to bylo w zeszle wakacje, gdy bylem na wakcjach w Gorach Pieniny.w nocy wybralem sie na przechadzke, weszlem w maly lasek, i szlem ok 10 minut.nagle uslyszalem przed sobą w krzekach jakieś szmery, myślałem ze to rowerzysta.z krzakow wyszło cos o sylwedce meżczyzn , ale dop akowane jak pudzian(i ja oczywiście
![;]](https://www.paranormalne.pl/public/style_emoticons/default/smile5.gif)
jak mowiłem mogła być to puma, chyba śnieżna. moja teoria mowi że, to puma snieżna która z himalajów, doszła do czarnobyla mieszkała tam troche czasu w poblizu reaktora i zmutowała do tego czegoś. potem doszła do polski,
a co wy o tym myslicie?
Edit
sory za te dwa bledy mam dyclekcje
Użytkownik saskuacz edytował ten post 20.12.2010 - 16:44