Hmm.. Co to za przypadek ? Być może zwyczajna mutacja, bo przecież błędy się zdarzają. Może efekt jakiegoś testu genetycznego ? Przecież wielu naukowców w pogoni za preparatami leczniczymi, które hipotetycznie miałyby pomóc człowiekowi w walce z chorobami w konsekwencji sięga wielokrotnie po technikę przenoszenia genów ludzkich do tych świńskich. Dokonywali tego już m.in. profesorowie Słomski i Smorąg. I tak chociażby przenoszenie genów z jednego gatunku do drugiego stało się punktem kulminacyjnym dla produkcji szczepionek, m.in. szczepionki przeciw wzw typu B. Poza tym świnie szybko się rozmnażają i stosunkowo łatwo poddają się modyfikacjom genetycznym, więc może po prostu to nic niezwykłego. Zwykły błąd w łańcuchu. I tak jak wspominała już Damantris prawdą jest, że świnia ma anatomię łudząco przypominającą tę ludzką. Dlatego też jest doskonałym modelem do badań. Większość istotnych operacji i procedur medycznych wykonywano właśnie na świniach, zanim oddano je na "użytek" ludzki. Z tego doświadczenia pełnymi garściami czerpie współczesna transplantologia, kardiochirurgia. Lada moment większość przeszczepów będzie możliwa bez obaw przed odrzuceniem organów, bo budowa i wielkość niektórych jest na tyle podobna do ludzkich.
Ostatecznie stawiam na zwykłą mutację genetyczną.
Chociaż zawsze może być to potomek jednej ze świń, które brały udział w tym eksperymencie:
Biedne zwierzęta.