Zdjęcie tajemniczego urządzenia
Bateria niestety nie jest częścią dostępnej ekspozycji muzeum, bo nie ma ono pieniędzy na dodatkowy system bezpieczeństwa, dlatego jest przetrzymywana w gabinecie dyrektora muzeum. 60 lat temu jej twórca – Nicolae Vasilescu Karpen – zapowiedział, że będzie ono działać wiecznie i na razie nie ma co do tego wątpliwości, że mówił prawdę. Stos Karpena jest czasem nazywany stosem termoelektrycznym a jego prototyp powstał w 1950 r.Nicolae Vasilescu Karpen - twórca niezwykłego urządzenia
Urządzenie składa się z dwóch stosów elektrycznych, które napędzają niewielki silnik galwanometryczny. Silnik porusza śmigłem podłączonym do przełącznika. Co pół obrotu śmigło otwiera obwód by zamknąć go po następnym pół obrotu. Prędkość obrotu śmigła jest obliczona w ten sposób, aby stosy elektryczne mogły uzupełnić energię i odtworzyć polaryzację w czasie kiedy obwód jest otwarty.
Powodem wstawienia silniczka ze śmigłem było praktyczne pokazanie, że stosy rzeczywiście produkują energię elektryczną. Dziś można zamienić ten silniczek miernikami. Takiego pomiaru dokonano w 2006 r. kiedy wyjęto urządzenie z kasy pancernej dyrektora muzeum i zrobiono pokaz jego działania dla rumuńskiej gazety „Dzień”. Pomiar wykazał, że stos produkuje 1V energii i jest to identyczna ilość energii jaką urządzenie wytwarzało w 1950 r. Towarzyszący dziennikarzom naukowcy zwrócili uwagę, że jedna z elektrod stosu Karpena zrobiona jest ze złota a druga z platyny. Całość jest zatopiona w najwyższej jakości kwasie siarkowym. Naukowcy byli zdania, że większe urządzenie tego typu mogłoby wyprodukować znacznie więcej energii.
Zdjęcie tajemniczego urządzenia po raz drugi
Urządzenie badano w rozmaitych instytucjach naukowych w Bukareszcie, Paryżu i Bolonii, ale naukowcy nie byli w stanie w sposób jasny wytłumaczyć zasad jego działania. Francuzi chcieli nawet przejąć je na własność wskazując, że mają znacznie lepsze warunki do jego przechowywania i ekspozycji, ale Rumuni nie dali się skusić. Stos Karpena działa nieprzerwanie od momentu jego stworzenia i nie przeszkadza mu w tym zmiana miast czy badających go naukowców, którzy próbują rozwikłać jego zagadkę. Jest wiec swoistym perpetuum mobile. Problemem jest tu nauka a ściśle druga zasada termodynamiki, która określa sposób przemiany energii w pracę mechaniczną. Niektórzy wierzą, że urządzenie wykorzystuje legendarną już energie punktu zerowego pobierając ją z fal radiowych.
Jeśli Karpen mówił prawdę i zbudowane przez niego urządzenie jest w stanie wytwarzać energię wiecznie, wówczas współcześnie znaną fizykę trzeba by było wyrzucić na śmietnik, czego nie należy się zbyt szybko spodziewać. Sami Rumuni chcieliby kontynuować badania nad stosem Karpena, ale z braku pieniędzy muszą czekać na lepsze czasy.
Autor: Chris Mekina
Źródło: Nowa Atlantyda, Wolne Media
Edit: po krótkich poszukiwaniach doszukałem się (chyba) opisu zasady działania urządzenia: http://snet.elth.pub...irc/circ_O1.pdf
Użytkownik Ill edytował ten post 08.01.2011 - 12:45