Skocz do zawartości


Zdjęcie

Religie pierwotne


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

Sniffer.
  • Postów: 323
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak w temacie. Na fali dyskusji, jaka rozgorzała (po moim skromnym wkładzie) w temacie o imigracji muzułmańskiej.

Na samym, samiuśkim wstępie : Pytania, jakie postawić powinien sobie każdy prawdziwy Europejczyk:

1. Czy jestem świadom kultury moich przodków?

2. Czy jestem świadom istnienia pierwotnych wyznań moich przodków?

3. Czy odczuwam więź, czy jestem świadom bezpośredniego powiązania z moimi przodkami?

4. Czy jeśli jestem świadom kultury moich przodków, to czy potępiam ją?

5. Czy odrzucam kulturę moich przodków z własnej woli, czy też zostało mi to wpojone?

6. Czy jestem świadom religii macierzystej moich przodków?

7. Czy jestem świadom faktu, że moja obecna kultura i religia zostały mi narzucone i nie wynikają z wiedzy ani dokonań moich prawdziwych przodków?

8. Czy godzę się z tym? Czy uważam ten fakt za słuszny?

9. Czy pragnę odrzucić narzuconą mi kulturę?

Użytkownik Sniffer edytował ten post 14.11.2010 - 15:17

  • 1

#2

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pierwotna kultura nie była narzucona? Tak jak każdą religię, ktoś musiał ją stworzyć. Nie rozumem różnicy między kultywowaniem obecnej kultury, a kultury przodków. Jeśli jakaś jest, to chętnie zostanę oświecony.
  • 0



#3

sharpMarv.
  • Postów: 178
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Koledze raczej chodzi o wiarę katolicka wprowadzaną przemocą w ludach np. słowiańskich. Pogańska kultura i wierzenia powstały naturalnie i spontanicznie w pierwotnych społecznościach, na pewno było dużo przypadków użycia przemocy w celu narzucenia konkretnych wartości, jednak moim zdaniem, w tamtych czasach kultura rozchodziła się na takich zasadach na jakich rozprzestrzenia się jakiś wynalazek.
  • 2

#4

Sniffer.
  • Postów: 323
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pierwotna kultura nie była narzucona? Tak jak każdą religię, ktoś musiał ją stworzyć. Nie rozumem różnicy między kultywowaniem obecnej kultury, a kultury przodków.


Miałem się nie wypowiadać chwilowo w tym temacie, ale muszę tu zabrać głos - kultura pierwotna w Europie PRAKTYCZNIE NIE ISTNIEJE.
Chrześcijaństwo, które jest kulturą afrykańsko - azjatycką wyparło ją w niemalże stu procentach. Zatem jest różnica i to przeogromna w kultywowaniu kultury naszych przodków, a życiu wg. wskazań systemu, który pojawił się w Europie w wyniku polityki i wojen. Jest to twór obcy, dla którego - głównie z powodu kłamstwa lub strachu - odrzucano własne, pierwotne wartości. To tak, jak gdyby obecnie Kościół Potwora Spaghetti zebrał nagle miliard fanatyków i wkroczył do Polski, wołając "Nawróćcie się albo śmierć!".
  • 2

#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jednak przez te ponad tysiąc lat hegemonii obecnej kultury stała się ona naszą. Nie jest kalką tej afrykańsko - azjatyckiej, tradycje zostały mocno zmienione, zaadaptowano stare zwyczaje pod nowymi szyldami. Głównym dowodem na znaczące różnice może być fakt rozłamu na kościół wschodni i zachodni.

Uważam że te pierwotne wierzenia są nam obce. Wykształcały się przed tysiącem lat, teraz zupełnie nie pasują do społeczeństwa które wyewoluowało na fundamencie Chrześcijanizmu. Fakt że nasz dziad pradziad wyznawał tą czy inną religię, nie wpływa w żaden sposób na nasze realne potrzeby.

Moim zdaniem zabawa w "powrót do przeszłości" jest po prostu efektem szukania swojej przynależności i poczucia połączenia z korzeniami. Na marginesie także wyjątkowości.
  • 0



#6

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

System wierzeń zwany religią, dogmatem - jest programem umysłu wpływającm na tunel rzeczywistości, percepcję i postrzeganie spraw większych niż my sami - każdego indywiduum, zwanego człowiekiem - i nie pozwala wyjść poza schemat myślowy.
To zgubne.

Pozdrawiam.

Użytkownik Andromedan edytował ten post 15.11.2010 - 02:05

  • 2

#7

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mylo piszesz:

"Jednak przez te ponad tysiąc lat hegemonii obecnej kultury stała się ona naszą. Nie jest kalką tej afrykańsko - azjatyckiej, tradycje zostały mocno zmienione, zaadaptowano stare zwyczaje pod nowymi szyldami. Głównym dowodem na znaczące różnice może być fakt rozłamu na kościół wschodni i zachodni. "

odpowiadam:
Jak sam napisałeś przeróbki, przeróbki i jeszcze raz mistyfikacja. Jak to ma się do wierzeń naszych przodków ? otóż nijak.


piszesz:
Uważam że te pierwotne wierzenia są nam obce. Wykształcały się przed tysiącem lat, teraz zupełnie nie pasują do społeczeństwa które wyewoluowało na fundamencie Chrześcijanizmu. Fakt że nasz dziad pradziad wyznawał tą czy inną religię, nie wpływa w żaden sposób na nasze realne potrzeby.


odpowiadam:
Wskaż mi proszę która religia pasuje do społeczeństwa i co realne potrzeby ( jakie potrzeby ^^,) są w opozycji lub współgrają ze mnie czy też Tobą ... hym nami ?

piszesz:
Moim zdaniem zabawa w "powrót do przeszłości" jest po prostu efektem szukania swojej przynależności i poczucia połączenia z korzeniami. Na marginesie także wyjątkowości.
[/quote]

odpowiadam:

miom zdaniem korzeni.
  • 1



#8

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W pełni zgadzam się z Andromedan. Po prostu uważam, że jeśli mamy w coś wierzyć to wiara w religie przodków sprzed tysiąca lat jest zmyślaniem jeszcze większym niż wyznawanie obecnych religii. Odprawianie rytuałów w lesie, ogniska, jakieś starodawne mistyczne obrzędy - fajna zabawa, ale nic więcej.
  • 0



#9

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

1. Czy jestem świadom kultury moich przodków?

To dość niesprecyzowane pytanie. Domyślam się, że chodzi o kulturę pogańskich Słowian (po przyjęciu chrześcijaństwa dalej byliśmy Słowianami, ale już nie "poganami"). Ale bardzo wielu moich przodków było też katolikami (a niektórzy, na moment także protestantami którzy wsławili się odebraniem majątku kościelnego i przekazaniem go w ręce protestantów). Jeżeli już miałbym powiedzieć jakiego wyznania byli moi przodkowie, to raczej powiem "chrześcijaństwo". Religia pogańska to po prostu zbyt dalekie dzieje.

2. Czy jestem świadom istnienia pierwotnych wyznań moich przodków?

Przede wszystkim należałoby ustalić kim byli nasi przodkowie. U mnie wiedza na ten temat urywa się gdzieś w XIV wieku. Wiadomo tylko tyle, że wówczas dwaj Węgrzy, którzy przyłączyli się do królewskiej wyprawy wojennej otrzymali w zamian od niego ziemię. Kim byli wcześniej - skąd się wywodzili, skąd przybyli na te Węgry - tego już nie wiem. Może być tak, że w (w dość uproszczonej linii) wielu moich przodków nie było Słowianami (choć z pewnością spora ich część była). Ale odpowiadając (zgodnie z zamysłem autora pytań) - tak, jestem świadomy.

3. Czy odczuwam więź, czy jestem świadom bezpośredniego powiązania z moimi przodkami?

Zależy z którymi przodkami. Dziadkami, pradziadkami - tak. Ludźmi żyjącymi w XVI, XVII wiemu? Jeszcze tak. Ale już nie z tymi, którzy żyli 1000 lat temu. To, co robili i w co wierzyli nie jest dla mnie zbyt ważne a już na pewno nie powinno być dla mnie jakimś wyznacznikiem jak mam dziś żyć. Poza tym mówimy tu o 1000 lat a to dość spory kawał czasu. Przez tyle lat mogło się uzbierać w danej "krwi" wiele domieszek - mongolskiej, rosyjskiej, litewskiej, ukraińskiej, żydowskiej...

4. Czy jeśli jestem świadom kultury moich przodków, to czy potępiam ją?

Nie rozumiem tego pytania. Potępianie jakiejś kultury jest zależne tylko od tego? Wolę oceniać ją na podstawie tego co o niej wiem, a nie na podstawie tego czy moi przodkowie ją dzielili czy nie.

5. Czy odrzucam kulturę moich przodków z własnej woli, czy też zostało mi to wpojone?

Po raz kolejny wypływa pytanie - kogo uznajesz za "nadrzędnych przodków"? Jeżeli jesteś kimś, kto posiada dość tradycyjne pochodzenie "pogański Słowianin -> chrześcijański Słowianin -> Ty" to masz "dwie kategorie" przodków. Jesteś zarówno potomkiem słowiańskich pogan jak i potomkiem chrześcijan. Nie bardzo widzę dlaczego jednych przodków chcesz traktować inaczej niż innych.

6. Czy jestem świadom religii macierzystej moich przodków?

Wiele razy czytałem na ten temat, ale są pewne rzeczy które dość szybko uciekają mi z pamięci i zostają tylko fragmenty. To jeden z nich. Niemniej lubię czytać o religii słowiańskich pogan (czasem żartuję, że to "wypadanie z pamięci" to dobra rzecz - mogę czytać to samo kilka razy w roku i za każdym razem jest to dla mnie coś nowego ;) ).

7. Czy jestem świadom faktu, że moja obecna kultura i religia zostały mi narzucone i nie wynikają z wiedzy ani dokonań moich prawdziwych przodków?

Nie powiedziałbym, że obecna "kultura" została nam narzucona. Religia owszem - ale kultura już niekoniecznie. Poza tym starasz się przedstawić chrystianizację jako "totalny upadek wiedzy i dokonań przodków". Ja widzę w tym po prostu zamianę. Owszem - wolałbym, aby jej nie było, ale nie traktuję też tego jako klęskę. Czy ludzie wierzą w to, że Maryja uniosła się do nieba, czy w to, że istnieje jakiś Swarożyc - dla mnie to jedno i to samo.

8. Czy godzę się z tym? Czy uważam ten fakt za słuszny?

Po pierwsze - dlaczego miałbym się nie godzić? Po drugie - co miałbym zrobić, gdybym się "nie godził"? Miałbym żądać zamknięcia kościołów i przywrócenia pogaństwa? Po co?

9. Czy pragnę odrzucić narzuconą mi kulturę?

Nie, ponieważ:

- nie jest to kultura "narzucona" (w przeciwieństwie do religii), ale wypracowana przez tychże przodków. Czy to Ci się podoba, czy też nie, ale kultura polska jest bardziej kulturą chrześcijańską niż pogańską.
- chrześcijaństwo było istotnym elementem naszej historii i nie sposób temu zaprzeczyć
- nie widzę powodu aby to robić
- nie widzę sensownej alternatywy - idź na miasto i ogłoś, że wszyscy mają od dziś wielbić Swarożyca i zobaczysz co się stanie.



Nie wiem dlaczego stawiasz przodków żyjących 1500 lat temu wyżej niż tych żyjących 500 lat temu. Dorobek jaki zostawili nam owi pogardzani "chrześcijańscy przodkowie" jest o niebo bogatszy niż ten pozostawiony nam w spadku przez pogan. Spójrzmy prawdze w oczy - to chrześcijanie dali nam katedry, pieśni i obrzędy. To chrześcijańscy władcy dali nam pałace, zamki, biblioteki, uniwersytety itp. To chrześcijanie pozostawili nam polskie wiersze, książki, rzeźby i obrazy. To ludzie uważający się za chrześcijan kształtowali nasze państwo i walczyli w obronie jego granic i kultury jego mieszkańców. Czy się to komuś podoba, czy nie, to korzenie naszej polskości siedzą głęboko w chrześcijaństwie i nie da się temu zaprzeczyć. Odrzucanie tego to jak odrzucanie polskości i odmowa uczenia się języka polskiego, ponieważ nasz praprapradziadek był w jednej ósmej z pochodzenia Hiszpanem. No można i tak, ale trochę to pozbawione sensu moim skromnym zdaniem.
  • 2



#10

Freyja.
  • Postów: 164
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Myślę, że trzeba przede wszystkim wprowadzić rozróżnienie na "przodków" i "przodków". Jedna sprawa to moi osobiści przodkowie, pra-pra-dziadkowie i drzewo genealogiczne każdego z nas (niezależnie od tego czy znamy je trzy pokolenia wstecz czy 1000lat). Zupełnie czym innym jest rozumienie słowa "przodkowie" jako lud z którego wywodzi się nasz naród, grupa etniczna. Ja wolę to drugie znaczenie. Jestem świadoma kultury moich (naszych!) przodków - pra-słowian. Nie odrzucam jej w żadnym wypadku. Bardzo ubolewam nad tym, że w szkole podstawowej w naszym kraju naucza się mitologii greckiej i rzymskiej, a nie słowiańskiej. Wierzenia pogańskich Słowian były bardzo bogate i warte poznania, nie czuję, aby były gorsze od śródziemnomorskich. Sprzeciwiam się głoszeniu poglądu, że chrześcijaństwo (więcej, katolicyzm!) leży w tradycji polskiej i trzeba go szanować jako naszą wiarę od zawsze. (Młodzież Wszechpolska chyba nawet rozdawała kiedyś ulotki, na których chrześcijaństwo było nazwane "religią przodków"). Chrześcijaństwo zostało wprowadzone na terenach zamieszkiwanych przez Słowian siłą, przymusem, i nie uznaję tego za nic dobrego. Jeżeli do kogoś przemawia ta, a nie inna religia - nie mam nic do tego, ale utożsamianie jej z naszym rodowodem to o jeden krok za daleko jak dla mnie. Szanuję religię, z której wyrosła nasza kultura (wbrew pozorom chrześcijaństwo zagarnęło z niej dużo, wiele rzeczy, które dziś wydają się stricte chrześcijańskie zmieniło po prostu nazwę), szanuję tych wszystkich, którzy przelali krew w jej obronie i nie ma to dla mnie znaczenia, że jest to historia sprzed ponad 1000 lat. To wbrew pozorom nie jest wcale tak odległy czas jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka.
  • 0



#11

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli autora nurtują takie pytania i pojęcie religijności w ogóle, i to nie z jakiejś ultrakatolickiej perspektywy, poleciłbym zapoznać się z twórczością Pana Eliadego. Większego autorytetu z historii religii nie znajdziesz.
  • 0



#12

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Większość raczej nie jest w stanie sprawdzić do jakiej kultury przynależeli ich pra-przodkowie.
  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych