Witam,
nie wiedziałem jak nazwać temat, ale to nieistotne. Dla mnie LD, OBE itd., to wyłącznie wyobraźnia - zaznaczając na wstępie . Ostatnio miałem LD. Polatałem, poskakałem po budynkach, biegałem po ścianach. Nagle przyszła mnie myśl, aby spróbować czegoś innego, w końcu miałem świadomych snów zaledwie kilka. Pomyślałem o tym co czytałem i tak o to pierwszy pomysł: KOSMOS - ale nie tyle co kosmos a 'koniec wszechświata', chcę się tam znaleźć. Udało się, niby. Nie było tam gwiazd, planet ani innych ciał niebieskich. Zupełna czerń i mgliste rozmyte 'światełka'. Poszedłem dalej: chcę zobaczyć jak powstał wszechświat i czym jest chaos. Wtedy ujrzałem dwa obrazy przed oczami, jakby szkice (?). Na jednym zobrazowany jakiś układ. Na drugim oko w 'okręgu' i napisane coś dziwnymi znakami, literami. Później kolejna myśl: OBE, chcę opuścić ciało i porozmawiać z istotami ze świata astralnego, aby mi o tym wszystkim coś opowiedziały ( nie wierzę w takie rzeczy ). Zacząłem obrać się wokół siebie. Nagle poczułem, że jestem w łóżku z powrotem i w nim się obracam. Zacząłem mocno wibrować a w głowie mi strasznie szumiało, ujrzałem kołdrę. Czego się kolejny raz cholernie wystraszyłem i zacząłem myśleć o tym, aby jak najszybciej się obudzić - tak też się stało. Od momentu kiedy miałem paraliż senny czuję lekki strach.
Chciałbym się zapytać, czy ktoś próbował ujrzeć podobne obrazy i czym można nazwać to co widzimy w snach?
Ja w sumie odpowiedź ze swojej strony udzieliłem na początku. Interesuje mnie wasze zdanie.