Jednak mniej znane aczkolwiek bardzo podobne miejsce znajduje się również na oceanie lecz po drugiej stronie świata i jest zwany Trójkątem Smoka.

Biegnie on za linia Zachodniej Japonii na północ od Tokyo aż do punktu na Pacyfiku o przybliżonej szerokości geograficznej 145 stopni wschodnich. Zawraca na północny zachód obok Wysp Bonin potem w dół do Guam i Yap ku zachodowi względem Tajwanu nim skieruje się z powrotem w północno wschodnim kierunku ku Japonii. Podobnie jak Trójkąt Bermudzki wygenerował on przez wieki historie o dziwnych zjawiskach.
Innym wspólnym faktem jest istnienie tzw. „martwych” linii bez żadnych zmian w polu magnetycznym, w których wskazówka kompasu pokazuje dokładnie północ i południe. Linia ta biegnie na zachodniej półkuli dokładnie przez Trójkąt Bermudzki, podczas gdy wschodnia przebiega przez Trójkąt Smoka. W obydwu przypadkach dochodzi do ekstremalnych odchyleń magnetycznych w miejscach występowania obu trójkątów.
Jednakże ten japoński dostarczył bardziej szczegółowych przekazów dotyczących latających statków, które wpływały i opuszczały głębiny wybrzeża Japonii. Według tysięcy świadków, którzy obserwowali to zjawisko statki te posiadały niesamowite zdolności. Maszyny potrafiły latać z zawrotna prędkością i manewrować w dowolnych kierunkach robiąc to z zadziwiającą precyzją.
Prawdopodobnie najciekawszą i najbardziej zdumiewającą rzeczą były jednak ich manewry podwodne : wchodziły pod wodę z bardzo dużą prędkością lub po prostu ślizgały się pod jej powierzchnia. Fala powstająca przy wbiciu się owych maszyn pod lub wynurzeniu się z pod powierzchni była w stanie podnieść płynący statek na bardzo niebezpieczna wysokość ponad powierzchnię.
Z kolei opowieści o statkach i załogach pochłoniętych przez te zdradzieckie wody sięga tysięcy lat wstecz. Starożytne przekazy mówią o podziemnych pałacach zamieszkiwanych przez smoki i o śpiącym smoku, który żył w pieczarze pod morzem.
W latach 1952 i 1954 Japonia straciła 5 okrętów bojowych w sumie z załogą licząca 700 osób. Urzędnicy japońskiej marynarki zaniepokojeni stratami powołali w 1945 r. grupę 31 naukowców do zbadania sprawy zaginięć.
Okręt Kaiyo Maru No. 5 został wysłany w samo serce trójkąta lecz później nigdy więcej o nim nie usłyszano. Japoński rząd ogłosił, iż obszar ten jest wysoce niebezpieczny i stanowi zagrożenie dla wysyłanych tam statków.
Japonia posiada niezwykle ciekawą historię w odniesieniu do UFO. Kultura odnotowała wiele opisów spotkań zarówno z pojazdami jak i ich operatorami. Jeden z obrazów znalezionych na skale w jaskini opisuje dwa statki UFO i ich pilotów unoszących się nad stadem biegnących dziko zwierząt trzymających bronie przypominające karabiny i biorących na cel stado.
Ta ilustracja stanowi pewien fakt zilustrowany najprawdopodobniej przez kogoś, kto był świadkiem owego zdarzenia. Wydaje się, że ma to poważne konsekwencje ponieważ wiadomo o istnieniu tuzinów takich obrazów, inny przekaz w kolorze pochodzący z roku 900 n.e. zwraca się ku lokalizacji latającego dysku.
Rysunek wykonany z dużą precyzja przedstawia portale i cos co wydaje się być klapą na szczycie pojazdu. Z kolei mitem, który zbiera w całość wszystkie te zjawiska jest tajemnica Dogu. Figurki Dogu pojawiały się przez wieki na terenie całego kraju, te małe postacie ulepione z gliny ucieleśniały przybysza z kosmosu.
Znaleziono ich tysiące i niektóre są datowane nawet na 12 000 lat wstecz. Jeśli spojrzymy na nie z współczesnym podejściem ich szczegółowość robi duże wrażenie.
Dogu wydaje się nosić skafander ciśnieniowy, który został przedstawiony wraz z różnymi zaworami, odpowietrznikami, wężykami oraz osprzętem a także wymyślnym hełmem zawierającym duże gogle połączone z tęczówkami. Liczebność tych figurek mogłaby przedstawiać liczbę pilotów statków, które wyłoniły się z Trójkąta Smoka.
Ten kombinezon noszony przez Dogu mógł być jednocześnie ochroną przed kosmiczna próżnią jak i przez ciśnieniem oceanicznym. Istnieje jeszcze jeden starożytny japoński mit opowiadający jak każdego dnia Dogu wyłaniał się z oceanu na ląd by pomagać ludziom z wioski.
Dawał prymitywnym ludziom wskazówki dotyczące praktycznie wszystkich aspektów życia i uczył ich jak sprawić by było ono jeszcze prostsze i przyjemniejsze. Inspiracja figurkami Dogu była silna. Astronauci z gliny byli odnajdywani po całym kraju w niezwykle dużych liczbach. Jest bardzo prawdopodobne iż zostali dostrzeżeni i potraktowani jako bogowie. Ich popularność niewątpliwie rozprzestrzeniła się na całą starożytną kulturę Japonii i byli oni niezwykle ciepło wspominani i czczeni.
W starożytnych czasach niewytłumaczone zjawiska wyjaśniano interwencja bogów, mitycznych stworzeń czy demonów. Dziś los zaginionych statków i ich załóg pozostaje tajemnicą pomimo wielu domysłów i teorii. Tłumaczone są one miedzy innymi porwaniami przez obcych, czarnymi dziurami, przejściami do innych wymiarów czy zagięciem rzeczywistości.
Wszelakie zniszczenia i zniknięcia rzekomo wywoływane są przez niewyjaśnione zjawiska naturalne bądź załogi padają ofiara tajnych eksperymentów rządowych, lub zostają uprowadzone przez wrogie siły. Sugerowano nawet oszustwo jakoby statki trafiały na łamacze i były zgłaszane jako zaginione w obrębie Trójkąta.
Jakakolwiek by nie była ta odpowiedź zarówno Trójkąt Bermudzki jak i Trójkąt Smoka należą do najlepiej utrzymywanych dziś sekretów. Być może wszystkie odpowiedzi na te pytania spoczywają sobie na dnie oceanu wraz z drzemiącym smokiem.
Powstała także niekompletna lista jednostek, które tam zaginęły :
• 4.IV.1949 r. - Guro Sio Maru #1, 145 ton wyporności, załoga: 23 osoby, zaginiony w pobliżu wysp Ogasawara (Bonin).
• 2.IV.1949 r. - Guro Sio Maru #2, załoga 24 osoby, zaginiony po wyjściu z portu Miyake.
• Czerwiec 1952 r. - Chyo Huku Maru, 66 ton wyporności, załoga 29 osób, zaginiony 120 mil na wschód od wyspy Mikura po nadaniu sygnału SOS.
• 24.IX.1952 r. - Kaiyo Maru zaginiony w pobliżu wyspy Mikura. Odnaleziono nieco szczątków [1].
• 6.I.1953 r. - Shin Shei Maru, 62 tony wyporności, załoga: 17 osób, zaginiony w pobliżu wyspy Sumisu.
• Luty 1953 r. - Guro Sio Maru #3, łódź dozoru rybackiego, 145 ton wyporności, załoga 18 osób, zaginiony na wschód od wyspy Nishino.
• 25.IX.1953 r. - Fu Ya Maru, 189 ton wyporności, załoga 26 osób, zaginiony w pobliżu wyspy Miyake.
• 10.X.1953 r. - Shei Shyo Maru, 190 ton wyporności, załoga 25 osób, zaginiony 20 mil na wschód od wyspy Mikura.
• Grudzień 1953 r. - Ko Zi Maru, 150 ton wyporności, załoga 22 osoby, zaginiony na wschód od Iwo Jimy
O dwóch z tych dziewięciu statków coś wiemy. Kaiyo Maru został unicestwiony przez wybuch wulkanu lub falę przypływową. Chyo Huku Maru zaś zatonął po nadaniu sygnału SOS. Pozostałe siedem łodzi zaginęło w przeciągu czterech i pół roku, od kwietnia 1949 r. do października 1953 r. Obszar, na którym to się stało, to nie mały, ściśle ograniczony akwen, ale 750-milowej długości pas oceanu, od wyspy Miyake po Iwo Jimę.
żródło I
żródło II