W 1964 roku, grając na pianinie poczuła nagle, że jej palcami zawładnęła jakaś obca siła. Przerażona podniosła wzrok i ujrzała ducha Franciszka Liszta, który nakazał jej przygotować papier nutowy i czekać na dalsze polecenia. Wkrótce, pomimo słabszego wykształcenia muzycznego, Rosemary Brown zapisywała nuty dyktowane jej przez Schumanna, Rachmaninowa, Beethovena, Schuberta, Brahmsa, Bacha, Chopina i Griega, a także samego Liszta. Ponoć nawet Igor Strawiński w 14 miesięcy po śmierci w 1971 roku podyktował jej fragment kompozycji.
Pani Brown zaprezentowała te utwory w 1966 roku podczas koncertu dla grupy spirytystów. Nawet sceptycy byli pod wrażeniem - jej kompozycje do złudzenia przypominały stylem dzieła mistrzów. " Nie można tak wspaniale naśladować wybitnych twórców bez wieloletniego doświadczenia"- stwierdził brytyjski kompozytor Richard Rodney Bennett. Pianista Hephzibah Menuhin powiedział "W każdym z tych utworów łatwo rozpoznać unikalny styl jego kompozytora". Pomimo to zarówno zwolennicy Rosemery Brown, jak i jej przeciwnicy byli zgodni, dziełom tym daleko do najlepszych kompozycji ich rzekomych twórców.
Zdjęcie : Rosemery Brown
źródło : Tutaj, Tutaj