Brazylijskie media obiegło nagranie wideo na którym widoczny jest kilkumetrowy słup ognia unoszący się pośród płonących pól.
Meteorologia dobrze zna tego typu zjawisko, które jednak występuje bardzo rzadko. Nazywane jest ono ognistym tornadem, ognistym diabełkiem lub ognistym wirem.
Wygląda ono podobnie jak zwyczajne tornado z tą różnicą, że zamiast tworzących lej skumulowanych chmur i unoszącego się pyłu, występuje ogień.
Ogniste tornado powstaje, gdy temperatura nagrzanej przez pożar powierzchni ziemi jest skrajnie różna od temperatury powietrza.
Wówczas tworzą się silne prądy powietrzne, które unoszą słup ognia ku górze. Na tej samej zasadzie zróżnicowania temperatur gruntu i powietrza powstają zwyczajne trąby pyłowe (diabełki pyłowe).
Czasem zdarza się, że słup ognia może sięgać wysokości kilkunastu lub nawet kilkuset metrów, mieć kilka metrów średnicy i nieść wiatr o prędkości ponad 150 km/h. Mogą więc z łatwością wyrywać drzewa z korzeniami i rujnować domy, pogrążając je dodatkowo w ogniu.
W brazylijskim stanie Sao Paulo ogniste tornado wymknęło się strażakom spod kontroli i niebezpiecznie zbliżyło się do przebiegającej w jego pobliżu autostrady. Dlatego też zdecydowano się czym prędzej ewakuować kierowców i zamknąć drogę. Pożary to efekt długotrwałej suszy i upałów.
Tym niecodziennym zjawiskiem szczegółowo zainteresowano się w 1923 roku po potężnym trzęsieniu ziemi. Powstało wtedy bardzo wiele pożarów, które rozgrzały powierzchnię ziemi i zabudowę. Pojawiły się liczne ogniste tornada, które dosłownie w ciągu 15 minut spowodowały śmierć 38 tysięcy ludzi.
Źródło
