Łódź podwodna w centrum dżungli.
Niezwykła wpadka narkobiznesu.
Statek zatrzymano w pobliżu granicy Ekwadoru i Kolumbii, u ujścia jednej z rzek. To był jego dziewiczy rejs. Mógł przewozić tony kokainy.
Pomysłowość przemytników narkotyków przekroczyła kolejną granicę. W dżungli Ekwadoru zbudowali łódź podwodną.
Prowizoryczna Stocznia - zostały tylko porozwalane belki...
W miejscowości Timbiqui w południowo zachodniej Kolumbi policja antynarkotykowa zarekwirowała łódź podwodną należącą do handlarzy narkotyków. To jedna z największych i najbardziej zaawansowanych technologicznie łodzi przemytników.
Plan był taki: niewielka łódź podwodna, niezauważona przez amerykańską straż przybrzeżną, miała szmuglować do USA tony kokainy, a południowoamerykańscy bossowie narkotykowi mieli zarabiać dzięki temu wiele milionów dolarów. Ale ekwadorscy żołnierze przekreślili te zamiary.
Prowizoryczna stocznia w dżungli na granicy Ekwadoru i Kolumbii została odkryta dosłownie w ostatniej chwili. U-boot był już praktycznie gotowy. Ma 30 metrów długości, silnik diesla i zasilaną elektrycznie klimatyzację. Wraz z pojazdem w ręce żołnierzy wpadł także jeden z przemytników.
Amerykańscy śledczy, którzy również uczestniczyli w akcji, wcale nie cieszą się ze znaleziska. Raczej martwi ich fakt, że handlarze narkotyków mają takie możliwości.
Dobrze, że się nie zanurzył
Udało się go zatrzymać tylko dzięki temu, że nie ruszył jeszcze w swoją misję. Szef służby morskiej Kolumbii Antonio Herazo przyznaje, że narkotyki byłyby trudne do wykrycia, gdyby okręt się zanurzył.
Podobny okręt, aż po peryskop załadowany narkotykami, zatrzymano w lipcu ubiegłego roku u wybrzeży Ekwadoru...
Zdaniem ekspertów
właśnie tą drogą kartele coraz częściej szmuglują narkotyki. Ale zatrzymania takich statków są niezwykle rzadkie.
Czego to człowiek nie wymyśli, kreatywność to nasza mocna strona ... choć czasem zawodzi....

Źródło :
http://www.fakt.pl/O...lu,76410,4.html
http://www.bbc.co.uk...merica-12461089