Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pro-ana, pro-mia.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

Legenda Wyśniona.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zacznę może nieco od surowej definicji:


Pro-ana (pro-anorexia = "za anoreksją") – termin odnoszący się do promocji anoreksji jako stylu życia. Pro-ana traktuje anoreksję nie jako zagrażające życiu zaburzenie psychiczne, lecz jako świadomy wybór.

Jednym z haseł ruchu pro-ana jest zdanie Christophera Marlowe, quod me nutrit me destruit – "to, co mnie żywi, niszczy mnie". Pro-ana idzie też w parze z nienawiścią do jedzenia, traktując tę czynność jako zbędną konieczność. Obsesyjne dążenie do wymarzonej wagi jest tu postrzegane jako dążenie do perfekcji.Ciekawą sprawą są w dodatku thininspiracje. (od thin - chudy z ang.) Zdjęcia ,,grubych" kobiet (z bmi rzędu 17), albo cytaty i zdjęcia grubych osób, które mają udowodnić, jak okropne jest nasze życie, gdy mamy kawałek tłuszczyku z boku tyłka.

Pro-mia (pro-bulimia="za bulimią") - ideologia promująca formę bulimii jako świadomy sposób efektywnego odchudzania. W pro-mia w przeciwieństwie do pro-ana nie krytykuje się samego jedzenia, pod warunkiem, że zawsze jest ono zakończone wywołaniem wymiotów, które mają pozwolić na zachowanie i uzyskanie niskiej wagi bez potrzeby przezwyciężania "napadów głodu"

Przyznajcie.. Czy coś takiego nie jest zdrowo popieprzoną drogą do samobójstwa? Ja już wolę skoczyć z bloku, poderżnąć sobie żyły albo wbić nóż w gardło, żeby odejść z tego świata. A nie zabijać się powoli, torturować siebie. Z początku psychicznie, następnie - fizycznie. Taak, wiem. One nie chcą się zabić. Ale potem robią to w pełni świadomie. Wiedzą, że giną. Nie wierzę, że nie znają zagrożeń.W dodatku, niedawno natknąłem się na wiele forów pro-ana i pro-mia. Czytając te pierdoły, które wypisują 14-letnie dziewczyny z wagą poniżej 45kg, uważając się na grube, aż ma się ochotę otworzyć okno i wydrzeć się na ulicę ,,na czym ten świat stoi?!"

A wy... Jakie macie zdanie na temat tego?


Edit admin:
proszę nie nadużywać opcji formatowania tekstu.

  • 0

#2

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Selekcja naturalna głupszej części społeczeństwa.



Tak na serio, to jest to oczywiście głupota. Jednak to ich prywatna sprawa. W dawnych wiekach ilość ludzi poszczących i umartwiających się była znacznie większa niż teraz i nikt z tego zbytniego problemu nie robił. W średniowieczu również kobiety stosowały diety, ale żeby wyglądać na pobożne i stosujące posty.
  • 0



#3

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wrzucić do jednego worka wraz z większością dietetyków w kraju (tych promujących min. dietę cud 1000 kcla !) i z innymi cudami typu Nutri-Farm itp; następnie wysłać na księżyc i niech zakładają tam swoje pożal się boże kliniki.

Oczywiście wynajęcie hitmana który załatwił by całą sprawę też nie jest głupim pomysłem :mrgreen:
  • 0



#4 Gość_Olivander

Gość_Olivander.
  • Tematów: 0

Napisano

Ludzie, anoreksja i bulimia to choroby, wymagające hospitalizacji i terapii. Proszę odrobinę sięgnąć po literaturę fachową przedmiotu zanim założy się bzdurny temat. Gdzie tu pole do dyskusji? zaburzenia w sposobie postrzegania, poziomie własnej wartości, percepcji powodują że ani taka dziewczyna nie wie że się zabija, ani nie potrafi ocenić obiektywnie swojej wagi.

Tu masz streszczenie całej dyskusji i problemu zobrazowane w pigułce:


Nawiasem nie dotyczy to tylko kobiet.

Użytkownik Olivander edytował ten post 26.02.2011 - 18:01

  • 0

#5

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Olivander czegoś tutaj chyba nie rozumiesz. To jasne, że jest to choroba; nikt z nas tego nie neguje i nikt nad nimi nie dyskutuje - rozmowa toczy się na temat ludzi, którzy PROMUJĄ ŚWIADOMIE taki styl życia jako coś zupełnie normalnego.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 26.02.2011 - 18:24

  • 0



#6 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Jako przedstawicielka, płci przeciwnej o której jest mowa, ja również się kiedyś odchudzałam, kiedy miałam 17-18 lat, ale miałam na tyle mądrych znajomych, że pokazali mi, że schudnąć można ćwicząc i zdrowo się odżywiać, codziennie piłam mleko na kolację, do obiadu jadałam normalnie(obiad oczywiście) a po skończonej nauce ćwiczyłam sobie w domu, miałam ćwiczenia rozciągające i siłowe...efekt, poznałam kolesia z którym jestem do dziś, i nigdy nie usłyszałam, że wyglądałam jak anorektyczka, moja kuzynka i przyjaciółka również odchudzała się ze mną, tylko ona ćwiczyła taekwondo więc było jej łatwiej...jaki z tego morał, (oprócz tego, że tęsknię za tamtym brzuszkiem :-)) jeśli wpadnie się w wir odchudzania można szybko przekroczyć tą niebezpieczną granicę, o której piszecie, wierzcie mi kobiety dużą uwagę przywiązują do pierdół, i są nadpobudliwe, dopóki facet który im się podoba nie powie STOP nie posłuchają nikogo




Miałam kilka koleżanek anorektyczek, odchudzały się bo uważały, że nikomu się nie podobają...to jest główny powód odchudzania w tak młodym wieku..dlatego panowie kochajcie kobiety i okazujcie im to(bo z tym u was cienko), a anorektyczek będzie mniej



Ogólnie wydaje mi się, że tendencja jest spadkowa, stwierdzam bez obrazy dla pań, ale dziewczyny młode nie dbają o siebie, na ulicach pełno "pasztetów" w bluzkach uwydatniających tłuste brzuchale, wygląda to dla mnie okropnie, dziewczyny nie ćwiczą na w-fie, jedzą dużo a potem problem bo trzeba się odchudzać do studniówki...Może to co napisałam kogoś obrazi, ale mam w rodzinie nauczycieli i wiem jakie są teraz morale w szkołach - zwolnienie na cały rok...to podstawa

Ps, ja się odchudzałam bo chodziło mi tylko o ładny brzuch, a an topie był wtedy Terminator i chciałam wyglądać jak Sara Conor :mrgreen:

Użytkownik mroova edytował ten post 26.02.2011 - 18:59

  • 0

#7 Gość_Olivander

Gość_Olivander.
  • Tematów: 0

Napisano

Właśnie dlatego pisałem o niezrozumieniu tematu - promowanie takiego stylu życia jako normalnego to jeden z symptomów choroby. Podobnie jak przedstawione na filmie postrzeganie siebie w lustrze, stosowanie nieracjonalnej diety zagrażającej życiu czy wzmacnianie swoich lęków na forach na których są tylko osoby z zaburzoną postrzeganiem tego problemu, przez co się nakręcają itd.

Wprost chodzi o to że za normę uznać to może tylko ktoś kto sam ma charakterystyczne dla tego stanu problemy z samooceną.
  • 0

#8 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Problem polega na tym, że nie można tym ludziom zabronić się spotykać i wzajemnie nakręcać, podejrzewam, że występuje tam w jakimś stopniu rywalizacja typu " ja warzę 45" a " ja już 42kg". Tylko nikt tym biednym ludziom bo zarówno kobiety jak i faceci też tam są, nie wytłumaczy co sobie robią, wyniszczają swoje ciało co ma skutki katastrofalne...
  • 0

#9

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miałam kilka koleżanek anorektyczek, odchudzały się bo uważały, że nikomu się nie podobają...to jest główny powód odchudzania w tak młodym wieku..dlatego panowie kochajcie kobiety i okazujcie im to(bo z tym u was cienko), a anorektyczek będzie mniej


No proszę Cię. Znam dobrze ten rodzaj argumentów spychających odpowiedzialność za różne negatywne doświadczenia kobiece na facetów. :P Idź z takimi, za przeproszeniem pierdołami.

Dziewczyny nie ćwiczyły na wfach od czasów mojego gimnazjum (czyli daawno temu). Banda dziewcząt ze zwolnieniami to była norma.

Użytkownik mylo edytował ten post 26.02.2011 - 19:19

  • 1



#10

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie dlatego pisałem o niezrozumieniu tematu - promowanie takiego stylu życia jako normalnego to jeden z symptomów choroby.


Mi akurat wydaje się, że ktoś na tym po prostu zarabia, wciągając w to masę (z reguły zdrowych) osób. Zajmuję się dietetyką sportową od kilku dobrych lat i niestety obserwuję rosnącą tendencję takich zachowań. Nie będę jeść - przeczytałam na forum, koleżanka mi podpowiedziała - to jeszcze nie choroba ale świetny krok naprzód do wpadnięcia w jej łapska. Nie każda osoba o słabej samoocenie jest chora - nie doszukuj się u każdego zaburzeń psychicznych.

Miałam kilka koleżanek anorektyczek, odchudzały się bo uważały, że nikomu się nie podobają...to jest główny powód odchudzania w tak młodym wieku..dlatego panowie kochajcie kobiety i okazujcie im to(bo z tym u was cienko), a anorektyczek będzie mniej


Tak naprawdę to panie rywalizują nie z kim innym a z innymi przedstawicielkami płci pięknej ;). Dla swojego faceta zawsze będzie to ta najpiękniejsza ;).

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 26.02.2011 - 19:26

  • 0



#11 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Dziewczyny nie ćwiczyły na wfach od czasów mojego gimnazjum (czyli daawno temu). Banda dziewcząt ze zwolnieniami to była norma.



za moich czasów ćwiczyły nawet jak miały okres, trzeba było na basen chodzić, a gimnazjum wtedy nie było :-)

a tampony dopiero wchodziły na rynek, nikt nie biegał do lekarza po zwolnienie na kolano czy inna chorobę, teraz nawet facetom się nie chce ćwiczyć bo coś tam wymyślają

A wracając do odchudzania to nie było się z czego odchudzać, ja jestem pokoleniem Okrągłego Stołu, jak miałam 15lat pamiętam jak wchodziły na rynek reklamowane produkty, jedynie na półkach była czekolada wedla, teraz młodzież ma dostęp do różnego rodzaju smakołyków, jednym słowem żarcie jest lepsze :-)

Użytkownik mroova edytował ten post 26.02.2011 - 19:43

  • 0

#12

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A co do zwolnień z wfu to akurat w większości przypadków niestety nie wychodzi to nikomu na złe - zero rozgrzewki, na lekcji wykonuje się ćwiczenia, które już dawno temu wypadły z obiegu ponieważ udowodniono ich szkodliwość lub wreszcie nauczyciel, który jedyne co robi to wyrzuca ze swojej kanciapy piłkę krzycząc, "grać!".

@down

Choroba psychiczna, nic więcej - to przykre, że te wariatki, które ważą 30 kg i mówią "chcę jeszcze schudnąć, będę piękna" są mieszane z tymi, które/którzy chcą wyzdrowieć


O to to, świetnie ujęte :)

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 27.02.2011 - 13:47

  • 0



#13

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Choroba psychiczna, nic więcej - to przykre, że te wariatki, które ważą 30 kg i mówią "chcę jeszcze schudnąć, będę piękna" są mieszane z tymi, które/którzy chcą wyzdrowieć. Nie wiem jaka degradacja nastąpiła w psychice takiej osoby, że dąży do śmierci.
Nie rozumiem też jaki jest sens w umartwianu się, przecież jedzenie smacznych rzeczy to sama przyjemność. Ja sama otarłam się kiedyś o anoreksje , na korytarzu szkolnym potrafił zaczepić mnie chłopak i spytać czy chcę jego bułkę tudzież ma jeszcze kanapke :rotfl: , do tej pory się z tego śmieje. Byłam młoda i miałam niepoukładane w głowie, samoocena nie była do konca wykształcona, tak samo jest z tymi dziewczynami, u mnie teraz liczą się inne priorytety niż super chudziutki wygląd. Tyle, że człowiek, który szanuje zycie wie kiedy ma przestać. A jak nie wie to idzie do psychologa.
Myślę, że tu działa podobny mechanizm jeśli chodzi o inne zaburzenia czy uzależnienia. Po pierwsze trzeba chcieć wyzdrowieć.

Użytkownik livin edytował ten post 27.02.2011 - 12:03

  • 0



#14

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

za moich czasów ćwiczyły nawet jak miały okres, trzeba było na basen chodzić, a gimnazjum wtedy nie było :-)


Akurat trafiłem do pierwszego rzutu gimnazjów. Pół biedy jak mieliśmy zajęcia z jakąś kobietą, zawsze wyganiały dziewczęta które miały wieczne okresy na sale. :D Wuefiści faceci pozwalali mieć "te dni" w nieskończoność. :P

Niećwiczenie stało się trendi swego czasu. Można dwie godziny pograć na przenośnych konsolkach, poprzeglądać neta, pogadać. W liceum akurat byłem czysto męskim, mieliśmy dwie dziewczyny które nigdy nie ćwiczyły, reszta chłopaków nie omijała.
  • 0



#15

Panthera.
  • Postów: 24
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jestem już dorosłą osobą-chorą osobą. Definicje, które podałeś nie są do końca prawidłowe. bulimia dzieli się na dwie grupy, dokończoną i niedokończoną. ja cierpię na tą drugą.

nie, nie odchudzałam się po obejrzeniu kolejnego odcinka hanny montany. to ciężka choroba, której ja mam na prawdę dosyć. i mimo lat(od 11 lat cierpię na zaburzenia odżywiania), mimo, że jestem już dorosła i posiadam swój rozum, ciężko uciec. moim zdaniem są dwa typy ludzi. pierwszy to zbuntowane nastolatki, które naoglądają się durnych gazet i chcą się upodobnić do swoich "thin'ów", oraz druga grupa ludzi, którzy tacy są bo nie umieją inaczej poradzić sobie ze swoimi emocjami. boją się, że stracą kontrolę nad życiem, nie potrafią inaczej odreagować, są skrajnymi introwertykami i bardzo nieszczęśliwymi ludźmi, którzy potrafią przez wiele lat ukrywać swoją chorobę. do tego mają wrażenie, że wiecznie komuś nie pasują, wiecznie przeszkadzają, że każdy się z niego śmieje bo jest nieporadny.

człowiek inaczej widzi siebie, patrzy w lustro i widzi karykaturę człowieka. ale nie przez to, że nie pasuje do modelki z gazety, ale dlatego, że ktoś, kiedyś, gdzieś zrobił dużą, krzywdę, gdzieś było za mało dobrych emocji, wsparcia.

dla wielu to śmieszne. i będzie śmieszne dotąd, dokąd sami nie będą musieli widzieć cierpienia np swojego dziecka czy bliskiej osoby. wtedy to już przestaje być śmieszne.
pozdrawiam.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych