Źródło: piotrbein.wordress.comSzanowni Państwo,
Prosimy o poparcie i nagłośnienie APELU DO RZĄDU I POLITYKÓW w sprawie odrzucenia projektu nowej ustawy o nasiennictwie.
Głosowanie w jej sprawie odbędzie się już 7 czerwca. Informację o tym dostaliśmy dopiero kilka dni temu. Sposób w jaki próbuje się przeforsować tę nową ustawę jest drastycznym przykładem braku poszanowania obowiązującego prawa. Nie przeprowadzono konsultacji społecznych!
Z treści obowiązującej ustawy o nasiennictwie wykreślono kluczowe zapisy w brzmieniu : „Odmian genetycznie zmodyfikowanych nie wpisuje się do krajowego rejestru.” Nowa ustawa zawiera bardzo nieprecyzyjne regulacje w sprawie nasion i roślin GMO, co zostanie wykorzystane jako kolejna furtka prawna przez tych, którym zależy, aby w Polsce uprawiać GMO.
Ponadto ta nowa ustawy o nasiennictwie spowoduje poważne (!!!) ograniczenia dostępu do tradycyjnych nasion, a zatem lekceważenie dorobku polskich naukowców, rolników i organizacji rolniczych. Zawiera ona m.in. takie zapisy: “…Ilość materiału siewnego odmiany regionalnej roślin rolniczych, jaka może zostać wprowadzona do obrotu, będzie określana, w drodze decyzji, przez ministra właściwego do spraw rolnictwa. Maksymalna ilość materiału siewnego danej odmiany w przypadku rzepaku, jęczmienia, pszenicy, grochu, słonecznika, kukurydzy i ziemniaka wynosi 0,3 % materiału siewnego danego gatunku stosowanego rocznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz odpowiednio 0,5 % dla pozostałych gatunków… Łączna ilość wprowadzonego do obrotu materiału siewnego odmian regionalnych roślin rolniczych nie może jednak przekroczyć 10%…”
W związku z powyższym domagamy się odrzucenia tej propozycji ustawy pod czas głosowania.
Prosimy Państwa o poparcie naszej inicjatywy poprzez dopisanie swojego nazwiska ze wszystkimi tytułami i/lub organizacji i rozesłanie listu/APELU do polityków, rządu, mediów i do innych swoich kontaktów. Prosimy o informację czy możemy dopisać Wasze nazwiska/organizacje na końcu listu. Jeśli tak to prosimy o podanie jakie tytuły i organizacje mamy wpisać.
LIST/APEL jest tutaj.
http://www.icppc.pl/...siennictwie.doc
http://www.icppc.pl/...siennictwie.pdf
Serdecznie pozdrawiamy,
Jadwiga Łopata i Julian Rose
Żeby nie bylo że to z blogu wątpliwej reputacji:
MÓJ ARTYKUŁ NA KONTAKT TVN24
Dnia 7 czerwca Sejm RP będzie glosował nad ustawą o nasiennictwie. Strony o tematyce ekologicznej wskazują na rażące błędy w ustawie i kierują prośby do posłów o odrzucenie ustawy. Warto zapoznać się z tekstem zamieszczonym na http://www.icppc.pl/antygmo/
Szanowni Państwo, Prosimy o poparcie i nagłośnienie APELU DO RZĄDU I POLITYKÓW w sprawie odrzucenia projektu nowej ustawy o nasiennictwie. Głosowanie w jej sprawie odbędzie się już 7 czerwca. Informację o tym dostaliśmy dopiero kilka dni temu. Sposób w jaki próbuje się przeforsować tę nową ustawę jest drastycznym przykładem braku poszanowania obowiązującego prawa. Nie przeprowadzono konsultacji społecznych! Z treści obowiązującej ustawy o nasiennictwie wykreślono kluczowe zapisy w brzmieniu : „Odmian genetycznie zmodyfikowanych nie wpisuje się do krajowego rejestru." Nowa ustawa zawiera bardzo nieprecyzyjne regulacje w sprawie nasion i roślin GMO, co zostanie wykorzystane jako kolejna furtka prawna przez tych, którym zależy, aby w Polsce uprawiać GMO. Ponadto ta nowa ustawy o nasiennictwie spowoduje poważne (!!!) ograniczenia dostępu do tradycyjnych nasion, a zatem lekceważenie dorobku polskich naukowców, rolników i organizacji rolniczych. Zawiera ona m.in. takie zapisy: "...Ilość materiału siewnego odmiany regionalnej roślin rolniczych, jaka może zostać wprowadzona do obrotu, będzie określana, w drodze decyzji, przez ministra właściwego do spraw rolnictwa. Maksymalna ilość materiału siewnego danej odmiany w przypadku rzepaku, jęczmienia, pszenicy, grochu, słonecznika, kukurydzy i ziemniaka wynosi 0,3 % materiału siewnego danego gatunku stosowanego rocznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz odpowiednio 0,5 % dla pozostałych gatunków... Łączna ilość wprowadzonego do obrotu materiału siewnego odmian regionalnych roślin rolniczych nie może jednak przekroczyć 10%..." W związku z powyższym domagamy się odrzucenia tej propozycji ustawy pod czas głosowania. Prosimy Państwa o poparcie naszej inicjatywy poprzez dopisanie swojego nazwiska ze wszystkimi tytułami i/lub organizacji i rozesłanie listu/APELU do polityków, rządu, mediów i do innych swoich kontaktów.
Prosimy o informację czy możemy dopisać Wasze nazwiska/organizacje na końcu listu. Jeśli tak to prosimy o podanie jakie tytuły i organizacje mamy wpisać.
LIST/APEL jest tutaj. http://www.icppc.pl/...siennictwie.pdf http://www.icppc.pl/...siennictwie.doc
Serdecznie pozdrawiamy, Jadwiga Łopata i Julian Rose
List poprali:
Anna Szmelcer, prezes Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO
Sir Julian Rose, prezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi
Jadwiga Łopata laureatka nagrody Goldmana (ekologiczny Nobel), odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi
Paweł Połanecki w imieniu Komisji Sterującej Koalicji 'POLSKA WOLNA OD GMO', która reprezentuje ponad 400 podmiotów
Edyta Jaroszewska Nowak, EKOLAND
Joanna Miś, Greenpaece
Olaf Swolkień, Instytut Spraw Obywatelskich
Anna Bednarek, prezes stowarzyszenia Best ProEko
Teresa Adamska, Instytut Zrównoważonego Rozwoju
Katarzyna Lisowska, dr hab., członek Komisji ds. GMO przy Ministerstwie Środowiska
Prof. dr hab. Anna Stachurska, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
Jacek J. Nowak, dr, profesor kontraktowy Szkoły Wyższej im. B. Jańskiego, wykładowca Zarządzania zrównoważonym rozwojem Krzysztof Klubo, muzyk, Londyn, Warszawa
prof. dr hab. Ludwik Tomiałojć, emeryt, wykładowca akadmeicki, biolog
Prof. UŚ dr hab. Piotr Skubała, Uniwersytet Śląski, Katedra Ekologii Radosław Gawlik, Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA
Małgorzata Tkacz-Janik Radna Sejmiku Śląskiego Przewodnicząca Zielonych 2004 Przemysław Ilukowicz, Fundacja PRO SCIENTIAE
Szereg osób podpisanych pod listem wskazuje na to, że jest to faktyczny problem o którym społeczeństwo nei zostało poinformowane. W liście, jaki powyższa strona sugeruje wysyłać do posłów możemy przeczytać że:
1. Sposób w jaki próbuje się ją przeforsować jest drastycznym przykładem braku poszanowania obowiązującego prawa. Nie przeprowadzono konsultacji społecznych, w tej kluczowej sprawie, dotyczącej każdego Polaka. Nie zaproszono do konsultacji kluczowych organizacji społecznych jak Koalicja „POLSKA WOLNA OD GMO", stowarzyszenie Polska Wolna od GMO, Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi, Instytut Spraw Obywatelskich, EKOLAND, Instytut Zrównoważonego Rozwoju.
2. Z treści obowiązującej ustawy o nasiennictwie z roku 2003 wykreślono zapisy Art. 5 ust 4. W brzmieniu : „Odmian genetycznie zmodyfikowanych nie wpisuje się do krajowego rejestru." (Dz.U. z 2007 r. Nr. 41, poz. 271 z późn. zm. ). Ustawa zawiera także nieprecyzyjne regulacje w sprawie nasion i roślin GMO, co zostanie wykorzystane jako kolejna furtka prawna przez tych, którym zależy, aby w Polsce uprawiać GMO. To też jest szokujący dowód braku respektu dla żądań zdecydowanej większości WYBORCÓW, którzy chcą Polski wolnej od GMO. W dodatku wszystkie Sejmiki Wojewódzkie (już w latach 2004-2006!) wyraziły swój mocny sprzeciw przeciwko GMO w stosownych uchwałach i rezolucjach opowiadając się za przekształceniem wszystkich województw (czyli całej Polski) w strefy wolne od GMO. Współistnienie rolnictwa wolnego od GMO z tym stosującym GMO jest bowiem NIEMOŻLIWE, co zostało wielokrotnie udowodnione w praktyce. Skażenie genetyczne zbiorów i ziarna siewnego z tradycyjnych upraw jest nieuniknione i nieodwracalne, a koszty zanieczyszczenia są przerzucane na społeczeństwo.
Ponadto, rząd RP wprowadza w błąd opinię publiczną przekonując, że nie może wprowadzić zakazu na uprawy GMO ze względów prawnych. Sąd UE (dawniej sąd pierwszej instancji) ogłosił 9 grudnia 2010 roku wyrok w którym unieważnił decyzję Komisji Europejskiej, która zabraniała Polsce wprowadzenia zakazu upraw roślin genetycznie modyfikowanych (GMO).. Unieważnienie decyzji KE, która zabraniała Polsce wprowadzenia zakazu upraw roślin genetycznie modyfikowanych oznacza w praktyce, że polski ustawodawca może wprowadzić zapis o zakazie uprawiania roślin GMO do polskiego prawa, podobnie jak zrobiły to inne kraje UE.
Nie jest prawdą, że brak obecnie w Polsce przepisów o zasadach bezpiecznego obrotu i stosowania GMO. Normy prawne w tym zakresie opisuje ustawa o GMO z dnia 22 czerwca 2001 r. Więcej na stronie Koalicji1:
3. Ustawa ta spowoduje poważne ograniczenia dostępu do tradycyjnych nasion, a zatem lekceważenie dorobku polskich naukowców, rolników i organizacji rolnieniczych. To dzięki nim posiadamy własną, różnorodną, przystosowaną do lokalnych gleb i warunków klimatycznych bazę nasion. To dzięki nim mamy zdrową i poszukiwaną na rynku żywność. Tymczasem projekt nowej ustawy o nasiennictwie zawiera m.in. takie zapisy: "...Ilość materiału siewnego odmiany regionalnej roślin rolniczych, jaka może zostać wprowadzona do obrotu, będzie określana, w drodze decyzji, przez ministra właściwego do spraw rolnictwa. Maksymalna ilość materiału siewnego danej odmiany w przypadku rzepaku, jęczmienia, pszenicy, grochu, słonecznika, kukurydzy i ziemniaka wynosi 0,3 % materiału siewnego danego gatunku stosowanego rocznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz odpowiednio 0,5 % dla pozostałych gatunków... Łączna ilość wprowadzonego do obrotu materiału siewnego odmian regionalnych roślin rolniczych nie może jednak przekroczyć 10%..." Limitowanie dostępu do nasion regionalnych, to celowe niszczenie walorów polskiego rolnictwa, hamowanie rozwoju gospodarczego Polski. Polska wieś to w dzisiejszym wymiarze jakości oraz popytu na tradycyjną i ekologiczną zdrową żywność, wielka szansa dla naszego kraju i dla WPR Unii Europejskiej. Bezmyślny, lekceważący tradycję i prawo naturalne „owczy pęd" za nowymi technologiami, których nie zweryfikowano zgodnie z zasadami przezorności, ostrożności i zdrowego rozsądku, jest zagrożeniem dla trwałego i zrównoważonego rozwoju, zdrowia i życia, a zatem jest sprzeczny z Konstytucją RP. Już dziś Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju i Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku alarmują, że „W uprawie znajdują się odmiany nie dostosowane do polskich warunków klimatyczno-glebowych i o nieznanej przydatności dla rolników i przemysłu olejarskiego; coraz bardziej utrudnione i niejasne dla producentów surowca podstawy do podejmowania decyzji w doborze odmian; silna pozycja firm dystrybucyjnych wprowadzających odmiany wg parytetu zysku, a nie jakości i przydatności dla producentów nasion i oleju, co skutkuje bardzo wysokimi cenami materiału siewnego i stosowaniem niekwalifikowanego materiału siewnego oraz rozregulowanie rynku materiału siewnego poprzez wprowadzanie do sprzedaży odmian na wyłączność (Portal Spożywczy 1.06.2011)2. Takim patologiom trzeba zapobiegać.
Niestety, nowa ustawa w tym nie pomoże, a raczej pogłębi już widoczne niekorzystne trendy. Czy w takim wypadku rząd nie naraża naszego zdrowia? Dlaczego tak ważna ze względu na kontrowersje sprawa jak ustawa regulująca po części kwestię GMO nie została przedstawiona opinii publicznej w dostateczny sposób.
Korzystając z okazji również przyłączam się do apelu o odrzucenie ustawy. Szczególnie prośbę tą kieruję za pośrednictwem strony TVN24 do posłów PSL którzy ze względu na rodowód partii i elektorat powinni dbać o polskie rolnictwo.
A.Sz.
na podstawie:
http://www.icppc.pl/antygmo/
http://www.icppc.pl/...siennictwie.pdf
Użytkownik artur_sz13 edytował ten post 05.06.2011 - 19:11