28 odpowiedzi w tym temacie

[Kałuża]

A co do spisku naukowców którzy odnaleźli te ślady... takie odkrycie - wręcz przeciwnie - na wieki dałoby im miejsce na kartach historii... o dotacjach na badania nie wspominając.

A może ludzie wcale nie zmienili się tak bardzo od czasów, kiedy Kopernik dał początek teorii heliocentrycznej w Europie. Możliwe, że nadal rząd, jak ktoś wspomniał wyznawcy różnych religii, czy nawet zwykły tłum nie będą chcieli przyjąć nowego toku myślenia. Choć wielkie rewolucje i przemiany w sposobie postrzegania świata zazwyczaj następowały nagle, tylko ktoś musiał się odważyć. Może niedługo znowu coś podobnego się stanie, może nie - nie wiadomo.

Sam artykuł bardzo ciekawy, powodujący wiele przemyśleń, pojawianie się w głowie wszelakich teorii (jak widzę po innych komentarzach). Ja na razie nie wiem, za czym najbardziej jestem, może wieczorem znowu napiszę, kiedy sobie to przemyślę.

[Mehitabel]

@Wszystko

Bardzo proszę:

Awesome or Off-Putting: The Archeological Case For The 312 Million Year Old Iron Cup

EDIT:Co do dzwonu natomiast,rzeczywiście takowy odnaleziony a przyblizony wiek znaleziska to 300 milionów lat.

Wstęp:

BELL IN COAL

Zdjęcia znaleziska:

Photos

Oraz wynik komisyjnego testu na wykrywaczu kłamstw jakiemu poddano znalazcę dzwonu:

Report on polygraph examination

a który potwierdza jego prawdomówność.

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 25.05.2011 - 11:51

[Tempter]

Przykry przykład na to,jak rzeczy niewygodne które nie wpisują się w istniejące stereotypy naukowe są odstawiane do lamusa i okrywane zasłoną milczenia.Nie rozumiem jak możemy być takimi hipokrytami - dokonujemy ostatecznej oceny stanu przeszłości,a nie znamy do końca teraźniejszości która Nas otacza.

Użytkownik Tempter edytował ten post 25.05.2011 - 12:44

[perun]

Co do cofania się w przeszłość, to istnieje teoria, że takie zjawisko będzie możliwe ale tylko do momentu, w którym zostanie wynaleziony swoisty wehikuł czasu. Takie tłumaczenie wyjaśniałoby też argument, dlaczego obecnie nie obserwujemy podróżników w czasie - po prostu jeszcze nie wynaleźliśmy wehikułu.

Nie chce offtopowac, ale wlasnie o to chodzi, po co sie cofac do czasow, gdzie masz wszystko zapisane na papierze i nosnikach danych. W przyszlosci zapewne bedziemy chcieli wiedziec jaki kolor mialy co niektore dinozaury, czy nawet jak to wygladalo wczesniej, a ze sa to najczesciej przedmioty uzytku codziennego oznacza, ze musialy to byc obozowiska badawcze i oprocz badan etc. wykonywali najzwyklejsze codzienne czynnosci (srebrny lancuszek np. seks w prehistorii)

ciekawa teoria(i mozliwa) ale moglaby sie sprawdzic tylko przy tych bardziej zaawansowanych artefaktach...bo w to ze goscie ktorzy doszli do tego jak cofnac czas,ciupali sobie probki takim kilofem jakos nie moge uwierzyc...

Humans were not even around 65 million years ago, never mind people who could work metal. So then how does science explain semi-ovoid metallic tubes dug out of 65-million-year-old Cretaceous chalk in France? In 1885, a block of coal was broken open to find a metal cube obviously worked by intelligent hands. In 1912, employees at an electric plant broke apart a large chunk of coal out of which fell an iron pot! A nail was found embedded in a sandstone block from the Mesozoic Era.

...dla mnie to po prostu kolejny dowod na to ze specom nie idzie za dobrze sklejanie historii i/lub metody pomiarowe dalej nie sa tak dokladne jakbysmy tego chcieli tj.dalej po prostu zgadujemy...

Użytkownik perun edytował ten post 25.05.2011 - 21:22

[Herme5]

Perun
Archeologowie to specyficzni ludzie. Dzisiejsza technologia tez nie jest jakas zacofana, a uzywaja malego mloteczka i szczoteczki do zebow.
Zreszta to tylko takie przemyslenia z magicznego tronu

[Wszystko]

Dobra, Mehitabel, dzięki za linki. Zajrzałem do tego pierwszego w którym jest mowa o czajniku z Oklahomy. Z tego tekstu wynika że znalazł go jakiś facet w 1912 roku w jakiejś elektrowni. Facet połamał bryłę węgla i wypadł z niego ten przedmiot. Następnie wystawiono go w jakimś muzeum. Zdjęcie tego metalowego czajnika zostało przesłane Frankowi marshalowi. Później ustalono wiek tego przedmiotu, a podstawie samych zdjęć. Frank Marshal zmarły w 1992 był kreacjonistą. Potem zdjęcia tego czegoś przesłał do jakiegoś profesora. Niestety nie jest podane jak ten facet się nazywał.

Widać z tego jak to wszystko wyglądało. Kreacjonista ustalił wiek przedmiotu na podstawie samych zdjęć.

[Mehitabel]

To jeden przypadek.

Ale widzisz,z dzwonkiem było prawie identycznie,znaleziono go w nienaruszonej wcześniej bryle węgle do której nie mozna po prostu wsadzić jakiegoś przedmiotu bez jej widocznego rozwarstwienia.

Znalazcą jednak był dziesięciolatek,zdjęcia przedmiotu są szczegółowe i wiadomo gdzie się on obecnie znajduje a badanie wariografem potwierdza wersję o prawdziwości okoliczności znaleziska. Tak jak mozna by od biedy podwazyć wersję z miską tak tutaj wcale nie jest to takie łatwe.

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 26.05.2011 - 11:06

[Cahir]

Z tego co się orientuję wysyp większości tych artefaktów przypadał na okres zaciekłych sporów między kreacjonistami i darwinistami. To mówi chyba samo za siebie..

[Kajman]

A jeśli chodzi o ukrywanie znalezisk - każda taka upubliczniona wiadomość zachwiałaby religiami.

Heh, Chrześcijaństwem zachwiał już Darwin i jego teoria ewolucji, a także Kopernik i jego teoria heliocentryczna. I wiele innych odgryć i teorii. A mimo to religie nadal istnieją. I moim zdaniem będą istniały, bez względu na to, co się stanie.

[Mehitabel]

Stare teorie trzeszczą w posadach,trzeszczą i zaczynają się chwiać pomalutku...

Sensacyjne odkrycie nt. pochodzenia człowieka

Przodek człowieka, Homo erectus, mógł wyewoluować w Azji i dopiero potem udać się do Afryki, nie zaś odwrotnie. O nowym datowaniu na stanowisku archeologicznym Dmanisi w Gruzji informują badacze na łamach tygodnika "PNAS".

Większość antropologów przychyla się do teorii, że Homo erectus - przodek człowieka współczesnego - wyewoluował w Afryce. Jednak najnowsze odkrycia dokonane na słynnym stanowisku archeologicznym Dmanisi w Gruzji świadczą o tym, że możliwy jest inny scenariusz.

Kaukaskie ślady Homo erectus, które właśnie datowano na 1.85-1.77 mln lat, pochodzą z tego samego okresu lub są nawet nieco starsze, niż najstarsze szczątki Homo erectus w Afryce.


Co więcej, naukowcy odrzucili teorię, że inny przedstawiciel człowiekowatych, Homo habilis, którego pierwsze ślady pochodzą ze wschodniej Afryki sprzed 2.4 mln lat, mógł być przodkiem Homo erectus. Okazuje się teraz, że oba gatunki przez długi czas koegzystowały obok siebie w Afryce.

Jak przypuszcza współautor badań, Reid Ferring z University of North Texas w Denton, być może nieznany jeszcze gatunek hominida dotarł z Afryki na Kaukaz i tam wyewoluował w Homo erectus.

Najnowsze wykopaliska w Dmanisi przyniosły odkrycie 73 narzędzi kamiennych i 34 fragmentów kostnych. Datowania dokonano, m.in. mierząc zmiany w polu magnetycznym utrwalone w skałach.

[Wszystko]

Nie zaczynają się chwiać, bo te nowe odkrycia w żaden sposób nie zagrażają teorii ewolucji.
Drzewno genealogiczne wszystkich gatunków człowieka nie jest do końca poznane, nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów, dlatego co jakiś czas pojawiają się odkrycia, które podważają przyjęte wcześniej założenia. Ewolucjoniści tego nie kryją, piszą w swoich książkach, że jest sporo luk w historii gatunku ludzkiego. Takich odkryć pewnie będzie jeszcze wiele. Szacuje się że ponad 90 procent gatunków wymiera nie dając początku innym gatunkom.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.06.2011 - 09:58

[Mehitabel]

Nie chodziło mi o teorię ewolucji jako taką ale choćby o fakt przyjmowania przez lata niemal za pewnik że prymitywniejszy Homo habilis był ewolucyjnym przodkiem Homo erectus.A tu proszę,oba gatunki koegzystowały obok siebie w tym samym czasie a prawdziwy przodek gatunku erectus pozostaje nieznany.

[Wszystko]

Homo habilisa uznaje się się za pierwszy gatunek który potrafił się posługiwać się narzędziami, ale był prymitywniejszy niż homo erektus. To erectus osiągnął większy sukces ewolucyjny niż habilis i jego kości znaleziono już wcześniej np. w Chinach i Indonezji i Afryce. I wiadomo było że erectus żył jednocześnie z wieloma innymi gatunkami, przypuszczano również że mógł żyć równocześnie z habilisem ale na to nie było wcześniej wiarygodnych informacji. Czyli z tym pewnikiem to trochę przesada.

[piotrdln]

na ziemi istnieją warunki do zycia od wielu milionów lat

w ciagu 1 miliona lat może rozwinąć się i zginąć wiele cywilizacji a co dopieor 100 czy 500 mln lat ...

ja jestem przekonany że różne cywilizacje istniały już wielokrotnie na ziemi tylko gineły w wyniku kosmicznych katastrof,
w końcu co jakiś czas wali jakiś ogromny obiekt w ziemie i niszczy PRAWIE wszystko

nie można wykluczać że były cywilizacje wysoko rozwinięte które ewakuowały się przed spodziewaną katastrofą po czym wracały osłabione po wielu latach na ziemie i zaczynały od "zera" gdy ziemia nadawała się znowu do życia


nawet dzisiaj gdyby było znane zagrożenie z kosmosu (chcoiażby te planety "wędrujące" w kosmosie odkryte przez naszych rodaków) i częśc ludzi ewakuowałaby się w kosmos aby powrócić po wielu latach na odradzającą się ziemie to po powrocie nie budowaliby samochodów czy samolotów tylko musieliby zacząć znowu od podstaw

ew. mogliby udawać Bogów przed ocalałymi na ziemi


a 10 czy nawet 100 tys lat to jest nic w obliczu 100 mln ...

Użytkownik piotrdln edytował ten post 09.06.2011 - 21:24