6 odpowiedzi w tym temacie

[rgppanc]

Pod tym adresem znajdziecie wykład specjalisty ds. Marsa, planetologa Joela Levine'a z polskim tłumaczeniem (którego brak na YouTubie). A w nim garść ciekawostek i niewyjaśnionych zagadek z Czerwonej Planety oraz uzasadnienie, dlaczego warto tam powrócić z kolejną misją i jak tego dokonać..

I pytanie ode mnie: czy zgadzacie się z tym, że trzeba jeszcze raz odwiedzić naszego sąsiada, czy byłaby to tylko strata pieniędzy? A może trzeba udać się tam ponownie, ale dokładnie przyjrzeć się innym niż zaproponowane w wykładzie miejscom?...

[czarny445]

Udanie się na marsa na pewno nie jest stratą czasu. Stratą czasu był księżyc. Stratą czasu były wyprawy na Wenus. Mars jako jedyna planeta oprócz ziemi miała szanse wytworzyć żywe organizmy, przynajmniej tak myślą naukowcy. Osobiście strasznie mnie ciekawi fakt zwiększonej ilości metanu jak i powierzchniowego magnetyzmu, czekam na tą misję. 2016... No to czekamy
Teoretycznie NASA powinno wysłać misję załogową na marsa, ale po kryzysie gospodarczym coś mi się nie widzi, żeby wysłali tam człowieka wcześniej niż przed 2050. A no i oczywiście muszą jeszcze skończyć badania nad silnikiem plazmowym i kilkoma innymi projektami które są im niezbędne do tej misji. 2100... i nie szybciej...

Użytkownik czarny445 edytował ten post 05.01.2011 - 02:20

[Jurigag]

2100 ? W tym roku to już wycieczki pewnie na Marsa będą. Z aktualnym etapem rozwoju i kasą poświęcaną na tym przez amerykańców 2020-2030 technologicznie już pewnie będą przygotowani aby bez problemu wysłać misję załogową i wrócić spowrotem. Imho powinni zbadać rzekomy Sfinks, piramidy i całe podziemne miasto na Marsie

Użytkownik Jurigag edytował ten post 05.01.2011 - 08:11

[czarny445]

2100 ? W tym roku to już wycieczki pewnie na Marsa będą. Z aktualnym etapem rozwoju i kasą poświęcaną na tym przez amerykańców 2020-2030 technologicznie już pewnie będą przygotowani aby bez problemu wysłać misję załogową i wrócić spowrotem. Imho powinni zbadać rzekomy Sfinks, piramidy i całe podziemne miasto na Marsie

Rzekomy Sfinks i Piramidy ... hahaha.
Ale tak na serio co do daty 2100 to myślę, że są to BARDZO Optymistyczne założenia. Gdzieś czytałem (na razie NIE jest to nic oficjalnego !!!,postaram się poszukać na stronach NASA) informację, że pierwszą małą bazę na marsie zbudujemy gdzieś w 2050(Poprawka informacji w następnym poście). Sto lat to nie jest tak dużo, a USA wcale nie przeznacza tak ogromnych pieniędzy na badania kosmiczne. Rozwiązaniem była by druga "zimna wojna", ale ruscy się widać nie garną .

Użytkownik czarny445 edytował ten post 06.01.2011 - 09:49

[Jurigag]

Tia, 6 mld jedynie maja zapisane teraz w budzecie na niesmietelnosc, to ciekawe ile na badania

[czarny445]

A no już wiem skąd wymyśliłem ten rok 2050. Już się poprawiam:
Do roku 2037 (według Michael Griffin-a) [1] NASA wyśle człowieka na Marsa, a w roku 205: "Powinniśmy obchodzić dwudziestolecie lądowania człowieka na Marsie". Oczywiście informację wychwyciłem z Wikipedii. Stąd mój błąd. Choć kojarzę, że gdzieś była też informacja o bazie na marsie. A co do bazy na księżycu:
Scott J. Horowitz powiedział, że celem agencji jest uruchomienie do 2024 r. w pełni funkcjonalnej bazy na księżycu. Źródło: CNN.com. Niestety źródło wygasło, ale wspominka znajduje się na Wikipedii i pewnie na głównej stronie NASA. [2]

A co do funduszy: 6 mld to kropla w morzu potrzeb NASA. (Są to moje własne przemyślenia, ale myślę że gdzieś to słyszałem. Jak zwykle: poszukam. O znalazłem: [3] - Wiarygodność: 3/5). NASA musi utrzymać ponad 12 Centrów Badawczych i Testowych, setki naukowców, programy wahadłowców, uzupełniać zapasy na ISS (i jeszcze ją rozbudowywać) i jeszcze musi im starczyć na badania. Według mnie: MAŁO!

[Tengron]

Obawiam się że wszyscy musimy pogodzić się z tym że Amerykanie na Marsa nie polecą. Powodem jest duża zmienność rządów (Bush miał wielkie plany, Obama je zmienił, następny też je zmieni - lot na Marsa musi być wspólną ideą dla wielu kolejnych kadencji), brak pieniędzy, nadal nierozwinięte technologie, brak próby generalnej przed Marsem na Księżycu (Amerykanie nie lecą na Księżyc a co dopiero na Marsa), brak społecznej akceptacji przy takim stanie państwa no i brak rywala, który mógłby wystartować w wyścigu na Marsa.
O Rosjanach też można zapomnieć. Cudem by było gdyby polecieli na Księżyc a co dopiero na Marsa.
Dla mnie na Marsa mogą polecieć Chińczycy i Europejczycy (UE). Chińczycy dla tego że u nich za dwa lata nie przyjdzie nowy rząd i nie wpadnie na pomysł żeby lecieć na Wenus. Gospodarka rozwija się w zawrotnym tempie, ludzie mają mało do powiedzenia, dla władz ChRL liczy się prestiż no i na pewno czują w tym WIELKĄ kasę. Dam sobie rękę uciąć że Chińczyk będzie pierwszym człowiekiem na Marsie i to już do 2040. Obywatel państw UE będzie drugi. ESA będzie powoli organizować taką misję i bez pośpiechu ale w końcu polecą.
Ja to tak widzę.