to bardzo dawno, ja miałam 3 lata a moja siostra z chyba 2 tyg. Mama praktycznie nie dosypiała, siostra niezle jej dawała w kość po nocach. Rano gdy ja byłam już w przedszkolu a siostra spała, wzięła się za prasowanie pieluch i całej sterty ciuszków. Mówiła że była tak zmęczona i śpiąca że przysiadła sobie na fotelu, tylko na chwilkę i przysnęła. Przyśniło jej się że ktoś puka do drzwi. Poszła otworzyć, a w drzwiach stała jej zmarła babcia. Mama zdziwiona zapytała, babciu co tutaj robisz? A babcia, Irena obudz się!! Mama jeszcze bardziej zdziwiona pyta słucham? Babcia znowu Irena obudz się!! I tak kilka razy, babcia mojej mam,y powtórzyła "obudz się" coraz to bardziej podniesionym głosem. Aż moja mama się obudziła. Patrzy a ciuchy na desce do prasowania się palą. Cały czas moja mama powtarzała, że jej babcia przyszła ją uratować. ostrzec przed pożarem w którym mogła zginąć ona i moja siostra. Dodam że moja mama była bardzo sceptyczna i nie wierzyła w duchy i rzeczy paranormalne. Ale to, pomimo upływu wielu lat nadal ja głęboko poruszało. Przypuszczam że babcia mojej mamy czuwała nad nią.
Więc wierze że mogły się przydarzyć te dziwne historie w twojej rodzinie. Choć nie bardzo możemy je racjonalnie wytłumaczyć. Pozdrawiam
  • 2

#3

fioletowy88.
  • Postów: 26
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Andkar94:
- historia o cienistym człowieku - jak dla mnie - to zwykłe przewidzenie, zresztą jak wszystkie opowieści o tych "istotach"
- sprawa ze świeczką ciekawa, ale być może jest na to wytłumaczenie - może mama była tak zaspana, że ją zaświeciła, a po chwili nawet o tym nie pamiętała?
- b. przykra historia i nieprzyjemna (ja bym miał wyrzuty sumienia, no i to "nawiedzenie"); nie zrozumiałem w 100% końcówki - tzn. dom został zburzony, czy po tajemniczym i niezidentyfikowanym hałasie wszystko ustało...?
W każdym razie masz "+".

Zabusia3:
Coś w tym musi być, widocznie babcia ją ostrzegła. Pewnie czuwała nie tylko nad nią, ale także Twoją 2-tyg. siostrzyczką (może coś a'la Anioł Stróż?). Bardzo ciekawe, daje dużo do myślenia.
Również "+".
  • 0

#4

Jooe.
  • Postów: 212
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

co do tego z żelazkiem myślę, że to zwykła autosugestia mózgu... Zostawiła żelazko na ubraniu a chyba najmniej inteligentna osoba może sie domyślic co sie stanie po upływie kilkunastu minut... Podświadomość załapała to i próbowała wybudzić świadomość... A skąd Babcia? Za życia pewnie wiele razy to pomagała, to udzielała różnych rad... Stąd taka i rola w tym śnie...



Mam też jedną historię koleżanki:

Tak mi u opowiadała: (mieszka w bloku) dziś późno poszłam spać... Leże sobie już elegancko z godzine a tu nagle mama wpada do pokoju i drze się gdzie ja o tej godzinie byłam, podobno widziała i słyszała mnie jak wchodzę do domu i idę do swojego pokoju... Powiedziałem że to mógłbyc ktoś inny ale jej braci nie było w domu... Tata za granicą...


Nie wiem do tej pory co o tym myśleć... Może jej mama była zaspana i jakieś przywidzenie bądź realistyczny sen... Nie mam pojęcia lecz były u niej też inne dziwne historie... A to pies nagle zaczął warczeć... A to zamknięte drzwi sie otwierają... Mogę poręczyć, że nie zmyślała
  • 0

#5

andkar94.
  • Postów: 105
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

do fioletowy88:

dom został zburzony i zaczeła sie budowa nowego, obok, ale hałasy nie ustepowały. Ten potezny huk słyszał ktos z domowników, myslał, że to wujek, bo miał przywiesc jakies materiały na budowe, ale on przyjechał pozniej. Po tym huku wszystko ustało
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych