Skocz do zawartości


Zdjęcie

Potomstwo człowieka i szympansa. To możliwe?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Potomstwo człowieka i szympansa. To możliwe?

98% - tyle wspólnego DNA posiada człowiek i szympans. Różnice między tymi gatunkami są oczywiste już na pierwszy rzut oka, jednak pewna grupa naukowców w XX w. za wszelką cenę próbowała uzyskać międzygatunkową krzyżówkę.

Gdyby potomstwo szympansa i człowieka miało narodzić się w naturze, należałoby ominąć kilka niezwykle trudnych barier. Przede wszystkim jedna i druga strona musiałyby stać się dla siebie atrakcyjne. Jeśli nawet pominęlibyśmy ten aspekt, różnice w budowie narządów płciowych tych dwóch gatunków nieco utrudniałyby naturalne efektywne poczęcie. Jeśli nawet doszłoby do wprowadzenia nasienia jednego gatunku do narządów rodnych drugiego, ogromną przeszkodą byłyby względy genetyczne.

Szympans posiada 48 chromosomów w każdej komórce ciała, a człowiek – 46. Gdy, podczas zapłodnienia u ludzi, spotykają się dwie gamety o zmniejszonej o połowę liczbie chromosomów, łączą się, by stworzyć nową komórkę – zygotę, która liczy 46 „nowych” chromosomów. W przypadku gamet szympansa i człowieka, różna liczba chromosomów zaburza porządek łączenia się w pary chromosomów podczas zapłodnienia.

Wydaje się jednak, że i to można niekiedy obejść. Znamy wiele zwierząt, które powstały w wyniku rozmnażania dwóch innych gatunków. Takie nowe gatunki nazywamy hybrydami. Hybrydą jest m.in. muł, który powstał poprzez skojarzenie osła z koniem. To właśnie przypadek muła i wielu innych tego typu „połączeń” przez lata intrygował pewnego rosyjskiego uczonego – Ilię Iwanowicza. Ten radziecki weterynarz opanował metodę sztucznej inseminacji, czym przyczynił się do znacznych sukcesów w rozmnażaniu zwierząt hodowlanych. Gdy stał się poważanym i wybitnym naukowcem, był coraz bliżej realizacji swojego odrażającego planu...

Iwanowicz wiedział, że nim ewolucyjne ścieżki człowieka i szympansa rozeszły się na dobre, przez niemal 1,2 mln lat te dwa kształtujące się gatunki łączyły się ze sobą w pary. A przynajmniej jeśli chodzi o seks. Świadczy o tym kilka biologicznych faktów – m.in. do dziś ludzkie plemniki są w stanie przebić otoczkę komórki jajowej małpy, zupełnie tak, jakby stworzone były do tego, by ją zapłodnić...

Rosyjski szaleniec zdecydował się podjąć próby stworzenia człowieko-małpy. Po otrzymaniu grantu naukowego, przeniósł się wraz ze swoim synem do Gwinei, by tam przeprowadzać swoje badania i eksperymenty. Wybrał Afrykę ze względu na dostępność małp, niestety odnalezienie samic spełniających kryteria badań okazało się niezwykle trudnym przedsięwzięciem.

Wreszcie, w 1927 roku Iwanowicz zdołał sztucznie zapłodnić trzy afrykańskie szympansice. Dawca spermy był nieznany, wiadomo tylko, że nie był nim ani Iwanowicz ani jego syn. Żadna z samic nie zaszła jednak w ciążę. Wielce nieusatysfakcjonowany naukowiec nie poddał się jednak i chciał eksperymentować dalej. Jego kolejnym szalonym przedsięwzięciem miało być zapłodnienie kobiet spermą małp.

Za sprawą kilku przychylnych mu osób, Iwanowicz zdołał uzyskać zgodę i fundusze na swoje nieludzkie eksperymenty, które miał przeprowadzić w Suchumi w Gruzji. Oświadczył, że będzie potrzebował pięciu młodych chętnych do doświadczeń kobiet. Dawcą spermy miał był pewien orangutan ze stacji badawczej małp w Sukhumi. Małpa zmarła jednak nieoczekiwanie, co zatrzymało śmiały projekt Iwanowicza. Naukowiec został wkrótce zresztą aresztowany, a jego doświadczenia - porzucone.

Przy okazji zdano sobie sprawę z problemów etycznych, które pojawiają się przy tego typu doświadczeniach. Wydaje się, że naukowcy porzucili na dobre pomysł o tworzeniu szympanso-człowieka. W latach 70. niezwykle głośną sprawą był przypadek małpy Olivera. Budził zainteresowanie z powodu swojego wyglądu, który różnił się od innych małp. Oliver był wysoki, miał bardziej ludzkie rysy twarzy, częściej niż inne małpy chodził w pozycji wyprostowanej. Dowiedziono także, że miał niezwykle wysokie IQ. Ludzie podejrzewali, że Oliver został powołany do życia przez niemoralnych, szalonych naukowców. Wkrótce jednak, badania genetyczne dowiodły, że był on 100-procentowym szympansem.

Zapewne nigdy nie będziemy świadkami narodzin naturalnej hybrydy człowieka i małpy. Postęp nauki i rozwój technologii być może mógłby w tym pomóc, czy jednak naukowcy zdecydują się na tak śmiałe eksperymenty, nawet jeśli wiedzieliby, że zakończą się sukcesem? Kim byłby w społeczeństwie „humanzee” (angielska kontaminacja dwóch słów: chimpanzee i human)? Czy moglibyśmy z nim żyć? A może już w chwili narodzin trafiłby do klatki w zoo?

Źródło

Wprawdzie eksperyment Iwanowicza nie powiódł się, ale myślę, że przynajmniej teoretycznie możliwe jest połączenie człowieka z szympansem. No bo skoro udało się uzyskać takie hybrydy jak lygrys (lew + tygrysica), leopon (lwica + lampart), pumapard (puma + lampart), zebryna (zebra + osioł) czy świniodzik, to niby czemu nie miałoby być możliwe "stworzenie" człowieko-szympansa?

Więcej przykładów takich mieszańców można znaleźć tutaj.

Co ciekawe tworzenie zarodków (ale tylko zarodków, a nie prawdziwych żyjących istot) z materiału genetycznego człowieka i zwierzęcia jest dozwolone, co oczywiście bardzo nie podoba się Kościołowi. :) LINK

Użytkownik domino edytował ten post 24.07.2011 - 17:22

  • 2



#2

Wasver.
  • Postów: 8
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Postęp wymaga poświeceń, czasami należy odrzucić w pewnym stopniu moralność.
Nie potrzebnie kościół interesuje się tymi sprawami.
Myślę, że tworzenie takich hybryd może przynieść wiele dobrego, jednak w takim samym stopniu nam zaszkodzić.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych