Witam,
Dłubię to już od dłuższego czasu, czytam, oglądam. Raczej nie komentuję i nie piszę, bo wiedzy jeszcze mam za mało.
Do rzeczy: Chciałbym poprosić Was o opisanie miejskich legend z waszych stron. Nie chodzi mi o creepypasty i legendy ogólnie. Chodzi o opowieści przede wszystkim z Polski. Wątek z creepami przeczytałem już parę razy, nawet prowadziłem swoje małe dochodzenia w ich sprawach. Po co mi to? Szczerze przyznaję, że chciałbym napisać pracę zaliczeniową na temat polskich miejskich legend i ich ewentualnych światowych odpowiedników, dlatego potrzebuję pomocy w gromadzeniu historii.
Na dobry początek opiszę co u mnie. Strzelin, Dolnośląskie.
To historia jeszcze z czasów, kiedy byłem małym chłopcem, hej. Pewnego dnia przeszedł do mnie kolega i powiedział, że podobno znaleziono pod lasem w okolicy Kuropatnika zwłoki pozbawione w zasadzie wszystkiego. Bez skóry i organów wewnętrznych. Plotka poszła w miasto, a że miasto niewielkie, to rozprzestrzeniła się bardzo szybko i równie szybko rozwinęła ujawniając kolejne makabryczne odkrycia w okolicznych lasach. Po jakimś czasie uznano, że winni są handlarze organami, którzy porywają ludzi i w białym busie wycinają, co trzeba. I tak biały bus stał się symbolem terroru. Każdy posiadacz był potencjalnym mordercą. Pamiętam, rodzice moich kolegów zabraniali im przez jakiś czas wychodzić z domów ze strachu przed porwaniem ich pociech. Dzieci z kolei widząc takie auto, uciekały do domów. Sprawa urosła do takich rozmiarów, że ponoć policja musiała wydać oświadczenie, że nic takiego nie miało miejsca. Sprawa ucichła, ale do dzisiaj samo hasło "biały bus" wywołuje uśmiech na twarzach mieszkańców. Oczywiście wszyscy twierdzą zgodnie, że w to nigdy nie wierzyli.
