17 odpowiedzi w tym temacie

[Alexi Arduscoini]

Jesteśmy coraz bliżej Marsa

 

 

Symulowana misja Mars500 na Czerwoną Planetę.

Sześciu ochotników zostało zamkniętych na 520 dni w specjalnym kompleksie w Instytucie Problemów Biofizycznych w Moskwie. Załoga jest odizolowana od świata, utrzymuje jedynie radiową łączność z centrum kontroli misji, a komunikację ze światem za pomocą e-maili.

12 lutego moduł lądujący odłączy się od stacji orbitalnej i wyląduje na powierzchni Marsa. 14 lutego ma nastąpić pierwsze wyjście astronautów na powierzchnię. Wszystkie te operacje będą symulacją wykonywaną na Ziemi.

SYMULACJA MARS PROJECT :

• Celem jest zgromadzenie wiedzy i doświadczenia, aby pomóc przygotować się do prawdziwej misji Mars.
• Oznacza to, sondowania psychologiczne i fizjologiczne efekty przedłużonej izolacji.
• Project symuluje zewnętrzny tempomat, lądowania i powrotu na Ziemię.
• Ponad 100 eksperymentów zaplanowanych; załogi biorą udział w serii studiów medycznych.
• Zasoby ograniczone na wprowadzenie załogi do zarządzania konsumpcją żywności
• Łączności są możliwe tylko z ziemi z 20min opóźnieniem sygnału.

Załoga symulowanej misji Mars500.

To sześciu mężczyzn, zamkniętych od czerwca w kontenerach stalowych reprezentujących statki kosmiczne, które "weszły na orbitę" do miejsca przeznaczenia.
Trzy grupy będą "schodzić" na planetę, w prawdziwych skafandrach i chodzić na symulowanej "powierzchni" Marsa.
W rzeczywistości, powierzchnia ta będzie tylko piaszczyste pole innego modułu w ramach eksperymentu w Moskwie.
Projektu Mars500 prowadzony jest przez Instytut Rosji Biomedycznej z udziałem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Ma on na celu zbadanie niektórych skutków psychologicznych i fizjologicznych, w sytuacji gdzie ludzie mogą napotkać na długotrwały lot kosmiczny.
"Do tej pory, muszę powiedzieć, że nie miałem żadnych większych problemów," powiedział Martin Zell, który prowadzi program naukowy na Esa Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
"Nie ma stałego nadzoru, więc rozumiemy ich samopoczucie bardzo dobrze. Mamy dużo danych teraz na temat ich stanu psychicznego i jak ich ciała reagują. To ważne, powiedział.

Załoga zostanie podzielona na dwa zespoły: jeden pozostanie na orbicie, a drugi wyląduje na powierzchni Marsa. Na astronautów będą czekać zadania wirtualne w postaci komputerowych symulacji tego, co w przyszłości będą wykonywać prawdziwi astronauci stawiający pierwsze kroki na Marsie. Druga grupa zadań będzie praktyczna i astronauci będą je wykonywać na drugim piętrze kompleksu Mars500, imitującym miejsce lądowania.

Załoga składa się z trzech Rosjan, dwóch obywateli UE i jeden obywatel chiński.

Alexander Smoleevskiy, Sukhrob Kamolov, Alexey Sitev, Diego Urbina, Romain Charles Wang Yue wszyscy musieli przejść rygorystyczną procedurę wyboru by dostać się to uczestniczenia w tym programie.

Przez osiem miesięcy, grupa współpracowała wewnątrz zamkniętego zakładu, który nie ma okien i wnętrze jego całkowitej objętości wynosi około 550 metrów sześciennych (19.423 metrów sześciennych).

 

http://www.youtube.com/watch?v=hS7GV9bairQ

 

Trio będzie posiadało skafandery noszone przez prawdziwych kosmonautów i symulować one będą coś w rodzaju badań geologicznych przyszłych astronautów jakie będą realizowane na Czerwonej Planecie przez jeden dzień.Planowane są trzy wypady pierwsza wycieczka odbędzie się w dniu 14 lutego.
Rover robot pomoże pieszym misji Mars500, a ich działalność będzie nadzorowana przez Centrum Kontroli Misji Moskwa, które normalnie zajmuje się wydarzenia na ISS.

"Praca będą w stylu, operowania wiertłem na powierzchni Marsa. Kolejną częścią będą wirtualne analizy próbek wdobytych przez wiertło, potem zabiorą próbki z powrotem do modułu w celu dalszej analizy"

Chociaż eksperyment Mars500 nie był w stanie symulować stałej nieważkości - prawdziwej podróży osiem miesięcy w przestrzeni, był za to w stanie przedstawić jeden ważny realizm - to opóźnienie w komunikacji pomiędzy załogą a ich obsługą naziemną poza modułami, nie będzie aż tak drastyczne. Wiadomości dochodzą w 20 minut.

Mars500 symuluje czas trwania ewentualnej misji Mars, człowieka w przyszłości za pomocą konwencjonalnych systemów napędowych: 250 dni na podróż na Czerwoną Planetę, 30 dni na powierzchni Marsa i 240 dni na podróż powrotną, w sumie 520 dni. (W rzeczywistości, prawdopodobnie zajmie wiele dłużej.)

Sześciu mężczyzn powruci "na Ziemi" w listopadzie.

 

Układ MARS 500 "statek kosmiczny"

MODUŁ LECZENIE: cylinder o 12 metrach długości , który działa jako laboratorium.
Jeżeli członek załogi zachoruje, może on zostać wyizolowany i poddany leczeniu tutaj.

MODUŁ MIESZKANIE: Głównym mieszkalnych.
20m długości. Łóżka, kuchnię, pomieszczenie społeczne.
Działa również jako główna sala kontroli.

MODUŁ UTYLIZACJA: Jest podzielona na cztery komory do przechowywania żywności i innych materiałów, do domu -materiałów cieplarnianych, siłownię urządzenia chłodnicze.

MODUŁ WYŁADUNKU: Ten będzie wykorzystywany jedynie w okresie 30 dni operacji lądowania.Trzech członków załogi odwiedzi "powierzchnię"

MODUŁ POWIERZCHNIA: Aby przejść przez glebę i skały Marsjańskie, członkowie załogi muszą umieścić założyć skafandry i przejść przez śluzę powietrzną.

 

Tłumaczenie : Moje Własne, Alexi.

http://www.bbc.co.uk...onment-12337108
Zdj. - google. Media - YT.

[BrainCollector]

Bardzo ładne tłumaczenie i w tekście podałaś czas potrzebny na lot w jedną stronę około 250 dni przy konwencjonalnym napędzie. Ale... Trwają prace nad silnikami które skrócą nawet podobno do połowy czas potrzebny na lot. Także, wszystko przed nami, nie wiadomo(w sumie wiadomo ale przecież mogą być jakieś niespodzianki) na co wpadną naukowcy

skromny plusik ode mnie

[żaba]

ciekawe kiedy będzie normalna misja oddał bym wszystko żeby polecieć w takiej misji. albo chociaż na księżyc. widok ziemi z księżyca.. i widok kosmosu z marsa można umierać

[mylo]

Nie rozumiem czemu znowu to robią. Eksperymentów tego typu było już co najmniej kilka. Zamykano nawet ludzi w sztucznym zamkniętym ekosystemie, by sprawdzić czy może on być samowystarczalny.

[Alexi Arduscoini]

@up

To jest misja dostosowana tylko i wyłącznie do warunków misji marsjańskiej, uwzględniają każdy szczegół. To dobrze wydaje mi się że po jednej próbie nie polecimy tak od - od razu na marsa do tego trzeba się przygotować starannie i dokładnie by zweryfikować ewentualne nieprawidłowości i przeszkody. Wg mnie powinni przejść jeszcze serię testów i badań oraz symulowanych misji zanim wybiorą się na Marsa. To jest poważna sprawa i przeoczenie błahego z pozoru błędu może kosztować człowieka życie, a przecież nie tragedii chcemy tylko przełomowego zdarzenia...

[zygix]

Półmetek ''załogowej'' misji na Marsa

Europejska i Rosyjska Agencja Kosmiczna od jakiegoś czasu prowadzą testy w jednym z podmoskiewskich ośrodków. Od ponad 200 dni symulowana jest załogowa wyprawa w której nadano kryptonim Mars500. Udział w niej bierze dwóch astronautów: Włoch Diego Urbina i Rosjanin Aleksander Smoliewski. 14.02 eksperyment osiągnął półmetek, którego etapem był spacer po sztucznie stworzonej planecie.

Kosmonauci zatknęli flagi, zebrali próbki powierzchni i przeprowadzili szereg badań, o czym wrócili na pokład statku. Teraz czeka ich długi powrót. Choć test ten może wydawać się śmieszny, to tak naprawdę sprawdza on wytrzymałość ludzi na bardzo długie odosobnienie, bez ciągłej łączności z ziemią, kontaktu z najbliższymi, a także w ciągłym stresie.

8 miesięczna misja ma pokazać jak w takich warunkach zachowuje się psychika ludzka i czy zbyt długie przebywanie w ciasnym pomieszczeniu z tą samą osobą może być niebezpieczne dla powodzenia wyprawy.

''Historyczne'' wydarzenie na YT

http://www.youtube.com/watch?v=TTF9widFts0&feature=player_embedded#at=227

[zygix]

14 lutego o godz. 13:00 czasu moskiewskiego trzech członków załogi udającej się w wirtualny lot na Marsa (rosyjski psycholog Aleksandr Smoleevskiy, włoski inżynier Diego Urbina oraz Chińczyk Wang Yue) "wylądowało" na miejscu przeznaczenia. Dwóch z nich postawiło pierwsze kroki na symulowanym marsjańskim gruncie.

Symulowane lądowanie na Marasie jest jednym z najważniejszych punktów eksperymentu Mars500.

Mars500 to pionierski eksperyment, prowadzony przez Rosję, ESA oraz Chiny, mający na celu zbadanie kilku złożonych problemów zarówno technicznych, jak i psychologicznych, jakie mogą się przydarzyć podczas prawdziwej marsjańskiej misji. Habitat eksperymentu mieści się w Instytucie Problemów Biomedycznych w Moskwie.

Jako pierwsi w rosyjskich zmodyfikowanych skafandrach kosmicznych Orlan na symulowanej powierzchni Marsa kroki postawili Diego Urbina i Alexander Smoleevskiy.

"Europa od wieków bada Ziemię, dzięki takim ludziom jak Kolumb i Magellan" - powiedział Diego Urbina na początku swojego trwającego 1 godzinę i 12 minut "marsjańskiego spaceru”.

"Dziś, patrząc na ten czerwony krajobraz, czuję, jak inspirujące będzie patrzenie oczami pierwszych ludzi, którzy postawią stopę na Marsie.Pozdrawiam wszystkich odkrywców jutra i życzę im powodzenia" - wtórował Alexander Smoleevskiy."


http://www.youtube.com/watch?v=TSG3LzFj2Y4&feature=player_embedded

www.esa.int
Więcej tu

[noxili]

Nie rozumiem czemu znowu to robią. Eksperymentów tego typu było już co najmniej kilka. Zamykano nawet ludzi w sztucznym zamkniętym ekosystemie, by sprawdzić czy może on być samowystarczalny.

Tylko niewiem czy wiesz ale przynajmniej najsłynniejszy z nich czyli Biosfera 2 zakończył się porazką.Srodowiska ekoentuzjastów o tym nie wspominaja bo podwazyła ta kleska kilka mocno forsowanych ekoprzesadów. Polecam ksiażkę dość starą bo wydaną w 1997 roku ale bardzo interesującą (Podam pełne parametry by łatwiej wyszukać książkę w bibliotece:

Uczniowie czarnoksiężnika. Nauka która zbłądziła
A.K. Dewdney ISBN:83-7169-537-3


"...A.K.Dewdney, przedstawia sławne, a właściwie niesławne odkrycia i programy - przykłady poważnych błędów naukowych. SETI, teoria ilorazu inteligencji Bineta, sieci neuronalne, Biosfera 2, nieistniejące promienie N czy zimna fuzja okazały się porażkami naukowców, którzy drogo zapłacili za swoje pomyłki. Pasjonująca, napisana z poczuciem humoru książka prezentuje największe niepowodzenia nauki - wynik nieporadności adeptów i zaskakujących potknięć jej prawdziwych czarnoksiężników...."
Polecam , bardzo ciekawa lektura.

[zygix]

Pierwsza (symulowana) załogowa misja na Czerwoną Planetę – Mars 500 przekroczyła półmetek. Astronauci wyruszyli właśnie w podróż powrotną.
W trakcie symulowanej podróży ich jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym są emaile oraz wiadomości wideo. Całkowicie męska ekipa przez cały czas żywi się puszkowanym jedzeniem podobnym do tego jakie używane jest na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS.
Po lądowaniu, które miało miejsce 12 lutego ekipa wróciła na statek 24. Obecnie powinni oni opuszczać orbitę Czerwonej Planety i rozpoczynać powrót na Ziemię. Ich przylot planowany jest 5 listopada.

Dla przypomnienia – misja Mars500 jest eksperymentem, podczas którego 6 astronautów – trzech Rosjan, Chińczyk, Francuz oraz Włoch (z dodatkowym kolumbijskim obywatelstwem) – jest zamkniętych w pojeździe rozmiarów turystycznego autobusu (który znajduje się w moskiewskim Instytucie Problemów Biomedycznych), z dodatkowymi modułami badawczymi oraz treningowymi. Prysznic mogą brać oni zaledwie raz w tygodniu. Dodatkowo jest też specjalny moduł imitujący powierzchnię Marsa – na czas lądowania.

www.geekweek.pl

[rolpiek]

250 dni na podróż na Czerwoną Planetę, 30 dni na powierzchni Marsa i 240 dni na podróż powrotną, w sumie 520 dni.

ciekawe czy kosmonauci którzy staną po 250 dniach lotu w nieważkości na marsie po prostu nie
przewrócą się i nie będą w stanie podnieść się ze względu na zanik mięśni !

grawitacja marsa to ok 38% ziemskiej a lot trwa na tyle długo że mięśnie zanikają

z tego co ja wiem to wszyscy ci co lądowali po długich pobytach w kosmosie wyglądali jak niepełnosprawni - w nalepjszym wypadku byli wstanie ledwo powłóczyć nogam aby mały kawałek przejść do fotela który im podstawiano - i to pomimo tego że w nieważkowści wykonywali codziennie serie ćwiczeń

nawet jeśli dadzą rade jeszcze chodzić ze względu na mniejszą grawotacje to będą raczej bardzo niezdarni i mogą być z tym problemy

[kuba9449]

Wystarcza regularne cwiczenia i przebywanie w maszynie ktora wytrwarza sztuczna grawitacje.

[Alexi Arduscoini]

@up

Oglądałam dokumentalny film "Wyścig na Marsa" - w fimie przedstawili sposób wprowadzenia statku kosmicznego, którym będzie podróżować załoga, - w ruch wirowy - co ma zapobiec tym problemom, ponadto zaopatrzony jest w siłownię .

Co nieco pisze dokładniej o tym Tutaj

Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 11.03.2011 - 11:22

[rolpiek]

Wystarcza regularne cwiczenia i przebywanie w maszynie ktora wytrwarza sztuczna grawitacje.

ale my umiemy wytwarzać sztuczną grawitacje tylko w teorii

siłownia to za mało , ci co latają na stacje orbitalne też codziennie "pakowali" na siłowni a po lądowaniu byli do niczego

na pewno ten problem będzie musiałbyć rozwiązany przed Iszą misją inaczej dolecą tam kaleki

[kuba9449]

Przepraszam, moze wyrazilem sie nieco dwuznacznie. Miałem na myśli "symulowaną" grawitację. Zamiast wprowadzac caly statek w ruch wirowy, człowieka umieszcza się na jakby obrotowym łóżku