kilka tygodni temu miałem bardzo ciekawy sen,
nie pamiętam jak się zaczął, ale stoję na polu, w pobliżu lasu ( to autentyczne miejsce, wiem gdzie ono jest ), w ręku trzymam coś kijopodobnego, może laskę, i gdy trzymając go pośrodku i wymachując nim zataczając obiema końcami koło twoży się wir, który jakby próbuje mnie wyssać, trochę się przetraszyłem i obudziłem, lecz po chwili stwierdziłem, że to całkiem przyjemne, zamknąłęm oczy i sen wrócił, znów pochałem kijem i znowu wir zaczał mnie wsysać, widok był podobny do klejdoskopu tylko bardziej rozświetlony, ten wir był chyba za słaby ponieważ nie udało się mu całkowicie mnie wyssać,
czy to mógł być stan przejścia ze snu do OBE ?