70 odpowiedzi w tym temacie

[Moltenlair]

I na taką zimę czekałem. Tysiąc razy bardziej wolę trzydziestostopniowy mróz niż upał. Ciepłe ubranie i można iść na ulicę doświadczyć chłodu na ciele. Przy 30 stopniach upału co mam zrobić? Zedrzeć z siebie skórę? Uszyć sobie skafander i napełnić go lodem?

Gdyby jeszcze tylko spadł śnieg...

[bolekilolek]

I na taką zimę czekałem. Tysiąc razy bardziej wolę trzydziestostopniowy mróz niż upał. Ciepłe ubranie i można iść na ulicę doświadczyć chłodu na ciele. Przy 30 stopniach upału co mam zrobić? Zedrzeć z siebie skórę? Uszyć sobie skafander i napełnić go lodem?

Gdyby jeszcze tylko spadł śnieg...

Ja wbrew przeciwnie. Wolę już upalne lato niż mroźną zimę. Kurczę nie można się luźno ubrać, koszuli założyć samej, tylko grubą bluzę, dwa T-shirty, czapka, dwa kaptury, szalik, rękawice, nie mogę się normalnie poruszać tak opakowany, a i tak jest zimno Patrząc z perspektywy ucznia, dodatkowo w upalne lato nie trzeba ruszać się z domu, można się chłodzić lodami i tak dalej. W szkole skacze temperatura, w jednej części jest gorąco jak nie wiadomo co, w drugiej zimno jak nie powiem co i tak się łazi na zmianę raz do tej, raz do tej.

Gdyby jeszcze tylko spadł śnieg...

Wypluj te słowa Mi już tego śniegu wystarczy, niech jak najszybciej przyjdzie wiosna, ciepłe i słoneczne dni

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 04.02.2012 - 16:11

[Moltenlair]

Ja nie mam problemów z buciem luźno ubranym. Mogę biegać bez kurtki przy temperaturze bliskiej zera. Nie razi mnie to. A w upał? Wszyscy śmierdzą, żar się leje, człowiek nie myśli, tragedia.

Śniegu w tym roku nie było, więc też nie wiem w czym rzecz.

[bolekilolek]

Śniegu w tym roku nie było, więc też nie wiem w czym rzecz.

Nie wiem jak tam u Ciebie, ale u mnie jest i to sporo - a w górach nie mieszkam - na Mazowszu.

Ja nie mam problemów z buciem luźno ubranym. Mogę biegać bez kurtki przy temperaturze bliskiej zera. Nie razi mnie to.

To gratuluję odporności na zimno Ja jestem typem zmarźlucha, więc strasznie przeszkadzają mi takie temperatury.

A w upał? Wszyscy śmierdzą, żar się leje, człowiek nie myśli, tragedia.

Po części tak, ale jak dla mnie lepsze to, można spokojnie z domu wyjść tak się jest ubranym, wcinać lody bez ograniczeń, można sobie usiąść z książką na huśtawce w piękny, ciepły wieczór i tak dalej

[Muhomorniczy.Cylon]

Kozaczyłem a jestem już chory.

[Moltenlair]

Siedzę w zimę przy otwartym oknie i mokrych włosach od kilku lat, jedyne na co chorowałem to zatrucie pokarmowe. Katar, kaszel, ból gardła się mnie nie ima, nie mówiąc o czymś ostrzejszym. Mróz konserwuje.

Użytkownik Aexalven Fendadra edytował ten post 05.02.2012 - 00:15

[bolekilolek]

Siedzę w zimę przy otwartym oknie i mokrych włosach od kilku lat, jedyne na co chorowałem to zatrucie pokarmowe. Katar, kaszel, ból gardła się mnie nie ima, nie mówiąc o czymś ostrzejszym. Mróz konserwuje.

No to zazdroszczę odporności i zdrowia Mi wystarczyło wybiec bez czapki, szalika i rękawiczek ostatnio ze szkoły na autobus (spóźniłem się ) i już mnie trochę gardło pobolewało, do końca dnia zimno trzęsło, ale na szczęście się nie rozchorowałem ^^

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 05.02.2012 - 00:23

[mylo]

Ja od zimna nie choruje. Gorzej jest gdy jest za ciepło w pomieszczeniu - wtedy od razu kaszle i źle się czuje. Ale do tego trzeba się przyzwyczaić.

[Arctur V.]

Oczywiście, że z zimna się nie choruje. Przeziębienie i grypę powodują przecież zarazki, nie ujemne temperatury, a tym mróz właśnie bardzo szkodzi.
Naturalnie wychłodzenie organizmu może prowadzić do spadku odporności, ale temu przeciwdziała się przez odpowiedni ubiór. Dla mnie zima zawsze była najpiękniejszą i najzdrowszą porą roku.

[BrainCollector]

Ja lubie zimie Szkoda tylko, że śnieg taki sypki nic z niego nie da rady ulepić ;D chętnie pobiegałbym na nartach bo jest świetna trasa w lesie kilka kilometrów od mojego domu ale już wyrosłem ze swoich starycy butów narciarskich a najfajniejsze stwierdzenie dzisiaj usłyszałem, ta mroźna zima i ochłodzenie na całym świecie jest spowodowana globalnym ociepleniem... to ma niesamowity sens, prawda ?

[Morningstar]

Zdecydowanie wolę chłodne mroźne dni niż te, piekielnie upalne, w chłodniejsze dni lepiej mi się myśli, jestem spokojniejszy, w upalne jestem poddenerwowany, rozdrażniony i ciężko jest mi się skupić nad czymkolwiek

[bolekilolek]

Właśnie u mnie jest odwrotnie W zimę mam zamrożony mózg, jak wracam do domu jestem strasznie zmęczony, za oknem ciemno i brzydko, taka atmosfera dziwna panuje. Tymczasem na wiosnę, lato i wczesną jesień jest zupełnie inaczej

[Ukasy]

Mrozy po -25 stopni to kolejny "dowód na globalne ocieplenie". Nie wiem jak można wciskać ludziom kit, że za 50 lat wszystkie lodowce stopnieją podczas gdy mrozy trzymają się już 1,5 tygodnia.

[Muhomorniczy.Cylon]

Mrozy po -25 stopni to kolejny "dowód na globalne ocieplenie". Nie wiem jak można wciskać ludziom kit, że za 50 lat wszystkie lodowce stopnieją podczas gdy mrozy trzymają się już 1,5 tygodnia.

Można ludziom zapodać kit że paradoksalnie oziębienie jest wynikiem ocieplenia.

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 06.02.2012 - 11:44

[mylo]

Argument przeciwko globalnemu ociepleniu - "bo teraz jest -25, więc go nie ma" - jest co najmniej naiwny.