Skocz do zawartości


Zdjęcie

Fałszerstwa w Rosji? Naliczyli tysiące przypadków


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

wk85.
  • Postów: 73
  • Tematów: 42
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niezależni obserwatorzy pracujący podczas niedzielnych wyborów parlamentarnych w Rosji twierdzą, że dane publikowane przez regionalne komisje obwodowe różnią się w stosunku do protokołów podpisywanych po zakończeniu głosowania. Niezależne organizacje monitorujące przebieg wyborów twierdzą, że zarejestrowały kilka tysięcy naruszeń prawa wyborczego

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej z 96% obwodów, w wyborach do Dumy Państwowej zwyciężyła Jedna Rosja, którą poparło ponad 49,5% głosujących. W parlamencie zasiądą także komuniści, liberalni demokraci i Sprawiedliwi.

Niezależne organizacje monitorujące przebieg wyborów twierdzą, że zarejestrowały kilka tysięcy naruszeń prawa wyborczego. Do redakcji niezależnych mediów zgłaszają się także obserwatorzy, którzy jeszcze w niedzielę wieczorem otrzymali po zakończeniu liczenia głosów kopie protokołów, a dziś stwierdzają, że komisje wyborcze opublikowały inne dane.

W kilku komisjach obwodowych w Moskwie rządzącej partii Jedna Rosja przybyło w tajemniczych okolicznościach po 200, a nawet 300 głosów. Zmalały natomiast notowania opozycji.

Nie traktują poważnie tego typu skarg ani przedstawiciele Centralnej Komisji Wyborczej, ani najwyższych władz Rosji. Prezydent Dmitrij Miedwiediew przyznał, że obejrzał w internecie krótkie zapisy wideo dokumentujące rzekome fałszerstwa. Stwierdził jednak, że "na nich niczego nie widać".

Źródło: http://konflikty.wp.pl/
  • 1

#2

wk85.
  • Postów: 73
  • Tematów: 42
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

POWYBORCZE NAPIĘCIE W ROSJI
Wojsko na ulicach i zapowiedzi Putina. Rubel i giełda tracą

Po zwycięskich wyborach, które tak naprawdę były porażką, najwyższym władzom Rosji trudno ukryć poddenerwowanie. Tym chyba trzeba tłumaczyć nadzwyczajną mobilizację sił specjalnych w Moskwie i wyraźną determinację, by nie dopuścić do kolejnych ulicznych protestów. Z drugiej strony Władimir Putin szuka "kozłów ofiarnych" - i już zapowiada personalne zmiany, do których dojdzie... za 3 miesiące. A rynki reagują na to wszystko coraz gorzej.
Do centrum Moskwy ściągnięto dodatkowe jednostki sił specjalnych MSW. Oficjalnie, w celu "zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom".
W rzeczywistości chodzi o zapobieżenie kolejnym protestom opozycji, co pośrednio przyznał rzecznik premiera Putina. Dmitrij Pieskow powiedział, że niesankcjonowane przez władzę uliczne protesty muszą być powstrzymane.
Z drugiej strony władza szuka sposobów przynajmniej częściowej pacyfikacji nastrojów społecznych.
- Oczywiście dojdzie do znaczącego odnowienia personelu w rządzie - powiedział premier Putin członkom rządzącej partii Jedna Rosja. Szef rządu oświadczył, że dokona zmian personalnych w rządzie, ale dopiero po wyborach prezydenckich 4 marca. Dodał, że zmiany nastąpią też na stanowiskach gubernatorów obwodów.
Putin powiedział też partyjnym kolegom, że trzeba odpowiedzieć na społeczne oczekiwanie modernizacji.
Polityczne napięcie-finansowe kłopoty
Rosyjskie władze nerwowo reagują na rozwój sytuacji. Zwłaszcza na poniedziałkowe wyjście na ulice Moskwy kilku tysięcy demonstrantów żądających odejścia Putina i protestujących przeciwko fałszerstwom wyborczym.
Do tego dodać trzeba negatywną reakcję zagranicy na wybory. OBWE skrytykowała przebieg głosowania, a Hillary Clinton wyraziła "poważne obawy" o uczciwość wyborów.
Na polityczne napięcie źle reagują rynki. Rosyjski rubel słabnie wobec dolara, a główny indeks giełdowy MICEX spadł o 1,6 proc. zaraz po wystąpieniu Putina.

Źródło: http://www.tvn24.pl/
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych