Skocz do zawartości


Zdjęcie

Eksperymenty antygrawitacyjne


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

wk85.
  • Postów: 73
  • Tematów: 42
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Chociaż eksperymenty antygrawitacyjne zostały wyśmiane przez autorytety naukowe, to wygląda jednak na to, że zjawisko okazało się interesujące - przynajmniej dla NASA i Boeinga. Jak twierdzi "New Scientist", zarówno amerykańska agencja kosmiczna, jak i jeden z największych na świecie producentów samolotów prowadzą badania właśnie nad antygrawitacją. Jak poinformował "New Scientist", Boeing rozważa możliwość zbudowania urządzenia redukującego wpływ grawitacji. Pierwszy raz wiadomości o zamierzeniach lotniczego giganta pojawiły się w styczniu 2002 r. Wysiłki amerykańskich inżynierów mają koncentrować się wokół powtórzenia eksperymentu Jewgienija Podkletnowa, który zaobserwował redukcję grawitacji nad wirującym dyskiem nadprzewodnikowym. Eksperyment został przeprowadzony na Politechnice Tampere w Finlandii w 1992 roku. Oto, jak wyglądał eksperyment dr Jewgienija Podkletnowa: Umieścił on 25-centymetrowy dysk z nadprzewodzącego w temperaturze ok. -195 stopni Celsjusza materiału ceramicznego w polu magnetycznym. Następnie schłodzono go do temperatury -233 st. Celsjusza w parach azotu. Gdy dysk zaczął obracać się z wielką prędkością - od ok. 3 do 5 tys. obrotów na minutę - zaobserwowano nad nim zmniejszenie się oddziaływania grawitacyjnego o ok. 1 - 2 proc. Zdaniem Podkletnowa umieszczenie w polu dwóch wirujących dysków może ten efekt podwoić do 4 proc. Krótko mówiąc, obiekty umieszczone nad dyskami byłyby lżejsze. Ze 100 gramów zrobiłoby się co najwyżej 98. Nie ma przy tym znaczenia, z jakiego materiału wykonane są obiekty nad dyskiem. Zarówno eksperyment, jak i zaobserwowane (przypadkowo zresztą) zjawisko zostało wyśmiane przez innych naukowców. Dotąd nikomu nie udało się go powtórzyć. Najbardziej uprzejme komentarze mówiły o zjawisku nieznacznie zwiększonej siły wyporu w azocie wykorzystywanym do chłodzenia nadprzewodnikowego dysku. Wydawałoby się, że sprawa antygrawitacyjnych eksperymentów jest zakończona. Tak się jednak nie stało. Oto badaniami nad eksperymentem Podkletnowa zajęła się amerykańska NASA, która rozpoczęła badanie "ekranowania grawitacyjnego" jeszcze w 1996 roku. "Naszą uwagę przykuło, że artykuł o tym pojawił się w uznanym naukowym periodyku" - powiedział Agencji Space.com Ron Koczor z Space Science Laboratory w NASA Marshall Space Flight Center w Huntsville, gdzie prowadzone są badania. Zebrał on zespół naukowców, w skład którego wchodzili również pracownicy Uniwersytetu Alabama w Huntsville, którego zadaniem było powtórzenie eksperymentów. Mimo wykorzystania najnowocześniejszych zdobyczy techniki i zwiększenia prędkości wirowania dysku do prawie 8 tys. obrotów na minutę, wysiłki naukowców nie powiodły się. NASA jednak nie zrezygnowała. Zleciła firmie Superconductive Components z Columbus w stanie Ohio powtórzenie eksperymentu antygrawitacyjnego. Na zbudowanie odpowiedniej maszyny amerykańska agencja przeznaczyła 600 tys. dolarów. Urządzenie miało być gotowe do testów we wrześniu 2002 roku. Czy zostało zbudowane - niestety nie wiemy. NASA i Boeing nie są jedynymi instytucjami zainteresowanymi antygrawitacją. Podobne eksperymenty prowadzi brytyjska BAe Systems pod nazwą Project Greenglow, oraz firmy w Japonii, Francji i Kanadzie - pisze "New Scientist". Co najciekawsze, są naukowcy, którzy z całą powagą rozważają istnienie efektu antygrawitacyjnego. Nie tak dawno fizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley Raymond Chiao przedstawił teorię, według której podobne oddziaływania na obiekty zawieszone nad dyskiem powodowane są przez umieszczenie nadprzewodnika w silnym polu elektromagnetycznym. Jego pomysły muszą jednak zostać jeszcze dowiedzione eksperymentalnie. Jedna z uczestniczek programu NASA, Ning Li z Uniwersytetu Alabama w Huntsville, ma własne rozwiązanie. Jej zdaniem silne pole elektromagnetyczne powoduje "gromadzenie" energii w nadprzewodniku. To natomiast wprawia jony w niewielkie drgania, co prowadzi do występowania zjawiska zmniejszonej grawitacji. Ning Li była jednym z czołowych fizyków projektu NASA. Jest autorką prac o efektach zachodzących w nadprzewodnikach poddanych działaniu pola magnetycznego, publikowanych w 1989 roku - jeszcze przed wynikami badań dr. Podkletnowa.
źródło: http://www.nautilus.org.pl
  • 2

#2

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Nie ma anty-grawitacji, prawidłowy termin to raczej brak grawitacji.
  • -4

#3

tybysh.
  • Postów: 330
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ning Li mówi chyba o zjawisku Searl'a?
  • 0

#4

seb76.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

:mrgreen: "..zostały wyśmiane..." kiedyś ziemia była płaska

Użytkownik seb76 edytował ten post 03.12.2011 - 11:32

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych