Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne dźwięki niepokoją mieszkańców Wielkiej Brytanii


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano



Mała wieś w Anglii jest ostatnią ofiarą dziwnych dźwięków. Jest to tajemniczy dźwięk na skraju postrzegania, który tysiące ludzi na całym świecie doprowadza do szaleństwa. Teraz mieszkańcy wioski są najnowszą społecznością, która twierdzi, że została dotknięta zjawiskiem.

Mieszkańcy Woodland, w hrabstwie Durham, twierdzą, że powietrze każdej nocy przenika hałas podobny do odgłosu silnika samochodu. Czasami jest tak silny, że trzęsą się łóżka w domu jednego z gospodarzy.

300-osobowa populacja jest ostatnim miejscem na świecie dotkniętym dziwnymi hałasami. W przeszłości występowanie tych dźwięków doprowadziło do powstania teorii spiskowych obwiniających o to UFO, eksperymenty rządowe i opuszczone szyby kopalniane.

Jeden z najbardziej znanych przypadków występowania dźwięku pochodzi z Bristolu z 1970 roku, gdy ponad tysiąc osób skarżyło się z tego powodu na krwawienie z nosa, bezsenność i bóle głowy.

Dźwięk zniknął tak samo tajemniczo, jak się pojawił i nigdy nie został wyjaśniony. Mieszkańcy Woodland, społeczności składającej się z jednej głównej ulicy, otoczony przez pola, twierdzą, że dźwięk jest stały i trwa od północy do 4 nad ranem, co noc i skutecznie ich budzi. Nie ma w pobliżu żadnych słupów energetycznych, fabryk czy kopalń. Hałasy rozpoczęły się około dwa miesiące temu i dręczą codziennie mieszkańców wsi.

Marylin Grech, powiedziała: "W niektórych obszarach domu można usłyszeć to głośniej Pochodzi to z pewnością z zewnątrz, jest jakby w powietrzu, dookoła.

"Wibruje cały dom. Wyłączyliśmy wszystkie urządzenia korzystające z energii elektrycznej i wciąż możemy to usłyszeć, więc to nie to. Czasami nawet w łóżku czujemy jak wibruje przez nasze łóżko, tak jakby pulsuje.

"To nie jest szum, czy dźwięk o wysokim tonie, to jest bardzo niski ton. Gdy umieszczę palce w uszach ustaje, więc wiem, że nie jest to w mojej głowie.

Gary Hutchinson, specjalista od ochrony środowiska w Durham County Council, powiedział:

"Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące brzęczącego dźwięk w okolicy Woodland już 1 czerwca, a teraz musimy podjąć dalsze badania przed podjęciem decyzji, jakie działania podejmiemy."

Źródło
  • 1



#2

Anders.
  • Postów: 97
  • Tematów: 1
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Hmmm.. Testowanie jakiejś nowej broni? Kontynuacja projektu Trzeciej Rzeszy z zabijaniem za pomocą fal dźwiękowych? Bardziej jednak składał bym się do tego że to właśnie ludzie za tym stoją niż Kosmici w ten sposób "skanujący" naszą ziemie (?) Chociaż ten drugi pomysł też nie jest głupi, jednak bardziej podchodzi pod ciężkie sci-fi.
  • 0

#3

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Brzmi jak moja lodówka. Także stawiałabym jednak na jakieś urządzenie - w nocnej ciszy dźwięki mogą przenosić się na naprawdę duże odległości.

Swoją drogą w mojej okolicy też czasem słychać bliżej niezidentyfikowane dźwięki. Takie ciągłe, niskie buczenie. Kiedyś myślałam, że jest to dźwięk pomp ponieważ dźwięk najczęściej występuje po gwałtownej burzy gdy strażacy jadą wypompować wodę z piwnic bloków. Ostatnio jednak dźwięk powtórzył się bez żadnych wcześniejszych opadów.
  • 0



#4

renton.
  • Postów: 66
  • Tematów: 1
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Hmmm.. Testowanie jakiejś nowej broni? Kontynuacja projektu Trzeciej Rzeszy z zabijaniem za pomocą fal dźwiękowych? Bardziej jednak składał bym się do tego że to właśnie ludzie za tym stoją niż Kosmici w ten sposób "skanujący" naszą ziemie (?) Chociaż ten drugi pomysł też nie jest głupi, jednak bardziej podchodzi pod ciężkie sci-fi.

A leki to wzieles dzisiaj?Niektorzy to powinni na takie portale miec wejscie zabronione

 
Edycja: Kurczak


Dołączona grafika

Postaraj się na przyszłość dyskutować w mniej ofensywny sposób.







  • -4

#5

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja nie rozumiem jednego, czemu ostatnio cały czas dookoka rozdawane są upomnienia a nie warny ? Ustępujecie, a to nie dobrze.

U mnie także jakiś miesiąc temu prze 2 miesiące było słychać dziwne buczenie, coś w stylu lodówki albo ciężkiego sprzętu jak generator itp. Zawsze zaczynało się od około 23 do 1 może dłużej. Nie wiem co to i za bardzo się tym nie interesowałem. Argument powyżej, że jest to odgłos lodówki który rozchodzi się na całą wioske... No nie powiem, bardzo bardzo niemożliwy delikatnie mówiąc. I tak nie dowiemy się co to nawet jak będzie to wytłumaczone, chyba, że będzie to coś banalnego o czym można powiedzieć
  • 0



#6

voice.
  • Postów: 200
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Bardziej przychylałbym się do teorii 'zabójczych fal dźwiękowych'. Jednakże, wolę nawet o tym nie myśleć, co jeśli ta technologia wpadnie w niepowołane ręce? Walczyć z dźwiękiem z pewnością nie będzie łatwo.
  • 0

#7

Easy_Rider.
  • Postów: 333
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Gdzieś już czytałem o technologii, pozwalającej przekazywać dźwięki bezpośrednio do mózgu, z pominięciem narządu słuchu. Miałby to być podobno jeden z efektów planowanego projektu BlueBeam - głos "mówiącego Boga" w głowie. Może już coś testują?
  • 0

#8

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Argument powyżej, że jest to odgłos lodówki który rozchodzi się na całą wioske... No nie powiem, bardzo bardzo niemożliwy delikatnie mówiąc.

A czy ja powiedziałam, że to lodówka? Napisałam "JAKIEŚ URZĄDZENIE" - a lodówkę podałam jako argument, że urządzenia mogą wydawać taki właśnie dźwięk. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Jeżeli mam podać przykład co to w tym wypadku jest stawiałabym raczej na jakiś transformator niż lodówkę.
  • 0



#9

Krzewiciel.
  • Postów: 312
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Gdy podróżuję też zawsze doświadczam dziwnych dźwięków. Najczęściej występują one na przystankach PKP (zarejestrowałem takie w Krakowie i Warszawie) jak i również innych budynkach np. dworcach itp. Sądzę, że są to odgłosy z drzwi automatycznych lub jakiegoś innego urządzenia przy wejściu. Gorzej jeśli np. muszę długo czekać- po około 10 minutach zaczyna mnie boleć głowa a dźwięk staje się nie do zniesienia.
  • 0

#10

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Testowanie jakiejś nowej broni? Kontynuacja projektu Trzeciej Rzeszy z zabijaniem za pomocą fal dźwiękowych?

Bardziej przychylałbym się do teorii 'zabójczych fal dźwiękowych'.

Gdzieś już czytałem o technologii, pozwalającej przekazywać dźwięki bezpośrednio do mózgu, z pominięciem narządu słuchu. Miałby to być podobno jeden z efektów planowanego projektu BlueBeam - głos "mówiącego Boga" w głowie. Może już coś testują?


Czy Wy to tak na poważnie? Ktoś rzucił temat, że gdzieś coś brzęczy, a tu takie teorie... to naprawdę niezdrowe. Dobrze, że nikt nie napisał o HAARP albo o FBI czy CIA, ale pewnie ktoś zaraz napisze.

Wg. mnie, ta historia to bzdura, a nawet jeśli coś takiego ma miejsce, nie jest to wina nazistowskich Niemiec, zabójczych fal dźwiękowych (mam nadzieję, że to był żart), czy też mówiącego w głowie boga. Spójrzcie na to z pewnym dystansem i zastanówcie się, co to tak naprawdę może być... samoloty, ruchy tektoniczne, elektrownia działająca kilkanaście kilometrów dalej. :o
  • 0



#11

Zielona Małpa.
  • Postów: 135
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Koło mojej wioski miały być stawiane elektrownie wiatrowe, ale mieszkańcy zaprotestowali, ponieważ bali się, że szum nie da im spac.
Może coś w tym kierunku poszukać?
Wbrew pozorom końcówki skrzydeł wiatraków osiągają nawet 300 km/h więc to niemały szum i myslę że może się roznosić na kilka lub kilkanascie kilometrów. Natomiat natężenie dźwięku zależy m.in. od kierunku wiatru czy warunków atmosferycznych.
  • 0

#12

PB-Soft.
  • Postów: 11
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mieszkam w Londynie od dobrych kilku lat i dręczony również jestem w nocy przez "dzwieki" podobnie opisywane w filmiku powyzej.
Nikt z moich znajomych ich nie słyszy, są one na granicy słyszalność.
Czasem się nasilają czasem na kilka dni przestają byc slyszalne.
Jest to taka niska wibracja bucząca, której której nie można sie przysłowiowo uwolnic.
Wiele miesiecy spedzilem na obserwowaniu owego zjawiska.
W tym czasie zmienailem miejsce zamieszkiwania kilka krotnie i w zasadzie zjawisko wystepowalo w kazdym domu.
W jednym wyrazniej i glosniej w innym ciszej.
Oczywiscie jak to w londynie pomyslalem ze to przez wszedzie obecne piecyki do ogrzewania mieszkan i wody.
Rowniez ekserymentowalem z wylaczeniem wszystkiego - a dzwiek pozostawal.
Doszedlem do takiej wrazliwosci na jego obecnosc ze potrafilem go bardzo szybko wychwycic nawet w miejscach gdzie nocowalem poza londynem.
To ze nie pochodzi ten dzwiek z urzadzeni zadnych elektrycznych czy gazowych domowych przekonalem sie kiedy ów dzwiek poraz pierwszy wychwyciłem w samochodzie siedzac przed domem we wczesnych godzinach porannych.
Najlepiej go slychac z zakmnietymi szczelnie oknami i drzwiami.
Takie rytmiczne buczaco-pulsujące niskie wibracje.
Teraz znow sie przeprowadzilem i o dziwo po raz pierwszy od kilku lat nie slysze owego dzwieku ani w domu ani w nocy ani w nad ranem (w tych okresach najlepiej było slychac).
NIe slychac równiez w samochodzie.
Odziwo kiedy sie wsluchuje na ulicy poza jakby zamknieta przestrzenią (dom,samochód) dzwieku nie slychac.
Na koniec dodam ze były momenty w jednym z domów ze nie spalem tygodniami i zadne "zatyczki do uszów" nie pomagały, jedynie jak palce wkładamlem na "maxa" to była ulga i tak zasypiałem.
To bylo straszne....

Sklaniałbym się po przeczytaniu ponizszego artykulu do teorii takiej :
Poniewaz owe buczenie jest najbardziej slyszalne w UK i USA oraz północnej europie to ja bym raczej wskazywał ze owe dglosy sa generowane z np" jakiś podziemnych" baz czy uzadzen o przeznaczeniu jakim moge sie domyslec jedynie.
Przeznaczeniu z pewnoscia wplywajacym na ludnosc zamieszkalą na owym oprzerze.
Oczywiscie majacym negatywny wplyw na czlowieka.
Jesli natomiast nie sa to jakies podziemne generatory majace wplywac na nasze umysly i nasza swiadomosc to moze to byc równiez wysylane np. z HARPA lub urzadzenia o podobnych wlasciwosciach.

Wiec mysle ze tu nie chodzi jak goska pisalas o mnie indywidualnie tylko o cale populacje UK,EUROPY i USA, tylko jedni to potrafią uslyszeć inni nie.

Polecam owy artykól opisujacy samo zjawisko - ja jako obserwator sam zdumiony jestem jaka trafnoscia i zbieznoscia opisalem owe buczenie w moim pierwszym poscie i to przed przeczytaniem owego artykulu.
Szczegulnie slyszalengo buczenia w samochodzie.


Taos Hum - uporczywe, bezustanne buczenie

Dodano: 2006-06-16 23:00:00 | Wyświetleń: 8261
Poleć znajomemu | Drukuj / pobierz PDF | Przeczytam później



"Taos Hum" to niskie dźwięki słyszalne w licznych miejscach na całym świecie, szczególnie w USA, Wielkiej Brytanii i na obszarze północnej Europy. Są słyszane zazwyczaj tylko w cichych rejonach. Ciche brzęczenie - o częstotliwości od 30 do 80 Hz - opisywane jest jako dźwięk dieslowskiego silnika pracującego w dużej odległości. Odkąd udowodniono jego niewykrywalność przy pomocy mikrofonów bądź anteny VLF, jego źródło i natura pozostają tajemnicą. Nie każdy może usłyszeć niskie brzęczenie, a ci, którzy słyszeli, mówią, że wydaje się ono sztuczne z natury - i doprowadza ich do szału.

W 1977 roku brytyjska gazeta otrzymała prawie 800 listów od ludzi narzekających na problemy ze snem, zawroty głowy, płytkość oddechu, bóle głowy, niepokój, drażliwość, pogorszenie stanu zdrowia, niezdolność do czytania wywołaną nieustającym brzęczeniem.

Najbardziej znanym obszarem występowania brzęczenia w Stanach Zjednoczonych jest miasto Taos w stanie Nowy Meksyk, gdzie hałas często doprowadza ludzi do obłędu.

Większość słuchaczy mówi, że hałas nie zaczyna się nagle, nigdy nie słabnie, zakłóca sen i jest bardziej odczuwalny w domu lub w samochodzie, niż na zewnątrz.


Wykresy wykonane w czasie badania zjawiska Taos Hum w latach dziewięćdziesiątych


W 1997 roku amerykański Kongres polecił naukowcom i obserwatorom z niektórych najbardziej renomowanych instytutów badawczych w kraju obserwację hałasu o dziwnie niskiej częstotliwości, słyszanego przez mieszkańców małej miejscowości Taos i okolic w stanie Nowy Meksyk. Przez wiele lat ci, którzy słyszeli hałas, często opisywany przez nich jako "brzęczenie", szukali odpowiedzi. Nikt nie był pewny, gdzie te hałasy się zaczęły, ale ich wytrwałość doprowadziła po raz pierwszy paru, a później wielu z nich (nazwijmy ich umownie "słuchaczami") do stworzenia zespołu. W 1993 roku udali się do Kongresu.

W śledztwie, które zlecił Kongres, brało udział około tuzina badaczy z kilku instytucji naukowych. Joe Mullins z Nowego Meksyku i Horace Poteet z Narodowego Laboratorium w Sandii napisali końcowe sprawozdanie z pracy zespołu. Inne organizacje badawcze z Nowego Meksyku włączyły siły powietrzne z Phillips Air Force Laboratory i The Los Alamos National Laboratory. Niepokój słuchaczy, według których brzęczenie mogło być sprawką departamentu obrony, powiększył fakt, że śledztwo było prowadzone na otwartej przestrzeni i duża liczba osób kontaktowała się w tej sprawie.

Pierwszym celem zespołu badawczego było przeprowadzenie rozmów ze słuchaczami oraz próba ustalenia natury brzęczenia, co go wywołuje, jego częstotliwości, czas i konsekwencje dla tych, którzy go słyszeli. Następnie zespół planował zbadanie mieszkańców Taos i okolicznej ludności w celu ustalenia, na jak dużym obszarze występuje brzęczenie. W końcu zespół miał dokonać próby wyizolowania i ustalenia przyczyny buczenia. W staraniach grupy ważne było wyraźne ustalenie przyczyny występowania zjawiska, a nie tylko przysłuchiwanie się brzęczeniu. Ogólnie dla badaczy było jasne, że coś się tutaj działo, przeciwstawiało się to jednak wszelkiej definicji.

Początkowo śledztwo skupiało się na dziesięciu słuchaczach i ustaliło pewne kluczowe fakty otaczające buczenie. Było ono bardzo uporczywe. Słyszała je niewielka liczba osób. Dźwięk był niezwykle cichy, na skali w częstotliwości między 30 Hz a 80 Hz. Istniały różnice w sposobie postrzegania dźwięku przez różnych słuchaczy. Jedni odbierali go jak huczenie ciężarówki, inni słyszeli mocniejszy, pulsujący, lecz nadal niski dźwięk. Co jest interesujące, badacze dowiedzieli się, że występowanie dźwięku nie było ograniczone tylko do obszaru Taos, ale był on słyszalny w innych miejscach w kraju i na całym świecie.

Słuchacze opisywali wzrastające problemy wynikające z brzęczenia. Zgodnie z raportami i skargami, które Kongres otrzymał jako pierwsze, słuchacze opisywali brzęczenie jako powód nie tylko irytacji, ale także zawrotów głowy, bezsenności lub problemów ze snem, ciśnienie w uszach, bóle głowy i nawet krwotoki z nosa. Słuchacze obawiali się również niepokojącej naturzy tego zjawiska: nie wyglądało to ich zdaniem na zjawisko przyrodnicze.

Według "Nieoficjalnego sprawozdania z badań nad Taos Hum" z 23 sierpnia 1993 roku większość słuchaczy zaczęła doświadczać zjawiska "nagle, jak gdyby włączyło się jakieś urządzenie". Większość słuchaczy sądziła, że istnieje związek między buczeniem, działaniami militarnymi wewnątrz i wokół stanu Nowy Meksyk oraz działaniami departamentu obrony lub też że brzęczenie było wywoływane przez ELF stacji Marynarki Wojennej w północnym Michigan (ELF - extremaly low frequency - niezwykle niska częstotliwość). Te podejrzenia uczyniły konieczną obecność zespołu cywilnego.

Po przebadaniu dziesięciu słuchaczy zespół (w skład którego wchodził teraz James Kelly, badacz zjawisk słuchowych z New Mexico's Health Sciences Center) rozpoczął badania na wielką skalę mieszkańców Taos. Badanie 1440 osób wykazało, że ponad 2% mieszkańców było słuchaczami.


Tak wygląda opracowany przez doktora Flannagana neurofon


Przy tak dużej liczbie słuchaczy poszukiwanie źródła buczenia początkowo skupiło się na zewnętrznych możliwościach generowania brzęczenia o niskich częstotliwościach. W chwili, gdy odizolowane przykłady słyszenia niskich częstotliwości były identyfikowane przez słuchaczy, testy nie wykryły żadnego stałego środowiska hałasu, które mogłoby wywoływać buczenie. Jak wnioskowali Mullins i Kelly, były to "nie były to znane sygnały akustyczne, które mogłyby tłumaczyć brzęczenie, nie było też jakiejkolwiek aktywności sejsmicznej, która mogłaby to wyjaśnić".

Wykluczywszy zewnętrzne źródła, zespół skupił się na badaniu wewnętrznych uszu słuchaczy i zbieraniu informacji na temat ich wrażliwości na różne częstotliwości. Gdy badania nie zostały jeszcze ukończone, było mało prawdopodobne, żeby brzęczenie było spowodowane przez niskich częstotliwości szum w uszach, jak wcześniej zakładano. Mullins i Kelly skłaniają się ku temu, że słuchacze mają rozwiniętą wrażliwość na dźwięki o częstotliwości od 20 Hz do 100 Hz i dlatego określili cel badań na określenie, jak ludzkie ucho może wychwytywać drgania o niskiej częstotliwości.

Podczas gdy to podejście może pomóc odpowiedzieć na bezustanne pytania o pochodzenie buczenia, doktor Nick Begich i Patrick Flanagan (wynalazca i naukowiec) zbadali inną możliwość. Doktor Begich odnalazł interesujące tropy w komentarzach Mullinsa, które mogłyby prowadzić do innego źródła będącego unikalną zdolnością słuchaczy i, być może po dłuższym czasie, rozwiązania denerwującego ich problemu.

Aby poprzeć przyszły kierunek jego badań, Mullins wskazał, że "jako naród kreujemy powoli tło elektronicznego hałasu... podążamy do tego, by budować coraz więcej bezprzewodowych rzeczy korzystających z elektromagnetycznych nadajników. Czy to jest powód brzęczenia, nie wiemy, ale nie możemy tego wykluczyć".

Begich teoretyzuje, że powód brzęczenia może tkwić w historycznym nagromadzeniu elektromagnetyczności. Sądzi on, że istnieje mechanizm transdukcji dźwięku mogący wyjaśnić powstawanie buczenia. Klucz może byc ukryty w technice wynalezionej przez doktora Patricka Flanagana. Rozwinięta technologia dźwięku NeurophonicTM bazuje na zrozumieniu sposobu przeniesienia dźwięku do mózgu przy pomocy innego "słuchu". Typowe mierzenie dźwięku i sprzęt diagnostyczny byłby nieskuteczny w lokalizowaniu źródła "dźwięku".

NeurophoneTM Patricka Flanagana, opracowany przez niego w wieku 14 lat, jest niskonapięciowym, wysokoczęstotliwościowym, modulowanym amplitudowo oscylatorem radiowym. W prostszym pojęciu NeurophoneTM postępuje tak, jak skóra słuchacza, przetwarzając "modulowane fale radiowe na modulowany sygnał nerwowy, który omija ósmy czaszkowy nerw słuchu i przenosi informacje bezpośrednio uczących się części mózgu". Innymi słowy, NeurophoneTM pozwala słuchaczowi "słyszeć" bez używania kanału słuchowego lub kości i nerwów związanych z narządem słuchu.

Patent Flanagana został przyjęty po sześcioletniej walce z biurem patentowym w teście urządzenia, które osłabiło zdrowie pracownika biura. Demonstracja przekonała upartego inspektora, że NeurophoneTM pracuje, choć wydawało się wyzywać tradycyjne, znane nam pojęcie słyszenia. Nowatorskim pomysłem związanym z NeurophoneTM jest użycie samej skóry jako nadajnika nerwowego.

To pojęcie w rzeczywistości jest bardzo proste. Gdy płód w okresie ciąży znajduje się w macicy, skóra służy jako podstawowy organ czuciowy. Z tego rozwijają się oczy, nos i uszy. Podczas gdy uszy specjalizują się w słyszeniu, Flanagan zdał sobie sprawę, że skóra również jest organem. Wobec tego gdyby wynaleziony został sposób przekazywania mózgowi informacji poprzez skórę, mogłyby one być przekazywane bezpośrednio, z pominięciem uszu. NeurophoneTM przesyła fale radiowe przez dwie niewielkie elektrody umieszczone na skórze i używające istniejących ścieżek nerwowych bezpośrednio połączonych z mózgiem.

Badanie nad NeurophoneTM może dać wyjaśnienie dla buczenia słyszanego w Taos. Jak wskazał Mullins, jesteśmy otaczani przez dużą liczbę urządzeń generujących częstotliwości około 60 Hz. Jak wykazuje koncept NeurophoneTM Flanagana, istnieje możliwość, że ta koncentracja częstotliwości może być przekazywana bezpośrednio przez nerwy łączące skórę z mózgiem. Jak NeurophoneTM, niektóre osoby są bardziej wyczulone od innych. Wskutek tego skóra niektórych ludzi może być bardziej niż u innych wyczulona na działanie otaczających nas częstotliwości elektromagnetycznych.

Flanagan i Begich spekulują, że NeurophoneTM może pulsować na częstotliwościach identyfikowanych przez słuchaczy przepytanych przez Mullinsa i zespół badawczy. Jeśli brzęczenie okazałoby się być spowodowanym przez otaczające pole elektromagnetyczne, wówczas technologia NeurophoneTM mogłaby zostać użyta do jego złagodzenia. W chwili, gdy Mullins bada kanał uszny i ludzki aparat słuchu, Flanagan i Begich wierzą, że odpowiedzi należy szukać w drogach założonych przez NeurophoneTM, które całkowicie omijają ucho.

Udowodnienie, czy ich teoria jest poprawna czy nie, zależy od sprawdzenia słuchaczy. Jeśli teoria Begicha i Flanagana okaże się poprawna, technologia NeurophonicTM i nauka o słuchu mogą zostać użyte przy złagodzeniu cierpienia słuchaczy, jeśli będą kontynuowane poszukiwania źródła buczenia.

Thomas Begich, The Earthpulse Press, 2000
Tłumaczenie: Ivellios

http://www.paranorma...6,artykul.html#
  • 0

#13

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Koło mojej wioski miały być stawiane elektrownie wiatrowe, ale mieszkańcy zaprotestowali, ponieważ bali się, że szum nie da im spac.
Może coś w tym kierunku poszukać?


Jest nawet coś takiego jak Syndrom Turbin Wiatrowych (pdf.), ale wydaje mi się, że to nie to samo.

Parę miesięcy temu w nocy słyszałem podobne dźwięki/wibracje/buczenie, pojawiały się nagle i nagle zanikały, ale zawsze o tej samej porze, żeby nie popaść w paranoję (dźwięk rozwalał system) stwierdziłem, że to coś u sąsiadów. Jeśli ktoś słyszał coś podobnego jak ja, to przyzna mi rację, że to "wchodziło" do mózgu mimo zatykania uszu ;)

Wtedy również znalazłem ten temat w którym Ivellios podał nawet MP3

Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 13.06.2011 - 16:48

  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych