Skocz do zawartości


Zdjęcie

2012 - koniec świata, a zapowiedzi 0


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Jak wyobrażaliście sobie pierwsze miesiące 2012 roku? ale tak szczerze bez wstydu, bo niektórzy chyba wstydzą się poruszać ten temat wśród znajomych. Przyznam dziś w ogóle nic nie jest ciekawego...nie wiem światło jakieś inne? Ale inaczej wygląda jesień, inaczej kontakty międzyludzkie, zjawiska paranormalne to nie jest temat nr 1, a dawniej idąc 1 listopada odwiedzić groby bliskich czuło się to coś w powietrzu, klimat taki. Dziś ten cały świat nudny jest :/ może nie do końca ma to związek z końcem świata, ale czemu NIC się nie dzieje? Żadnych zapowiedzi. Ludzie w ogóle o tym nie gadają, 0 w nas strachu, media też nic. Tak popularny niby temat, ale to chyba pozory...
  • 1

#2

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nic się o tym nie mówi, bo.. sensacja minęła. Że ja tym się kiedyś jarałem, a teraz mi to zwisa. Fakt, że będę nieco niespokojny w grudniu, ale bez przesady. Osobiście mam gorsze problemy, niż przejmować się przepowiedniami Majów. Jak to mówią, nie mam czasu na koniec świata :P
  • 2



#3

Woolf.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ci co mają trochę więcej niż chociaż 15 lat, przeżyli już parę zapowiadanych "końców świata", i już nie wierzy w te przeróżne przepowiednie i są sceptyczni.

Dopiero będzie wielkie społeczne BOOM jak jednak coś się stanie... ale przecież nic się nie stanie, prawda? ;)
  • 0

#4

SandFox.
  • Postów: 68
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mnie bardziej interesuje jak będą wyglądały ostatnie miesiące tego roku. :)

@UP

Owszem, ja również przeżyłem kilka końców świata, lecz na 2012 jest najwięcej rozprowadzanego strachu i różnych przepowiedni, więc w tym roku może to inaczej wyglądać. Nie mam na myśli, że koniecznie będzie koniec świata, ale chaos jaki powstanie przez tych co w koniec wierzą.

Użytkownik SandFox edytował ten post 08.04.2012 - 19:24

  • 0

#5

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mnie bardziej interesuje jak będą wyglądały ostatnie miesiące tego roku.


Masowe samobójstwa biednych ludzi, których mózgi zostały wyprane przez tych szarlatanów głoszących te bzdury :(
  • 3



#6

SandFox.
  • Postów: 68
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zapewne tak. Lecz nawet jeśli miałby nastąpić koniec świata to ja bym żył do samego końca starając się wyciągnąć jak najwięcej z dni, które spędziłbym z ludźmi, których kocham. No ale cóż strach zawładnie ludzkimi umysłami i nie może być inaczej, licznik samobójstw poleci ostro w górę.
  • 0

#7

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

2012 - koniec świata, a zapowiedzi 0

A co z takim utęsknieniem wyglądasz tego końca świata? :P

Przypominam, że każdego dnia dzieje się mnóstwo czyichś końców świata, a my tego nawet nie widzimy.
  • 2

#8

polonia66.
  • Postów: 55
  • Tematów: 11
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

fajnie byłoby zobaczyc koniec swiata, ale sęk w tym dużo ich było...i nic...
  • 0

#9

Maciej..
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie znasz dnia ani godziny ;) Jezus mówił, żeby nie podążać za proroctwami. Trzeba traktować to z dystansem, ja osobiście tak robie. Mam świadomość, że coś takiego może się wydarzyć, trzeba po prostu żyć normalnie. Jak ma coś być to będzie, a my jako zwykli ludzie i tak nie mamy na to wpływu.
Jeżeli już miałby być koniec świata to na pewno nie byłby gwałtowny, nagły. Moim zdaniem wiele czynników będzie się składać na tzw: "koniec świata" i wydaje mi się, że sami doprowadzimy się do zagłady poprzez swoje poczynania.

Użytkownik Maciej. edytował ten post 08.04.2012 - 20:30

  • 1

#10

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie bardziej interesuje jak będą wyglądały ostatnie miesiące tego roku.


Masowe samobójstwa biednych ludzi, których mózgi zostały wyprane przez tych szarlatanów głoszących te bzdury :(

Czyli debile się powybijają, a zostaną sami inteligenci. Super, to mi się podoba, tak trzymać :D
Chociaż... chociaż nie. Zaraz wymyślą nową datę, i wyprane wcześniej mózgi będą prać od nowa.
Bo gatunek ludzki, przynajmniej ja takie odnoszę wrażenie, potrzebuje jakiegoś zagrożenia i musi ciągle się czegoś obawiać, bo jeśli żadnego zagrożenia nie będzie (nawet fikcyjnego), nie będziemy mieli tego czegoś, co każe nam iść do przodu i wymyślić coś, aby się przed tym zagrożeniem ustrzec.
  • 0



#11

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ up

To nie jest takie proste do końca. Bardziej byłbym za wsadzeniem wszystkich dresów na stadionach i by się tam powybijali i nie byłoby "masz jakiś problem?". Sam byłem kiedyś ofiarą takiej manipulacji i nie wydaje mi się, abym był debilem. To, że ktoś jest podatny na takie wpływy nie oznacza, że jest debilem. Ludzie mają często problemy i wstępują do toksycznych sekt, co jest podobne do owego kultu roku 2012.
  • 0



#12

Goplana.
  • Postów: 45
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak wyobrażaliście sobie pierwsze miesiące 2012 roku? ale tak szczerze bez wstydu, bo niektórzy chyba wstydzą się poruszać ten temat wśród znajomych. Przyznam dziś w ogóle nic nie jest ciekawego...nie wiem światło jakieś inne? Ale inaczej wygląda jesień, inaczej kontakty międzyludzkie, zjawiska paranormalne to nie jest temat nr 1, a dawniej idąc 1 listopada odwiedzić groby bliskich czuło się to coś w powietrzu, klimat taki. Dziś ten cały świat nudny jest :/ może nie do końca ma to związek z końcem świata, ale czemu NIC się nie dzieje? Żadnych zapowiedzi. Ludzie w ogóle o tym nie gadają, 0 w nas strachu, media też nic. Tak popularny niby temat, ale to chyba pozory...


A może to jest cisza przed burzą?
  • 0

#13

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak wyobrażaliście sobie pierwsze miesiące 2012 roku?

Nie wyobrażałem sobie ;) Nie traktowałem tej daty ani przez chwile serio i wydaje mi się że sporo osób też do tego tak podchodziło. Rok jak kolejny, tyle że jest ciężej niż w poprzednim i to tyle :)
  • 0

#14

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziś ten cały świat nudny jest :/ może nie do końca ma to związek z końcem świata, ale czemu NIC się nie dzieje? Żadnych zapowiedzi.

Nic się nie dzieje, czy niczego nie dostrzegasz? :roll:
Codziennie czyiś świat się rozpada i codziennie powstaje masa nowych światów. Codziennie ktoś cierpi, ktoś przeżywa tragedię, ale też codziennie ktoś zwyczajnie cieszy się życiem albo podnosi po kolejnym kopie zadanym przez rzeczywistość. Codziennie coś się dzieje.

Czasem mam wrażenie, ze ludzie oczekujący końca świata oczekują na jakieś fajerwerki, wielki pokaz sztucznych ogni, jakby przygotowany specjalnie dla nich. Byle coś wypełniło ich puste życie. To nic, że ludzie cierpią, ze tracą dorobek życia albo ukochanych... Ważne, że dzieje się i jest adrenalina i radocha!

Co byście zrobili gdyby koniec świata miał przyjść jutro? Ale gdyby naprawdę miał przyjść?
Uciekalibyście, cieszylibyście się, że to już koniec, czy po prostu robili swoje?

Użytkownik Ill edytował ten post 09.04.2012 - 10:48

  • 0

#15

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Koniec świata 2012 to bzdura wymyślona przez pana Patrycka Gerryla, ktory sprzedaje za gruba kase działki w afryce roznym naiwnym ludziom. Bo tam ma według niego ludzkość przetrwać.
Końca świata nie będzie :) mamy piękny rozwój duchowy a obecny okres istnienia naszego świata tradycyjnie nazwany jest w Buddyzmie jako bardzo pomyślny, gdyż pojawi się w nim tysiąc w pełni oświeconych istot tzn. buddów, a historycznym i obecnym buddą jest Siakjamuni urodzony w Indiach, czwarty w kolejności z owych buddów.

Tak więc nie zawracajcie sobie głowy końcem świata tylko wykorzystajcie swoje obecne życie do rozwoju :)
  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych