Skocz do zawartości


Zdjęcie

Historia z przed kilku lat


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dobry wieczór.
Na wstępie chciałbym powiedzieć, że nie zależy mi na tym czy uwierzycie czy nie. Jedynie co chciałbym zrobić, to podzielić się moją historią.
Kiedy miałem około 13 lat zwyczajnie pojechałem z mamą do mojej babci w Łowczowie (wioska położona kilka kilometrów za Tarnowem).
Z opowieści mojej prababci i babci wioska słynie z przeróżnych histori o duchach i niewyjaśnionych historiach. Polecam wybrać się do tej mieściny gdyż znajdują się tam 2 ''nawiedzone'' domy i kilka zaniedbanych cmentarzy z przed wielu lat.

Kiedy nadszedła noc powoli kładłem się spać. Było to w kuchni, gdyż moja babcia nie ma dużego domu i musiałem tam być. Byłem sam w łóżku. Ogólnie dom położony jest na górce niedaleko szutrowej dróżki. Za domem jest mały las i równiny. Przed domem stoi dom rudera. Tam także nikt nie mieszka.

Zgasiłem światło i położyłem się głową w stronę okna. Spoglądałem na niebo. Było bardzo ciemne, prawie zero gwiazd. Nagle usłyszałem powolne, choć skromnie stawiane kroki. Dalej patrzyłem się w okno i zobaczyłem lekko czerwone, jakby z niebieską otoczką oczy. Wyglądały jakby płoneły czerwono-niebieskim płomieniem . Serce zaczęło mi dosłownie bić jak 200 koni mechanicznych przy pełnych obrotach, znieruchomialem i nie mogłem przełknąć śliny. Nie czułem tego jakby patrzył na mnie, lecz jakby patrzył w nicość. Głowę odwróciłem i schowałem się pod kołdrę.

Światło nie mogło się od niczego odbijać dając taki efekt koloru oczu. Było ciemno, czarno. Wysokość jego była mała. Około 1m 60cm, gdyż do okna jest około 1m.40- 1m 50.cm. ''Osoba'' oddaliła się i już nic nie było słychać. Żadnych szmerów, szumów.

Ważne jest także to, że duża brama nie została otworzona, gdyż byłoby to słychać jest dość hałaśliwa. Mała bramka także jest skrzypiące ze względu na założoną sprężynę zwrotną. Do tej pory jest. Od tyłu domu nie mogła Przyjść, gdyż słyszałem kroki na szutrze. A tylko przed domem jest.

Na nastepny dzień nie opowiedziałem temu nikomu. Mam tę historie w głowie. W większych szczegółach, opisach, momentach grozy zostanie opisana w mojej książce, która aktualnie piszę (próbuje wciągnąć się w ten temat)

Oczywiście historia jest prawdziwa dla wyjaśnienia.

ps. zdjęc nie mam jakby kto pytał, choć wtedy nie mialem nawet piórnika do szkoły.
  • 0



#2

OKSBartekOKS.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

moje trzecie oko mówi mi, że chyba będzie ban za pisanie pierdół :)

Użytkownik OKSBartekOKS edytował ten post 26.12.2010 - 01:04

  • 0

#3 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Zrobiłeś błąd w tytule - z przed.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych