Dokładnie, było wspomniane, że tę kamerę znaleźli w katakumbach ludzie - i to mówione jest właśnie w
1:14 minucie.

Mnie najbardziej przeraził moment, kiedy prowadzący powiedział, że niedługo kończą się im baterie i trzeba wracać, a dla zademonstrowania skutków - zgasił wszystko.
Kompletna ciemność. Dodał, że w takich warunkach
nikt nie ma szansy przeżyć. Aż mnie dreszcze przeszły w tym momencie... Kiedy pomyślałam sobie, że zaginiony porzucił jedyne źródło świata i zarazem przewodnika, bo górą wziął strach, a może coś jeszcze?
Przerażające!Nie wyobrażam sobie wchodzić w takie ciemne tunele samej, nawet w kilkuosobowej grupie. Brak kontaktu ze światem, narastająca klaustrofobia, zapachy (zatęchłe powietrze) + malowidła i kości nie mogą nie wpłynąć na ludzką psychikę. To jest moim zdaniem tymi
wrotami do piekła - kiedy poddajemy się wrażeniom i tracimy pewność siebie, wpadamy w panikę.
Daję plus, bo materiał jest naprawdę "
creepy".