1345 odpowiedzi w tym temacie

[2501]

Kirgistan nie przedłuży umowy z USA odnośnie amerykańskiej bazy. Umowa wygasa w 2014 roku i władze Kirgistanu już zapowiedziały, że jej nie przedłużą. Będzie to duży cios dla mobilności USA w Azji ponieważ dotychczas był to punkt wypadowy do Iraku, Afganistanu (i mogłbybyć dla Iranu), dużo lepszy niż Pakistan bo spokojniejszy. Teraz widać zostaną pozbawieni tego. Kirgistan tłumaczy to konfliktem interesów (baza USA zmniejsza bezpieczeństwo tego kraju [ewentualne ataki Chin/Rosji/Iranu])

Czyli powoli USA kurczą sie bazy w Azji. Irak opuszczony, Pakistan zbyt niestabilny, Japonia jest już radioaktywna, Australia za daleko troszke, Indie raczej się nie zgodzą (mają swoje problemy), Korea Południowa teraz będzie bardzo uważać żeby nie sprowokować niczego głupiego ze strony pobratyńców. Jeżeli tak pójdzie to Stany będą coraz słabsze militarnie a Chiny i Taliban tylko na to czeka.

[wk85]

Talibowie zjednoczeni jak nigdy. Tak uderzą w NATO

Historyczne zjednoczenie.
Pakistańscy talibowie zjednoczyli się i utworzyli specjalną radę starszych, która będzie koordynować działania przeciw wojskom NATO – twierdzi Ihsanullah Ihsan, rzecznik rebeliantów z Pakistanu.
Wspólny front utworzyło pięć dotychczas nie współpracujących grup pakistańskich talibów.
Do pojednania i zaprzestania walk wewnętrznych doszło po apelu mułły Mohammada Omara, przywódcy talibów z Afganistanu.
Połączone siły pakistańskich talibów mają zacząć przekraczać granicę z Afganistanem w marcu, gdy zimowe śniegi w górach Hindukuszu stopnieją – informuje CNN.
Rebelianci mają też zaprzestać wszelkich ataków na ludność cywilną w Pakistanie. Natomiast walka z rządem w Islamabadzie ma być kontynuowana, ale tylko w samoobronie.
Jeśli skłócony z USA Pakistan nadal nie będzie specjalnie zainteresowany zwalczaniem rebeliantów na terenach plemiennych, talibowie będą mogli spokojnie wejść do walki w Afganistanie – komentuje TVN 24

Niedawno mówiliśmy na tym forum , że Nostradamus przewidział zjednoczenie się Talibów pod przewodnictwem Mahdiego ciekawe...

http://edition.cnn.c...iban/index.html

[Kardamon]

Do pojednania i zaprzestania walk wewnętrznych doszło po apelu mułły Mohammada Omara, przywódcy talibów z Afganistanu.

Najciekawsze jest to, że Mohammad Omar stracił kiedyś oko...

[kamilus]

Co by nie mówić, póki co wszystko idzie w jednym kierunku. Ciekawe tylko czy skończy się tak, jak myślał Arteuza...

[Krzewiciel]

Najciekawsze jest to, że Mohammad Omar stracił kiedyś oko...

Tak, już sam temat Omara był wałkowany na forum. Pasuje na Mahdiego prawie w 100%. Postać owiana tajemnicą i jedna wielka zagadka. Co ciekawe to zdjęcie:


Jest sprzed wielu lat. Nie wiadomo prawie nic o tym przywódcy talibów- ani kiedy dokładnie się urodził, ani gdzie przebywa, człowiek widmo. Przypomnę, że Mahdi w przepowiedniach ma wyjść z cienia zanim zostanie stworzony Wielki Taliban, wcześniej ma być mało znany...

Użytkownik Krzewiciel edytował ten post 04.01.2012 - 14:34

[Ilamtris]

Według interpretacji do 2013 mają być zniszczone wojska NATO w Afganistanie, a tam właśnie Mahdi się wybiera.Niesamowite.

[Ilamtris]

Talibowie otwierają Biuro w Katarze

Przełom w wojnie afgańskiej rzeczywiście nastąpił. Talibowie otwierają biuro polityczne z siedzibą w Katarze i dają do zrozumienia, że inicjatywa ta ma pomóc w rozmowach pokojowych z Amerykanami.

Informacje o prowadzonych z Talibami negocjacjach krążyły już od dłuższego czasu. Zwykle Talibowie dementowali te pogłoski. Aktualnie nastąpiła wyraźna zmiana retoryki.

Nie było jasne czy Talibowie są zainteresowani współpracą w kierunku porozumienia pokojowego czy tylko pragną zapewnień, że po zapowiadanym przez Amerykanów końcu wojny afgańskiej w 2014 roku nie będą oni stawać na drodze powrotu Talibów do władzy.

Rzecznik Talibanu, Zabidullah Mujahid powiedział, że pierwszą prośbą z ich strony jest uwolnienie Talibów osadzonych w Guantanamo. Rzecznik stwierdził, że biuro w Katarze będzie dysponowało pełną informacją na temat osadzonych, których powrotu domagają się przedstawiciele Talibów.

http://zmianynaziemi...biuro-w-katarze

Użytkownik Ilamtris edytował ten post 05.01.2012 - 00:30

[Smiler]

Uwielbiam czytać ten temat m.in. za to, że jego pierwsza część to scenariusz, a druga to bieżące informacje użytkowników, które pokazują jak to się ma do rzeczywistości. Wiem, że zabrzmię dość ekscentrycznie, ale warto pokazywać ten temat, a szczególnie daty poszczególnych postów, wszystkim niedowiarkom.

[2501]

teraz naukowcy cos zaczynaja przebąkiwać o wzmożonej aktywności wulkanów w Niemczech. Ma ktoś może jakieś dokładniejsze informacje na ten temat?

I patrząc jeszcze z perspektywy czasu to co pisałem o możliwym wybuchu bomby w grudniu ubiegłego roku było nielogiczne. Jeżeli tak by się stało to by USA nie pozwoliła powstać Wielkiemu Talibanowi tak łatwo (a ma pomagać przecież). Jeżeli ma być chociaż troszke podobnie do tego co pisałem to najpierw musi dojść do próby sił w Zatoce Perskiej i USA musi dostać pstryczka w nos w tej konfrontacji. Inaczej nie byłoby chyba sensu z punktu widzenia interesów USA ("przegraliśmy z Teheranem[Chinami,Pakistanem?] to wzmocnimy Talibów" sunnici i szyici zwalczają się, wspominałem jakiś czas temu w swoim poście więc jest dodatkowy powód do wspierania przy takim obrocie spraw Talibanu. Taka taktykę CIA i inne służy USA stosują od dawien dawna i chyba już każdy o tym słyszał, zresztą Talibów kiedyś już Amerykanie dozbrajali więc znają się na rzeczy) Wtedy dochodzi sprzedasz surowców przez Taliban na Zachód na czym mają się dorobić fortuny jako państwo i dzięki temu [bezsilność USArmy w tym regionie, monopol na sprzedasz surowców do Stanów] Taliban będzie mógł spokojnie jednoczyć państwa arabskie pod swoim sztandarem.

[Ilamtris]

"Wielki Taliban, po zjednoczeniu Pakistanu z Afganistanem, będzie pomału, ale stanowczo dążył do
powiększenia swojego terytorium i wpływów w regionie. Aby zabezpieczyć się od strony
wschodniej zawrze w Delhi, stolicy Indii następny wieczysty i przyjazny traktat o pokoju i
przyjaźni z tym krajem. Aby udowodnić wciąż wątpiącemu zachodowi, że Taliban ma przyjazne
zamiary, to - UWAGA! - UZNA państwo Izrael i nawiąże z nim stosunki dyplomatyczne.

W tym samym czasie rządzony przez Ajatollahów szyickich Iran będzie ciągle wrogo nastawiony
do USA i UE, i w końcu dokona próbnego wybuchu jądrowego. Natychmiast spotka się to z
kontrakcją wojskową USA i Izraela, które rozpoczną bombardowania tego kraju. Wówczas w
sukurs krajom zachodu przyjdzie Mahdi, który rozkaże swojej 5-milionowej armii wkroczenie do
tego kraju, tym bardziej, że Talibowie - sunnici są wrogami szyickich Irańczyków (właściwie
Persów). Pod hasłem jedności islamu (zjednoczy dwa odłamy: sunnitów i szyitów) wojska te w
krótkim czasie, po bardzo krwawej wojnie opanują Iran i włączą go do państwa Wielkiego
Talibanu, które stanie się już bardzo groźnym Imperium Islamskim." Arteuz

Ten tekst to bardziej, że tak powiem "janusowy" dużo faktów, ale każdy w innym roku, bo nie wierze, że teraz Omar wpadnie z 5 milionową armią.Wychodziło by, że Iran tak za ok.2-3 lata będzie zaatakowany.

[seiw83]

Co oznacza ze wojna Iran Usa na wielka skale jest pod znakiem zapytania. Być może pozostanie na etapie wiecznego straszenia się a tymczasem mahdi będzie miał czas dla siebie aby rosnąć w siłę i jednoczyć. W takim razie pytanie. Czy USA dostanie kopniaka od IRANU i będzie musiało się wycofać z bliskiego wschodu. Iran może spowodować pogłębienie reesji w USA i Europie. Wiemy jak bardzo potrzeba tym gospodarkom ropy. Osłabienie USA może być też powodem dla którego talibowie poczęstuja wojska NATO atomówką. Iran moze udowodnić ze lew już nie taki straszny i można z nim walczyć.