Do Ciebie to nic nie dociera? Wiesz, że sam fakt pojawienia sie komórki to przełomowe odkrycie? Nie ważne ile ważyła, jaka była. ONA BYŁA. to jest WIELKI skok jeśli chodzi o łączność. Łatwiej udoskonalić niż wymyślić.
Chyba że tak bardzo jarasz sie kolorowymi tapetkami w nowiutkiej komóreczce, że to nie dociera?
Tu nie było żadnej rewolucji. To tylko powolna ewolucja. Już w czasie II Wojny Światowej istniały radiowe stacje komunikacyjne wielkości plecaka, którymi można było się komunikować na odległość. Od tego dzieliła nas tylko mozolna miniaturyzacja przez kilka dziesięcioleci i dotarcie do momentu gdzie opłacalne zaczęło być budowanie anten nadawczych.
Od lat 90 technologia telekomunikacyjna poszła trochę dalej niż te kolorowe tapetki o których mówisz.
Kolejne standardy WiFi, Bluetooth, dochodzimy do teoretycznych gigabitów transferu bezprzewodowego (w praktyce kilkudziesięciu megabitów). To jest gigantyczny skok w ilości przesyłanych danych. Szyfrowanie tych danych - dzięki któremu możesz spokojnie wysyłać bezprzewodowo hasła dostępu. Jak już mówiłem to że Ty tego postępu nie widzisz, nie znaczy że go nie ma.
Pomijam że obecne komórki mają już nawet kilkanaście razy większą moc obliczeniową niż mój pierwszy komputer (pentium II 233mhz)