Skocz do zawartości


Zdjęcie

Broń biała - czyli jak skutecznie zabić człowieka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1

Tyr.
  • Postów: 65
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Artykuł na sztab.com

Wiadomo, wojny rozgrywały się od zawsze i już zawsze będą wybuchać. Taka natura nie do końca idealnych istot - ludzi. Kiedyś używaliśmy właśnie tych narzędzi aby pokonać wroga. Nie były skuteczniejsze niż broń palna, ale na pewno... ciekawsze? Bardziej intrygujące.

Jeśli kogoś interesuje czym zabijali się nasi przodkowie i nie tylko (wiem, to brzmi strasznie) zapraszam do lektury, te 6 stron to nie jest wcale aż tak dużo :)


Możecie także napisać, która z broni was najbardziej zaintrygowała.

W moim przypadku był to claymore, na pewno dzierżyli go silni ludzie, no i imponująco wyglądał.

Claymore (zwany też czasem claymor) (w języku celtyckim "claidheamh mòr" oznacza wielki miecz) - szkocki miecz dwuręczny, tradycyjna broń piechoty szkockich górali w okresie od wieku XV do XVII.

Charakteryzuje się długą głownią prostą o przekroju trójkątnym lub soczewkowatym jednostajnie zwężającym się ku szczytowi. Jelec o ramionach skośnych, pochylających się ku głowni i wymodelowanych trójbocznie, zakończonych ażurowymi rozetkami oraz wąsami ujmującymi część zastawy. Uchwyt rękojeści kolisty z głowicą o rysunku koła. Miecze te zdobiono rzadko, służyły wyłącznie do walki. Claymorem można było, przy odpowiednim zamachu zza głowy, zadać śmiertelny cios, przed którym nie sposób było się obronić. W wieku XVI broni tej używano powszechnie w całej Europie. Często mylono je z włoskimi schaviona, choć niekiedy broń szkocka była konstruowana w oparciu o włoską. W XVII wieku miecze te zostały wyparte przez pałasze, które powszechnie i niewłaściwie nazywano claymore. Obecnie oryginalne miecze claymore są spotykane bardzo rzadko.

Miecz tego typu używany był przez narodowego bohatera Szkocji - Williama Wallace'a - przywódcę powstania Szkotów przeciwko Normanom.

Długość całkowita miecza: 1,40 m
Długość rękojeści: 0,33 m
Długość klingi: 1,00 m


  • 0

#2

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Charakteryzuje się długą głownią prostą o przekroju trójkątnym lub soczewkowatym jednostajnie zwężającym się ku szczytowi. Jelec o ramionach skośnych, pochylających się ku głowni i wymodelowanych trójbocznie, zakończonych ażurowymi rozetkami oraz wąsami ujmującymi część zastawy. Uchwyt rękojeści kolisty z głowicą o rysunku koła.



Żebym to ja chociaż wiedział, co to znaczy. :o
Brzmi jak jakiś techniczny opis budowy akceleratora LHC. :roll:
Ale miecz fajny, też chyba najbardziej mi się podoba, z całego tego zestawienia.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 25.03.2012 - 15:06

  • 0



#3

Tyr.
  • Postów: 65
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To chyba znaczy, że wygląda tak :

Dołączona grafika

Ale ręki nie dam sobie odciąć :)

Użytkownik Tyr edytował ten post 25.03.2012 - 15:07

  • 0

#4

Stallan.
  • Postów: 6
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Lubie broń białą, w miarę możliwości znosze do domu wszystko co metalowe(chociaż niekoniecznie) i ostre.
Podoba mi się lewak jak i jego bardziej 'odbajerzona' wersja-łamacz mieczy. Dobrze zastosowany pozwalał na szybkie pozbawienie broni przeciwnika. Kiedys sobie taki zafunduję.
  • 0

#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Katana - finezja i precyzja. Taki Claymore jest tak duży, że operowanie nim polegało na machaniu góra dół i na boki - nie to co doceniam w fechtunku.
  • 0



#6

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Lubie broń białą, w miarę możliwości znosze do domu wszystko co metalowe(chociaż niekoniecznie) i ostre.


Znaczy się gość od aluminium jesteś :mrgreen:
Lubię ludzi z tej profesji, są jak sępy w Afryce
...chyba nie zirytowałem mą szczerością?

http://muzeumbroni.pl/

Poznań ul.Ratajczaka 18

Osobiście jeszcze tam nie byłem i nie jest to powód do dumy, ale i tak polecam obejrzeć w realu jak i wirtualnie się podniecić.
Broń białe niestety ma na sobie wiele ludzkiej krwi i chociaż dlatego nie rozumiem waszego podniecenia.

Na sam początek polecam cuś dla nie wyrośniętych - http://muzeumbroni.p...ory=13&image=81


p.s..Ciekawy temat, ale taka jakiś "mało efektywna" ta broń :mrgreen:
  • 0

#7

trele12.
  • Postów: 408
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Fajne fajne, ale ja i tak pozostanę przy kukri :P
A stronka przyda się, nie wiem jeszcze do czego ale warto mieć :D
  • 0

#8

riseman.
  • Postów: 705
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawy artykuł, trzeba przyznać. Z wymienionych tam najbliższa memu sercu będzie szabla, konkretnie husarska, z racji mojego zainteresowania historią tej formacji. Choć prawdziwej szabli husarskiej nie posiadam, to w mej kolekcji broni (głównie noże współczesne, przede wszystkim szuflada folderów) znaleźć można wymieniony w zestawieniu tomahawk (ręczna robota jednego z polskich hawkorobów).
Mam też kukri, zwyczajne od Cold Steela, kują je chyba z resora, laik nazwałby to maczetą. Fajna broń używana przez Ghurków (Nepalscy najemnicy w armii Brytyjskiej), ja używam głównie do rąbania drzewa. Jednak czaję się na autentyczną nepalską robotę do powieszenia nad kominkiem.
Mam też małego push daggera - typowa broń. Mały, dyskretny i kąśliwy. Leży w szufladzie, nie noszę go bo trochę kłóci się z moją filozofią noża jako narzędzia, nie broni :)
Ze współczesnych wynalazków cenię także pałki teleskopowe, dość dyskretne i z potencjałem. Nie mówię tu o sprężynach po 20pln z gumową kulką a o dobrej jakości hartowanym batonie.
A, przy kluczach zawsze przypięta yawara (która wraz z kluczami stanowi kubotan), zwana łamaczem kości. Nie miałem jeszcze okazji nikogo nią poczęstować i mam nadzieję, że nie będę musiał ;)

Marzą mi się ze dwa rapiery i wspomniana husarska szabla. Ta pasowałaby mi na ścianę zaraz przy reprodukcji Carów Szujskich przed Zygmuntem III Matejki.
  • 0



#9 Gość_Kniaź

Gość_Kniaź.
  • Tematów: 0

Napisano

Sztylety, czy dzisiejsze motylki albo sprężynówki to parszywa broń używana przez parszywych ludzi imo. Z tych broni z linku najbardziej podoba mi się gladius - symbol potęgi starożytnego Rzymu, obok pilum.
  • 0

#10

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

kują je chyba z resora


Słyszałem o tym i choć to i może brzmi ciut śmiesznie, to jednak jest prawdą.Ja swego czasu też bawiłem się w "robienie" finki z metalu,
no i zapewne mało kto by uwierzył.Ta produkcja była tamtego czasu dość rozpowszechniona w tym środowisku, a wykonywana "broń" robiona była z łożysk kulkowych.Szło tak:
Na początku cięto takie łożysku o maksymalnie największym posiadaniu ayzola w sobie i przez proces cieplny uw był prostowany.
Część nudną pominę, ale na samym końcu do polerowania używaliśmy popiołu z ćmików.Prawda, że brzmi to dość głupio, ale faktem jest, że sam efekt powalał.
Mam to żelastwo do dziś, a czas i miejsce nie podam, było to dość mroźny czas dla PRL a i przysięgę składałem :rotfl:
  • 0

#11

JakubJ152.
  • Postów: 35
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Możecie mnie wyśmiać ale ja wole prostotę wykonania i skuteczność.

Cep bojowy - broń obuchowa używana w średniowieczu podobna do zwykłego cepa, ale zakończona żelazną sztabą lub kolcami często połączonymi z rękojeścią łańcuchem. Używana przez piechotę do XVI wieku. Często wykorzystywana w powstaniach chłopskich w XVII wieku.

Przedstawiony na rysunku dębowy cep był używany do XVII wieku przez mieszczan do obrony murów miejskich. Miał on dzierżak o średnicy 5 cm i długości 180 cm. Bijak długości 70 cm był zestrugany na kształt ośmiokątny i wzdłuż całej długości okuty czterema stalowymi sztabkami. Każda z nich była przytwierdzona do bijaka dwunastoma ćwiekami. Duże łby tych ćwieków zwiększały siłę rażenia cepa. Dzierżak był podobnie okuty na górnej połowie swej długości. Gęzwa (ruchome połączenia dzierżaka z bijakiem) cepa bojowego była wykonana z metalu.

W Chinach używano cepa San Setsu Kon, wykonanego z trzech drewnianych części (od 60 cm do blisko metra) połączonych krótkim łańcuchem (ok. 6 cm). Dzisiaj naucza się walki takim cepem w wielu szkołach wushu (kung-fu) na całym świecie. Również w Japonii i Okinawie stosowano cepy bojowe - nunchaku. Najczęściej składało się ono z 30-centymetrowych pałek połączonych łańcuchem lub sznurem. Istniały też różne inne wersje, np. z czterema pałkami, z jedną krótszą itp. Obecnie walki tymi typami broni naucza się w sztuce walki kobudo.


Dołączona grafika
  • 1

#12

Makson.
  • Postów: 167
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Największą słabość z broni białych mam do sejmitarów. A to dlatego, że dwoma takimi posługiwał się mój ulubiony bohater fantasy Drizzt Do'Urden :)

Czy ta broń nie jest cudowna ?:)



Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 0

#13

Tyr.
  • Postów: 65
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Taak, pan dobry drow posługiwał się sejmitarami. Pamiętam jak w Baldur's gate ganiał mnie ten cholerny magik, bo nie chciałem oddać tych broni.

btw. To pierwsze zdjęcie wygląda jak render, twój model?
  • 0

#14

Makson.
  • Postów: 167
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

google grafika, jedna z pierwszych wyświetlonych pozycji :). Możliwe, że to render, trochę tak to w sumie wygląda
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych