Z tego co wiem, Dorothy nadal żyje, choć nie widziałem już jej kilka lat. Tak jak wspominałem, spotkałem ją przez kolegę artystę Roberta Spicera i przez niego też musiałbym aranżować z nią ewentualny kontakt.
Jak wspominałem Roberta Spicera spotkałem po raz pierwszy w 1997 roku w stoczni jachtowej „West Bay –Sonship”. Była to w tamtym okresie szósta co do wielkości i pod względem jakości stocznia jachtów pełnomorskich na świecie, zatrudniająca na dwie zmiany około 400 specjalistów różnych dziedzin, ja z Robertem z racji, że tak on jak i ja pracowaliśmy wcześniej jako wzornicy przemysłowi, tutaj wykonywaliśmy prace przy olbrzymich formach do wytwarzania poszycia i kadłubów, jak i przy profilowaniu gotowych półfabrykatów jachtów (od 58” stóp długości ok.17,5 m długości do 110” stóp długości ok.33 m)
http://www.west-bay.com/html.htm
http://www.yachtforu...hip-yachts.html
http://www.nauticexp...0659-87970.html
Robert robił bardzo ciekawe zdjęcia, gdzie na przykład w biały dzień na popularnej Vancouverskiej plaży znajduje się kilkaset osób, a nad nimi znajdują się, dla nich nie widoczne, trzy pojazdy UFO. Robert jest typem wiecznego pacyfisty, pochodzi z Wielkiej Brytanii, ale gdy go spotkałem był już w Kanadzie kilkanaście lat, nie przejmując się o załatwienie jakichkolwiek prawno-emigracyjnych spraw związanych z pobytem w Kanadzie. Mimo, że Kanada nadal jest zaliczana jako kolonia Brytyjska, z związku z czym jest nieco łatwiej mam i Anglikom pracować i podróżować, tak po Anglii czy Australii, ale mimo wszystko nie jest to zwłaszcza teraz całkiem mile widziane, aby Anglik czy Australijczyk kilkanaście lat był tutaj na statusie turysty.
Ale chyba odbiegłem od tematu. Koszt samolotu w obie strony do Vancouver to około 3-4000 zł, o sprawach wizowo celnych nie wiem za wiele.
Tak, to co jest pokazane na tych filmikach to nie wszystko, sam widziałem slajdy pani Dorothy przedstawiające na przykład przedstawienie jej przyszłości Vankcouver i Richmond, gdzie pani Dorothy wówczas mieszkała, istotę reinkarnacji lub widok ze środka pojazdu UFO, kiedy tak jak mówiła została zabrana na przejażdżkę przez jak to określiła ojca z córką. Na zdjęciu okno, przez które było robione zdjęcie wyglądało na kwadratowe w swym kształcie z zaokrąglonymi kątami i krawędziami z dość ordynarnie wyglądającymi nitami, co moim zdaniem nie świadczy, aby pani Dorothy siliła się na jakieś podróbki, aby wyglądało to bardzo hi-tech, tym bardziej przekonując mnie o prawdziwości jej zdjęć, wypowiedzi jak i intencji.