Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szalone zegarki na Sycylii


  • Please log in to reply
15 replies to this topic

#1

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Przez ostatnie kilka dni mieszkańcy włoskiej Sycylii zmagają się z tajemniczą "epidemią" szerzącą się wśród elektronicznych budzików na wyspie.
Niezależnie od modelu i umiejscowienia zegarki zaczynają spieszyć się po 15-20 minut każdego dnia,mimo przestawiania i prób naprawy.

Naukowcy skupiają się na dwóch prawdopodobnych przyczynach,wzrastajacej aktywności magnetycznej Etny lub aktywności Słońca,choc jak na razie żadna z tych tez nie została udowodniona.

Polecam pełny tekst na...

All forward 20 minutes a day The mystery of the clocks in Sicily

CATANIA - currently the only "real risk of being in office is a quarter of an hour in advance. But the curious fact in itself and, as was expected, the mystery now runs on the Net for over a week the clocks of Catania, but also other cities of Sicily, seems literally insane. Suddenly begin to run even managing to go 15-20 minutes a day. An unexplained phenomenon that has sparked the curiosity of two computer experts of St Microelectronics, the semiconductor corporation based in Catania. Andrea De Luca and Francesco Nicosia are in some ways even to specialists. And certainly not easily suggestible. Speaking of them have discovered a problem in common, by return, shared on social networks. At that point, the discovery in Sicily are now hundreds of digital clocks that go faster than necessary.


@Tinkerbell

Gorąco popieram ;)

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 10.06.2011 - 08:16

  • 8

#2

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Od tygodnia "wariują" zegary w sycylijskich domach. Nie stare, takie z wahadłem i kukułką, lecz najnowocześniejsze cyfrowe, które w większości wypadków spieszą nawet o 20 minut.

Zaczęło się od domowych awantur. Kto ukradł mi dwadzieścia minut snu, pytał ojciec porównując godzinę na elektronicznym budziku z czasem, jaki wskazywał jego ręczny zegarek. Zjawisko wystąpiło najpierw w Katanii, podejrzewano więc, że ma związek z Etną. Wulkan rzeczywiście przypomniał niedawno o swym istnieniu. Sygnały o zwariowanych zegarach zaczęły jednak nadchodzić z innych części Sycylii i hipoteza wulkanu upadła.

Inżynier Emanuele Dilettoso z wydziału energii elektrycznej uniwersytetu w Katanii przypomina, że wiele urządzeń gospodarstwa domowego, posiadających wewnętrzny zegar, reguluje go według częstotliwości napięcia sieci elektrycznej. Hipotezę tę umacnia fakt, że trwa właśnie remont kabla doprowadzającego energię elektryczną na Sycylię. Roboty zakończone zostaną za kilka dni i okaże się, czy zegary powrócą przestaną się spieszyć.

Źródło: interia.pl


Ostatnio nie bywam często na forum, ale jeśli taki temat został już założony. to proszę o kasację tego.

Z ciekawości poczytałam komentarze ludzi na temat tego zjawiska i jeden jest ciekawy :

"Modernizacja kabla NIE MA NIC WSPÓLNEGO z częstotliwością napięcia sieci. W europie jest to 50Hz. Nie można tego w sieci zmienić, ponieważ generatory obracają się w zależności od ilości biegunów z prędkością 3000 obr/min lub 1500 obr/min, co daje zawsze 50 Hz. Napędzające je turbiny nie mogą zmienić prędkości gdyż nie pozwalają na to regulatory turbin. Przyczyna tkwi w zewnętrznym polu elektromagnetycznym (np.
promieniowanie)"


Osobiście nie znam się na tym, więc merytorycznie nie umiem ocenić tego komentarza. Inne komentarze nawiązują do tego, że

"Lokalnym elektrowniom trochę uciekły częstotliwości wyniku samotnej pracy po odłączeniu od systemu energetycznego Włoch." lub

"Kilkanaście lat temu, kiedy z zachodu przywożono zegary elektroniczne, takie tajemnicze zjawisko występowało w Polsce. Zegary te korzystały z częstotliwości sieci
energetycznej bardzo dokładnej już wtedy na zachodzie, w Polsce niestety nie. Dopiero po włączeniu Polski do europejskiego systemu energetycznego (a właściwie przed bo to był warunek włączenia), częstotliwość napięcia w gniazdku stała się bardzo dokładna i wynosi
50.00000 Hz."


Nie umiem ocenić ile jest w tym prawdy, ponieważ nie jestem zbyt dobra z fizyki ani nie słyszałam o tym zjawisku, więc pozostawiam to dla waszej oceny. ;)

Użytkownik Tinkerbell edytował ten post 10.06.2011 - 08:06

  • 7

#3

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wyprzedziłeś mnie o 10 minut z tematem. W moim, dodałam komentarze użytkowników, którzy mają jakieś teorie na ten temat. Można to razem spiąć... :)

Edit: +.....
połączone

Użytkownik +..... edytował ten post 10.06.2011 - 08:28

  • 0

#4

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nieprawidłowe taktowanie poprzez wahania sieci były brane pod uwagę ale...

"I thought about it too - replica Francesco Nicosia - but I did check the electrical wiring in my house (230 volts at a frequency of 49.89 Hz) and everything seems smooth. And if so faults should cover all the appliances. "


Poza tym skoki powodowałyby nieprawidłowości także w pracy innych urządzeń,nie tylko czasomierzy.
  • 0

#5

Akinci.
  • Postów: 318
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciekawe co z tymi na baterie.
  • 0

#6

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jest jedna z teorii, że zakłócenia w pomiarze czasu w zegarkach elektronicznych może wynikać z zaburzenia jono-
sfery.Jak twierdzą uczeni z Rosyjskiej Agencji Kosmicznej i Instytutu Geologii Akademii Rosji, obserwacja jonosfery na wysokości do 450 km pozwala na przewidzenie trzęsienia ziemi, jego obszaru i siły. Uważają oni że w jonosferze na obszarach ponad miejscem wstrząsu następują charakterystyczne zaburzenia - zmiana składu np. wzrost poziomu ozonu, pojawienie się silne naładowanych elektrycznie cząstek i zaburzenia pola magnetycznego.

Sycylia leży na terenie aktywnym sejsmicznie. Nie dośc tego, w pobliżu znajduje się uśpiony superwulkan
Campi Flegrei, który zaczyna się budzić. Czyżby anomalie elektronicznych zegarków wskazywałyby, ze coś się
może tam wydarzyć ?
  • 1



#7

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale czemu naukowcy zawsze muszą być bezimienni ? Chociaż ośrodek można by podać z którego pochodzą ci naukowcy. Taką drobna uwaga.

A co do całego zdarzenia to ciekawe, a może jednak jest to związane nie tylko z ziemią a na trochę większą skale ?
  • 0



#8

km1972.
  • Postów: 63
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wahania w sieci energetycznej można było często obserwować na ekranach lekko uszkodzonych telewizorów, w postaci paska przechodzącego w górę lub w dół. (Daruję sobie wyjaśnianie przyczyn).

Potwierdzam, pamiętam. Nawet była o tym zjawisku uwaga w instrukcji telewizora (różnica w częstotliwości odchylania pionowego 50 Hz ustawiana w nadajniku rezonatorem kwarcowym, a częstotliwością sieci energetycznej). Lampowo-tranzystorowe telewizory miały bardzo prymitywny zasilacz (parę oporników i kondensatorów) i źle filtrowały pozostałości prądu przemiennego.
Co do tych sycylijskich zegarów... Hmm, wydaje mi się, że jeżeli jakieś silne pole elektromagnetyczne mogłoby zakłócać także zegary cyfrowe (z wyświelaczem) to nie tylko by się spóźniały/spieszyły, ale też same wyświetlacze wyświetlałyby głupoty (litery, kreski, itp). Co innego te wskazówkowe - tu jak najbardziej jest możliwe że silne pole może zakłócić wewnętrzny generator, nawet kwarcowy.
Tam gdzie zegar nie musi być dokładny (np. stoper w kuchence mikrofalowej) na 100% jest synchronizacja z siecią energetyczną, zamiast kwarcu.

Użytkownik km1972 edytował ten post 15.12.2011 - 22:31

  • 1

#9

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro już odświeżamy temat chciałabym nadmienić, że w Polsce też spotkać się można z podobnym problemem. Kilka lat temu na dobre zrezygnowałam z używania standardowych budzików (tyle, że wskazówkowych) bo którykolwiek postawiłam obok mojego łóżka po kilkunastu godzinach zaczynał spieszyć (!) o 15-20 minut. Problem nie dotyczył tylko zegarów ściennych i zegarka w telefonie więc zaczęłam tegoż używać jako budzika. Ciekawa jestem czy po kilku latach problem wciąż występuje, będę musiała sprawdzić jak tylko w ręce wpadnie mi jakiś standardowy budzik. W domu już żadnego nie mam.
  • 0



#10

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Ana Mert, tanie stołowe budziki często źle chodzą. I zawsze albo śpieszą albo późnią. Wystarczy, że chińczyk źle wytnie płytkę kwarcową (w zasadzie: zostanie dopuszczona taka z wadą, coby się nie zmarnowało). Mam takie 2, jeden za 2 zł, drugi kosztował 2,50. Z kolei droższy chodzi idealnie.
  • 0

#11

km1972.
  • Postów: 63
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam starego polskiego kominkowego kwarca z końca lat 70. (Mera-Poltik). Mechanizm chyba niemiecki. Oczywiście chodzi idealnie (ale niedawno musiałem rozebrać mechanizm, bo coś zaczęło cicho popiskiwać, tak jakby brak smaru).
  • 1

#12

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mam takie 2, jeden za 2 zł, drugi kosztował 2,50. Z kolei droższy chodzi idealnie.

Budzik za 2 zł? Chętnie kupie. Wszystkie z jakimi miałam do czynienia kosztowały co najmniej 12zł.
  • 0



#13

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A mam właśnie jeden za 2, a drugi za 2,50. Też dziwiłem się, że Chińczykom opłaca się to produkować, ale jednak. To najprostsze modele w takiej otoczce z pleksi. I źle chodzą, ale trzymam je z sentymentu i... wciąż chodzą. Za 12 to nie bardzo drogi - miałem na myśli koło 30. Tu nie chodzi o to, żeby się licytować kto ma droższy budzik :rotfl: , ale w dzisiejszych czasach coraz trudniej o dobry. Nie bardzo można reklamować, ale pozytywnie wyróżnia się jedna, niby krzakowa firma.

km1972 dbaj o niego jak możesz najbardziej - już takiego nie dostaniesz. Co by nie mówić o socjalizmie (ideologicznie jestem mu przeciwny - wystarczą same zbrodnie w PRL, i tak łagodnym, żeby znienawidzić komuny), to zegary i budziki były naprawdę na wysokim poziomie. Może niezbyt atrakcyjne wzorniczo, ale miały doskonałe mechanizmy. Jako ciekawostkę mogę podać, że przed kwarcakami były jeszcze dwa inne typy zegarów bateryjnych: z elektrycznym naciągiem sprężyny i elektrycznym napędem balansu. Te pierwsze działały jak tradycyjny nakręcany zegar, tyle że z krótką sprężyną, wystarczającą na kilka/kilkanaście minut chodu, naciąganą w tych odstępach czasu elektromagnetycznie prądem z baterii. Działał specjalny obwód stykowy. Z kolei zegar z elektrycznym napędem balansu działał tak jak zwyczajny, ale pozbawiony był sprężyny. To nie balans był poruszany sprężyną, ale on sam, wprawiony w ruch elektromagnetycznie, poruszał przekładnię wskazań. Tutaj zdarzały się perełki, jak np. firmy Junghans (Diehl) z elektronicznym sterowaniem tegoż napędu za pomocą jednego tranzystora. Tak czy siak, technika zegarów domowych stała niegdyś na znacznie wyższym poziomie, i kto taki zegar posiada, niechaj go trzyma. W sklepie w mojej okolicy wisi piękny Metron z ostatnich lat produkcji, jeszcze z polskim napisem "KWARC" zamiast "QUARTZ" - ciągle mnie korci, żeby go wyżebrać, kupując właścicielowi choćby i 6 nowych :>.

Za lekki offtop przepraszam, ale nie jest chyba szczególnie nie na miejscu, więc proszę P.T. Moderatorów o wyrozumiałość.
  • 1

#14

km1972.
  • Postów: 63
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Te pierwsze działały jak tradycyjny nakręcany zegar, tyle że z krótką sprężyną, wystarczającą na kilka/kilkanaście minut chodu, naciąganą w tych odstępach czasu elektromagnetycznie prądem z baterii. Działał specjalny obwód stykowy.

Zgadza się. Wynalazki takie były przez pewien czas stosowane w polskich autach typu Warszawa, Żuk, itp. Szybko nawalały, wypalały się właśnie te styki.
  • 0

#15

ciasteczkowypotwor.
  • Postów: 96
  • Tematów: 2
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Zegary synchronizowane z sieci 230V 50Hz, kto wam takich bajek naopowiadał? Widzieliście dokładny zegar na dworcu PKP? Znajdźcie mi miejsce w Polsce, gdzie napięcie z gniazdka na ścianie nadaje się do synchronizacji czegokolwiek, oprócz zasilania urządzeń. W sieci energetycznej mamy tyle śmieci i harmonicznych, ze nie nadaje się to czasem nawet do zasilania urządzeń, a co dopiero jakiejś synchronizacji czasu. Poza tym, częstotliwość nie wynosi 50Hz, ta częstotliwość waha się.

Użytkownik ciasteczkowypotwor edytował ten post 16.01.2012 - 14:26

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych