Skocz do zawartości


Zdjęcie

Graham Masterton


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#1

m4st3r.
  • Postów: 182
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Witam, czy ktoś z was czytał genialne horrory pana Mastertona? Obecnie jest to mój ulubiony pisarz, którego darzę wielkim podziwem za jego, że tak powiem nieskończoną wyobraźnię. Pamiętam ,że pierwszy raz o książkach jego autorstwa usłyszałem jeszcze za czasów mojego dzieciństwa.
Zapytałem się w tedy ojca:
-Tato...!
-Tak?
-Jakie jeszcze fajne książki czytałeś?
-Hmm...pamiętam ,że przy horrorach Grahama Mastertona dosłownie sikałem w majtki.

W tej chwili mojego tatę wyśmiałem. Kilka dni później, kiedy to poszedłem do mojego wujka, który dysponuję wszystkimi częściami jego episkich powieści i pożyczyłem jedną z nich. (bodajże "Manitou") Nie przestraszyłem się ,ale wkońcu, chyba przy mojej ulubionej części pt.: "Wyklęty", którą czytałem w nocy, pod kołdrą i z latarką, mając już przemoczone majtki.

Wstawię jedną z recenzji jego książek. Może będę w stanie przekonać kogoś do tego "CUDA". A zagorzałych fanów pisarza zapraszam do komentowania i wyrażania opinii o jego powieściach.

Recenzja:
tutaj
TOM I "Manitou"

Do świata żywych powraca po trzystu latach duch największego indiańskiego szamana, Misquamacusa, by dokonać zemsty za dusze swoich braci. Odrodzony w ciele Karen Tandy próbuje sprowadzić z przeciwnej strony bytu inne demony. Jasnowidz Harry Erskine podejmuje walkę o życie dziewczyny.

- Oryginalny tytuł: „The Manitou” (1975)
- Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
- Wydawnictwo: Amber (1989), Prima (1990)

Więcej recenzji i informacji o Grahamie Mastertonie i jego Horrorach znajdziesz tutaj.

Edit.: Postaram się wstawiać recenzję w kolejnych postach.

I jak... :) Dasz łapkę w górę :)

Użytkownik m4st3r edytował ten post 01.08.2011 - 20:48


#2

Damantris.
  • Postów: 152
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja czytałam tylko jedną książkę Mastertona. Zbiór opowiadań pt. "Czternaście obliczy strachu". Były tam tak zacne historie, jak np. "Obiekt seksualny" - o kobiecie, która, chcąc zaspokoić potrzeby swojego męża do grupowych kontaktów seksualnych, w coraz to nowe miejsca ciała wszczepiała sobie pochwy (z tego, co pamiętam, zmarłych kobiet), nawet w policzki, żeby równocześnie mogło z nią kopulować jak najwięcej przyjaciół męża. Drugie z opowiadań, jakie zapamiętałam, to: "Skarabeusz z Jajouki" - para żądnych przygód ludzi jedzie do Afryki, czy w jakieś inne ciekawe miejsce, gdzie podobno urzęduje maleńki skarabeusz, który, wprowadzony do cewki moczowej mężczyzny, w trakcie ejakulacji dostarcza podobno niesamowicie silnych doznań zarówno mężczyźnie, jak i kobiecie. Niestety naszym bohaterom nie było dane opowiedzieć o swojej fascynującej przygodzie światu, albowiem te zwierzątka bardzo agresywnie na siebie reagują, kiedy są blisko siebie (mowa o samcach). Znaleziono ich (ludzi) w pokoju hotelowym, martwych, a smaczku dodaje fakt, że kobieta miała pięknie wygryzioną dziurę w obrębie narządów rodnych.

/dopisane po paru minutach/
Jednak czytałam dwie jego książki. Druga nosiła tytuł "Studnie piekieł" (chyba). Opowiadała o tym, jak w pewnym miasteczku ludzie, którzy korzystali z wody z zatrutej studni, zaczęli mutować i stawali się olbrzymimi krabami.

Faktycznie - wybitna proza.

#3

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pamiętam ,że pierwszy raz o książkach jego autorstwa usłyszałem jeszcze za czasów mojego dzieciństwa.


To powyzej w moim mniemaniu jest sprzeczne z tekstem ponizej.

I jak... :) Dasz łapkę w górę :)


Nie jestem pewny, czy wyszedles z czasow dziecinstwa.
Tak przy okazji w hydeparku nie ma 'lapek'.

Wracajac do tematu, to tworczosc Grahama jest bardzo 'lekka' i nadaje sie np. na dluga podroz pociagiem. Polecam przeczytac tylko i wylacznie jak nic ciekawszego nie ma sie pod reka lub ma sie ochote na horrorek.

#4

Bliss.
  • Postów: 213
  • Tematów: 35
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Masterton napisał kilka niezłych horrorów choć może ta ocena się wiąże z wiekiem w którym je czytałam - czyli mniej więcej mając tyle co Ty teraz ;). Potem strasznie obniżył loty i to o czym pisze Damantris nic mi nie mówi - nie czytałam już więcej.
Kilka fajnych pozycji do czytania w pociągu na pewno się znajdzie ale z tych starszych.

ps nachalności nikt nie lubi - zmień sygnaturę i skończ z tymi ,,łapkami" bo na minusach lądujesz a szkoda. Tu są ludzie raczej dorośli i żebranina o punkty jest hmmm denerwująca.



#5

m4st3r.
  • Postów: 182
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano


Pamiętam ,że pierwszy raz o książkach jego autorstwa usłyszałem jeszcze za czasów mojego dzieciństwa.


To powyzej w moim mniemaniu jest sprzeczne z tekstem ponizej.

I jak... :) Dasz łapkę w górę :)


Nie jestem pewny, czy wyszedles z czasow dziecinstwa.
Tak przy okazji w hydeparku nie ma 'lapek'.

Wracajac do tematu, to tworczosc Grahama jest bardzo 'lekka' i nadaje sie np. na dluga podroz pociagiem. Polecam przeczytac tylko i wylacznie jak nic ciekawszego nie ma sie pod reka lub ma sie ochote na horrorek.


Co do tej łapki w górę, to dlatego, że od niedawna piszę (tzn. bawię się) w Hydeparku ;)

#6

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"Obiekt seksualny" - o kobiecie, która, chcąc zaspokoić potrzeby swojego męża do grupowych kontaktów seksualnych, w coraz to nowe miejsca ciała wszczepiała sobie pochwy (z tego, co pamiętam, zmarłych kobiet), nawet w policzki, żeby równocześnie mogło z nią kopulować jak najwięcej przyjaciół męża.


:o

Czytałem "Manitou" i bardzo mi się podobało, ale jak widzę, że inne książki tak właśnie wyglądają to olewam to.



#7

Slaw.
  • Postów: 127
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czytałem "Manitou" i bardzo mi się podobało, ale jak widzę, że inne książki tak właśnie wyglądają to olewam to.


Czytałem "Dżina" - również jednym z głównych wątków był seks (a właściwie obrzydlistwo mocno powiązane z seksem), postanowiłem odpuścić sobie tego autora z takich samych powodów jak Ty.

Patrząc na bibliografię Mastertona, większość jego książek to jakieś poradniki seksualne.
Coś w tym musi być...

#8

Lis.

    jeden, jedyny i prawdziwy

  • Postów: 638
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tak się złożyło, że przy czytaniu powstów w tym temacie, miałem obok siebie książkę "Czternaście obliczy strachu", ba - nadal leży na biurku.

@m4st3r
Nie chcę się czepiać, ale wydawało mi się, że recenzja to bardziej subiektywne spojrzenie na jakąś produkcję, a nie ekstremalne streszczenie utworu w 3 zdaniach, ale nic... W każdym razie:

I jak... Dasz łapkę w górę

To jak? Temat się podobał? A mój post się przydał?
Jak tak - to postaw łapkę w górę
A jak nie - to też postaw tę łapkę w górę : )
Dziękuję...

To nie jest YouTube. Swoją drugą przypomina mi się filmik "4 typy internautów, których nienawidzę" (typ 2b)

Co do tej łapki w górę, to dlatego, że od niedawna piszę (tzn. bawię się) w Hydeparku

Wypadałoby przejrzeć chociaż kilka tematów, żeby nie robić zamieszania.

którą czytałem w nocy, pod kołdrą i z latarką, mając już przemoczone majtki.

(Wybacz, może to będzie nieco infantylne*, ale... zsikałeś się do łóżka?)

Po przeczytaniu opinii o opowiadaniu "Obiekt seksualny", z dziwnych przyczyn musiałem na własne oczy przeczytać. Pomyślałem, że dla odmiany od Boga urojonego Dawkinsa należy mi się trochę "rozrywki". Teraz sam nie wiem, czy to pan Masterton jest tak chory, czy ja dlatego, że to przeczytałem. O ile mogę zrozumieć ten obrzydliwy charakter całego opowiadania, włącznie z tym, że ta kobieta sobie wszczepiała pochwy, gdzie się dało, ale ta końcówka z homosiami... To mnie przerosło. Mimo zaszłyszanych w miejskiej bibliotece pochwał w stronę twórczości Mastertona, dziękuję, postoję. Nie wiem czy uda mi się do niego usiąść w przyszłości.

* Zdaję sobie sprawę, że "przemoczone majtki" to była tylko metafora... prawda?



#9

Wazelina.
  • Postów: 45
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja też przebiłam się kiedyś przez większość opowiadań Mastertona i w sumie podzielam zdanie, że nie są to wybitnie górnolotne horrory. Jego styl oscyluje głównie wokół seksu i jego wszelkich form, dlatego biorąc się po książki trzeba zdawać sobie z tego sprawę, że ckliwych opisów o miłości tam niedostatek.
Niemniej dla fanów gatunku jest to obowiązkowy autor mimo kiczowatych fabuł, a jeśli komuś nie w smak, to już lepiej zająć się Kingiem. ;)

#10

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Masterson nie jest straszny. Przynajmniej nie tak jak Lovecraft, albo Stephen King. Jego książki czytałem raczej z tego powodu, że były ciekawe, obfitujące w metafizykę. Jednak, jako, że lubię cykle czytałem jedynie cykl o Rooku. Żal mi było tych wszystkich udręczonych stworzeń, ale bać się specjalnie nie bałem a z czasem nawet niektóre polubiłem. Pierwsza książka była nawet straszna - o voodoo. Następne coraz mniej. A nawet zaczynałem lubić różnorakie istoty w nich opisane. Ostatnia książka, jaką przeczytałem - 'ciemnia' najbardziej zapadła mi w pamięć, bowiem pomysł w niej wykorzystany wydał mi się bardzo ciekawy i nawet lubię często wykorzystywać zwrotu 'światło chwyta duszę' na co dzień :D

Ogólnie uważam, że dla początkującego amatora horrorów Masterson jest w sam raz. Napisane są zrozumiałym językiem a ciąg zdarzeń jest logiczny i wszystko ładnie opisane tak że każdy wchłonie taki tom bez zasypiania. Główni bohaterowie wprawdzie często umierają, ale jakoś nigdy nie czułem się związany z bohaterami powieści Mastersona, tak że czytając wszystko mi było jedno czy jakaś tam następna z kolei Susan zostanie rozerwana na strzępy i przyznam się nawet, że trochę kibicowałem złej stronie mocy.

Jeśli chodzi o przerażanie to bardziej mnie przeraziła jakaś tam krótka opowieść o pluszowej małpie Stephena Kinga, niż cały cykl Mastersona. Ale teraz czytam inne rzeczy, ponieważ horrory mi się szybko znudziły.

o kobiecie, która, chcąc zaspokoić potrzeby swojego męża do grupowych kontaktów seksualnych, w coraz to nowe miejsca ciała wszczepiała sobie pochwy


To się nadaje do Monty Pythona a nie na horror :D

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 02.08.2011 - 20:03


#11

sickman.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jako nastolatek przeczytałem dużo horrorów Mastertona i podobały mi się. Fakt, że są kiczowate, ale czytało się przyjemnie. Później wolałem już Kinga albo Koontza. Przypomina mi się jeszcze jeden autor, którego kilka pozycji było mi dane przeczytać w młodości - Guy N. Smith, ten to dopiero pisał kiczowate horrory, też było w nich sporo erotyki. Czytał ktoś może jego serię o gigantycznych krabach? :rotfl:

#12

m4st3r.
  • Postów: 182
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

o kobiecie, która, chcąc zaspokoić potrzeby swojego męża do grupowych kontaktów seksualnych, w coraz to nowe miejsca ciała wszczepiała sobie pochwy


To się nadaje do Monty Pythona a nie na horror :D


Hahahah xD... kocham Mothy Python'y :D xD

#13

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czytałam kilka książek Mastertona i jak dla mnie jako autor powieści kompletnie nie jest do zgryzienia. Wszystko jest przewidywalne, nudne, nie ma w sobie tej głębi, która dawałaby Ci do myślenia i analizy książki. Za to jako autor nowelek - fantastyczny, wszystko jest klarowne, kreatywne i ładnie napisane. Dla książek stanowcze nie, dla nowelek wielkie tak.



#14

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak byłem młodszy, Mastertona lubiłem. Teraz jest dla mnie raczej smętny. Motyw Manitou wyeksploatował chyba już do cna.

#15

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jako nastolatek przeczytałem dużo horrorów Mastertona i podobały mi się. Fakt, że są kiczowate, ale czytało się przyjemnie. Później wolałem już Kinga albo Koontza. Przypomina mi się jeszcze jeden autor, którego kilka pozycji było mi dane przeczytać w młodości - Guy N. Smith, ten to dopiero pisał kiczowate horrory, też było w nich sporo erotyki. Czytał ktoś może jego serię o gigantycznych krabach? :rotfl:


Heh, gdzieś w czeluściach piwnicy chyba jeszcze mam kilka "arcydzieł" tego autora. Kilka było całkiem niezłych, reszta to chłam.
Była cała seria, wydawał toto zdaje się "Phantom", czy jakoś tak.
Pamiętam kilku innych autorów - Harry A. Knight, Brian Lumley...

Co do Smitha, to pamiętam też cykl "Sabat" Dołączona grafika




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych