Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ból głowy w trakcie LD. Dlaczego?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Jak miałem coś w rodzaju LD, to w trakcie tworzenia czegoś (tzn. no wiecie - myślenia, że chce to i to) pojawiał się ból w głowie. Za każdym razem akurat, gdy czegoś zapragnąłem. Znikał, gdy się lekko przebudzałem lub przestawałem o czymś myśleć, ale ZAWSZE dokładnie wtedy, gdy czegoś chciałem pojawiał się. Tylko dlaczego?

Drugie to to samo, ale nie przy tworzeniu, a bardziej trafianiu do snu. Miałem tak jakiś czas temu, że jestem w śnie, po czym budzę się (w rzeczywistości) i zamykając oczy po sekundzie trafiam do snu, potem znów się budzę i tak parę razy. Za każdym trafieniem do snu natychmiast pojawiał się ten ból, tak jakby coś delikatnego w mózgu miało pęknąć ,a jednocześnie bardzo ważnego.... czułem także strach przed tym, że np. nastąpi wylew... Mieliście tak?

Jeszcze innym razem miałem szum w głowie albo taki ostry pisk, ale to już chyba co innego, choć też można mieć uczucie, że zaraz coś pęknie :(
  • 0

#2

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Też tak mam ale nie w LD tylko w trakcie gdy próbuję osiągnąć OOBE. Jak próbuję się skupić czuję potworny ucisk w głowie, jakby mi czaszkę miało rozwalić od środka. Nie wiem niestety od czego to zależy.
  • 0



#3

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Może w jakiś sposób podświadomie oddziałujecie na skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe :P
A tak na poważnie to może to kwestia autosugestii. Ja tak samo miałam podczas mojej jedynej jak dotąd próby "wyjścia z ciala" i skutecznie mnie to zniechęciło do dalszych prób..
  • 0

#4

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jak zmuszasz mózg do wytężonej pracy, na pograniczu dwu trybów pracy, to boli. Zastanów się, jak grzeje się karta grafiki w czasie gry. A mózg ma ci stworzyć interaktywny plastyczny świat w super HD. Dodatkowo działa na pograniczu. Posłużę się metaforą: były kiedyś takie farelki dmuchające ciepłym powietrzem. Wyłącznik miał specjalną budowę, który pozwalał załączyć silnik dmuchawy, lub silnik plus spirale grzejne. Nigdy same spirale, bo się spalą. Choć pewnie byłoby to bardzo efektowne. Tak samo tu: masz stan wybudzenia plus świadomość albo sen i brak świadomości. Jak załączysz samą świadomość to będzie przeciążenie.

I stąd też się bierze gadanie księży o szkodliwości LD, rzekomo powodowanej przez opętujące nas demony. Szkodliwość jest, ale przez nadmierną eksploatację mózgu. Wybrać musimy sami, choć nie dziwi mnie chęć takich przeżyć. Osobiście ją jednak powściągam.
  • 0

#5

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@up
Problem w tym, że ja mogę we śnie utrzymywać świadomość i tworzyć co chcę a jakoś głowa mnie nie boli więc wątpię by o świadomość tu chodziło. Ale myślę, że o coś takiego może chodzić - o zmuszanie mózgu do wysiłku do którego nie jest przyzwyczajony. Ja tam LD mam od wczesnego dzieciństwa więc mój mózg musi być do tego przyzwyczajony ale OOBE choć wcześniej zdarzyło mi się 2 razy samo z siebie praktykuję ledwie od kilku lat i to niezbyt sumiennie - zaczęłam więc trochę za późno na łatwe przyzwyczajenie mózgu do pracy w określonym trybie.
  • 0



#6

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Ana Mert, a towarzyszy temu strach przed np. trwałym kalectwem? ja tak mam, ale to w sumie rzadkość...
Czyli jednak ryzyko jest?
  • 0

#7

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

U mnie jeszcze nigdy nie występował ani ból głowy podczas LD (nawet podczas prób przekształcenia go w OOBE), ani też strach przed czymkolwiek spowodowanym LD/OOBE.

AFAIK ryzyka też nie ma, zapewne te stany osiąga kilka milionów osób dziennie...
  • 0



#8

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ana Mert, a towarzyszy temu strach przed np. trwałym kalectwem? ja tak mam, ale to w sumie rzadkość...
Czyli jednak ryzyko jest?

Nie. Nie czuję wtedy strachu. Nie jest to nieprzyjemne i dlatego chcę żeby jak najszybciej minęło ale nie wywołuje to myśli typu ja się rozchoruję/ja umrę. Ot taka migrena.
  • 0



#9

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

AnaMert, trochę za ostro interpretujesz mój post. Twardego ryzyka nie ma o ile jest się zdrowym psychicznie. Natomiast skutki uboczne są, a ich intensywność zależy chyba od indywidualnych cech śniącego. Mi najbardziej przeszkadza, i dlatego nie praktykuję LD (takie świadomie wywołane miałem jedno) fakt, że potem się pojawia w dość niekontrolowany sposób i utrudnia wg mnie spanie. Bo tu nie ma ścisłego przełącznika, że sobie włączamy kiedy chcemy całkowicie.

Natomiast to jest po stokroć bezpieczniejsze niż trawa czy inne "rzeczy", ale trzeba sobie przemyśleć, czy się chce mieszać sobie w mózgu i mieć to potem często mimowolnie. A jak kogoś boli głowa, no to lepiej żeby nie LD-kował, bo po co się męczyć i cierpieć.
  • 0

#10

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ból głowy przy LD/OOBE to normalna rzecz. Mam tak od zawsze, a jakoś jeszcze wylewu nie dostałem. To nie jest fizyczny ból, to tylko takie wrażenie. Chociaż przy moim przypadku, raczej nie nazwałbym tego bólem, a bardziej uczuciem zgniatania głowy, jakby w imadle. Do tego zawsze dochodzi ogromny pisk, ale nie taki z uszu, a jakby bardziej ze środka głowy. Też nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, bo to odczucie psychiczne, a nie fizyczne (mózg nie ma prawa boleć, bo nie ma nawet receptorów bólowych). Powiem jedno: kiedyś się strasznie tego bałem, bo wrażenie jest naprawdę tragiczne, jakby zaraz miało się umrzeć. I pewnego razu "odpłynąłem" w to. Pomyślałem, że tego bólu nie ma, że on nie istnieje i tak jakby pozwoliłem sobie na ten ból bez żadnego strachu. I co się stało? Ból zniknął, a ja znalazłem się w kapitalnym LD, w którym już niczego się nie bałem. Tym samym udowodniłem sobie, że ten ból nie istnieje w rzeczywistości, nie jest fizyczny. Od tamtego wydarzenia już się nie boję, bo wiem, że to "coś" fizycznie nie może mi zrobić żadnej krzywdy.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 19.01.2012 - 14:56

  • 0



#11

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Odświeżam. Dziś miałem to samo, ale uwaga nie w trakcie tworzenia LD (LD uzyskałem przez uświadomienie sobie tego, a nie bezpośrednie przejście, chociaż....obudziłem się i zasypiałem z myślą o LD, wtedy chyba mózg bardziej podatny na sugestie?), a właśnie zasypiając. Wcześniej mocno nagrzałem pokój, bo miałem tylko koc. To było tak, że coś mnie zbudziło nad ranem i stałem się bardziej świadomy. Trochę to dziwne, bo kto tuż po obudzeniu pamiętałby o zapisaniu snu czy zastosowaniu metody MILD? Każdy chciałby spać i tyle. A ja jakoś zaczałem rozmyślać i w pewnej chwili zaczałem usypiać i pojawiał się ból głowy, uczucie jakby miała zaraz pęknąć, bałem się pozwolić na to. Najlepsze, że dosłownie sekunda po zamykaniu oczu, czułem jak odjeżdżam :) niby kto tak ma przy zasypianiu? Nikt . Najpierw leży się ileś tam minut, a ja sekunda i odjazd+natychmiastowy ból głowy, niezle musialem być rozluźniony. I tak kilka razy aż przypomniałem sobie, że ktoś tu z forum pisał o tym, że to tylko psychika i należy chyba zapomnieć o bólu i pozwolić temu płynąć. Było trochę lepiej. Ostatecznie doświadczyłem LD, bardzo rzeczywistego i długiego, niestety nie czuje bym rzeczy, które robił ode mnie zależały. Wy wszystko tak łykacie bez zastanowienia, czemu tak jest, ja chociaż analizuję każdy swój ruch po obudzeniu i okazuje się zawsze, że świadomość - tak, ale kontrola już niekoniecznie.
  • 0

#12

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

odswiezam, prosze o więcej odpowiedzi.

Dziś miałem tak znowu, kilka razy. Budzę się w nocy nadal leżąc, zamykam oczy i ogromny ból głowy na całej powierzchni, na górze, nie na twarzy. Otwieram oczy - ból w sekundę odpływa. Zamykam oczy i znów to samo, otwieram itd. Widziałem, że niebo robi się jasne, byłem świadomy, ale może byłem w czymś między snem a jawą? Dla mnie to wygląda jak dostrajanie się do jakiegoś stanu, który miałby zaraz nastąpić (LD np.). Najdziwniejsze, że wraz z otworzeniem oczy to znika. A sam ból naprawdę mocny i ten strach przed śmiercią/utratą zdrowia, gdyby nie było zwiazku ze snem to bym zwijał się z bólu za dnia i nikt by nie pomógł. Uczucie jakby ktoś wiercił w głowie, ale nie w jednym punkcie, tylko właśnie na całej powierzchni. Jakby mocno sciśnięty, metalowy beret :/
  • 0

#13

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

odswiezam, prosze o więcej odpowiedzi.

Dziś miałem tak znowu, kilka razy. Budzę się w nocy nadal leżąc, zamykam oczy i ogromny ból głowy na całej powierzchni, na górze, nie na twarzy. Otwieram oczy - ból w sekundę odpływa. Zamykam oczy i znów to samo, otwieram itd. Widziałem, że niebo robi się jasne, byłem świadomy, ale może byłem w czymś między snem a jawą?


Przyczyn może być co najmniej kilka. Zastosuj metodę eliminacji.
Zrób sobie badania jeśli wypadną ujemnie wprowadź ćwiczenia oddechowe które z jednej strony powiększają ilość energii a z drugiej strony rozprowadzają ją po ciele.
Powinno pomóc.

Użytkownik Aidil edytował ten post 27.03.2012 - 08:54

  • 0



#14

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

ale że co?
  • 0

#15

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

odswiezam, prosze o więcej odpowiedzi.

Dla mnie to wygląda jak dostrajanie się do jakiegoś stanu, który miałby zaraz nastąpić (LD np.). Najdziwniejsze, że wraz z otworzeniem oczy to znika. A sam ból naprawdę mocny i ten strach przed śmiercią/utratą zdrowia, gdyby nie było zwiazku ze snem to bym zwijał się z bólu za dnia i nikt by nie pomógł. Uczucie jakby ktoś wiercił w głowie, ale nie w jednym punkcie, tylko właśnie na całej powierzchni. Jakby mocno sciśnięty, metalowy beret :/



Gitara sama się nie nastroi - ciało fizyczne i astralne również.

Użytkownik Aidil edytował ten post 27.03.2012 - 08:59

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych