Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pierwsza rewolucja seksualna?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Pierwsza rewolucja seksualna?

Wydaje wam się, że to my żyjemy w wyzwolonych czasach? A może myślicie, że rewolucja seksualna wybuchła w latach 60. ubiegłego wieku? W rzeczywistości największy przełom obyczajowy nastąpił dobre pięćdziesiąt lat wcześniej.

Każda wojna sprawiała, że liczba nieślubnych dzieci biła rekordy, a za armiami podążały całe karawany prostytutek. To zjawisko zawsze miało jednak raczej ograniczoną skalę. Wszystko zmieniło się wraz z I wojną światową. Tym razem ścierające się mocarstwa zmobilizowały milionowe armie, a na frontach każdego dnia ginęły tysiące żołnierzy. W obliczu niemal pewnej śmierci, szeregowcy i oficerowie kompletnie zapominali o moralności. Widząc, że świat się wali, cywile robili dokładnie to samo. Zasada była prosta: hulaj dusza, póki żyjesz!

Jak pisze Peter Englund, autor książki „Piękno i smutek wojny”, spośród alianckich żołnierzy odwiedzających Paryż podczas I wojny światowej, aż 20% zapadało na choroby weneryczne. Szczególnymi chojrakami musieli być Kanadyjczycy, bowiem niemal co czwarty z nich łapał „syfa” służąc we Francji. Takie statystyki łatwo zinterpretować: wygląda na to, że niemal wszyscy żołnierze, kiedy tylko nadarzała się okazja, chodzili na prostytutki. I to najczęściej w ogóle nie zważając na ich zdrowie czy higienę. W wielu armiach żołnierzom wychodzącym na przepustki rozdawano prezerwatywy, a w wojsku austro-węgierskim wymierzano nawet kary za ich nieużywanie.

Dołączona grafika
Niemieccy żołnierze w domu publicznym... w Polsce.

Co więcej siły zbrojne za jeden ze swoich priorytetów (poza zabijaniem wrogów) uważały… kontrolowanie prostytutek. Przykładowo kiedy tylko Niemcy zajęli Warszawę w sierpniu 1915 roku, zaraz zarejestrowali i zbadali wszystkie kobiety parające się płatnym nierządem. Ogółem dostęp do usług seksualnych był niemal nieograniczony. Za armiami podążały setki prostytutek, a wojska tworzyły oficjalne burdele czy nawet… mobilne domy publiczne na kołach. W dużych miastach nikt nawet nie próbował udawać, że nierząd jest zabroniony. Wystarczyło wejść do dowolnej knajpy i…zamówić w barze dziewczynę. Wprawdzie na przykład we Francji prostytucja była ogółem dozwolona, ale i tak liczba aresztowań za uprawianie jej w sposób nielegalny wzrosła o 40%.

Dołączona grafika
Pierwszowojenny burdel na kółkach. Dosłownie!

Dołączona grafika
Oficjalne domy uciech dla żołnierzy: austriackich i niemieckich.

Biznes musiał się naprawdę nieźle kręcić, bo panie lekkich obyczajów też postanowiły wesprzeć wysiłek wojenny podejmując się… swego rodzaju wolontariatu. Jak czytamy w książce Petera Englunda, we Francji wszystkie najdroższe kurwy (…) mają tak zwanego chrześniaka. Każda z nich, z powodów patriotycznych, „zaadoptowała” jednego żołnierza, co oznacza, że gdy ten przyjeżdża do domu na przepustkę, może korzystać z jej usług seksualnych za darmo.

Na koniec warto jeszcze wyjaśnić czemu liczba zakażeń syfilisem i innymi chorobami wenerycznymi była tak horrendalnie wysoka, pomimo wszystkich działań zaradczych podejmowanych przez wojsko. Przede wszystkim wielu żołnierzy… chciało się zarazić. Jak pisze Englund: Były takie okresy, kiedy zakażone kurwy zarabiały więcej niż zdrowe, ponieważ miały wielkie powodzenie u żołnierzy, którzy chcieli złapać jakąś dolegliwość weneryczną i dostać zwolnienie ze służby na froncie. Najbardziej groteskowym wyrazem tej sytuacji był handel ropą od chorych na rzeżączkę; żołnierze ją kupowali, a następnie wcierali w genitalia, w nadziei, że wylądują w szpitalu.

Skrajnie zdesperowani zamiast w krocze, wcierali ropę w oczy. W większości przypadków skutkowało to dożywotnią ślepotą. Nota bene z tych samych powodów handlowano… odkaszlniętą flegmą żołnierzy chorych na gruźlicę.


Źródło:
Peter Englund, Piękno i smutek wojny. Dwadzieścia niezwykłych losów z czasu światowej pożogi, Znak 2011.
http://ciekawostkihi...ucja-seksualna/


Już kiedyś o tym słyszałem, jednak nie znałem szczegółów. Nie zdawałem sobie sprawy, że właśnie tak to wyglądało i że chodzenie na prostytutki było rozpowszechnione na tak wielką skalę. Ale nie ma co się dziwić żołnierzom. ;]
  • 5



#2

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie bardziej poruszył fakt do czego byli zdolni żeby tylko uniknąć potworności płynących z bycia żołnierzem. Pozdrowienia dla żołnierzy zawodowych . A jeśli chodzi o rewolucje seksualne, to chyba największa była w Rzymie w czasach wczesno Papieskich .

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 12.11.2011 - 15:49

  • 2

#3

Lenticularis.
  • Postów: 191
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Odpowiadając na treść tematu : NIE !

Nie nazwał bym rewolucją seksualną gwałty i rozpusty jakich się dopuszczali żołnierze z powodu braku swych kobiet przy boku oraz wyniszczającego wpływu wojny na ich psychikę. Rewolucja seksualna dotyczy całego społeczeństwa, s nie wybranej grupy zawodowej. Tym bardziej, że nie było to zjawisko, które utrwaliło się na lata, tylko występujące w czasie wojny z wyżej wymienionych powodów. Co do samej rewolucji z lat 60tych podobno w Japonii rewolucja była troszkę wcześniej już w 50 latach, choć większość badaczy kwestionuje ten fakt. Pozdrawiam ;)
  • 1

#4

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dokładnie, zgadzam się z lenticularis. Jak w ogóle można porównywać te dwie rzeczy- rewolucję seksualną z warunkami wojny?? Wstyd, wstyd, wstyd za taki temat, autorze ;)
  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych