Skocz do zawartości


Zdjęcie

Omamy wzrokowo słuchowe?!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#1

spicychicka6.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć jestem tu nowa i jak w temacie potrzebuje pomocy,rady . Od paru lat mam problemy z rzeczami które nie są normalne i z którymi nie daje sobie rady ... Zacznę od początku moja mama nie żyje od 11 lat ,6 lat temu wszystko się zaczęło właśnie od mamy leżałam w nocy ze strasznym bólem głowy strasznie płakałam miałam 13 lat wtedy ona się pojawiła stała w drzwiach zmarnowana blada ,wyglądała strasznie bardzo się przestraszyłam podeszła czułam jej oddech po paru minutach zniknęła . Parę lat był spokój z czasem zapomniałam o tym gdy zaczął się mój pech ...to miałam wypadek na rowerze to parę razy spadłam ze schodów to wylewał mi się wrzątek na ręce to cały czas mdlałam i tak od trzech lat do tej pory coś się dzieje nie wiem czy ma to związek z rzeczami paranormalnymi ale wole napisać o wszystkim . i najgorzej jest w tym roku spadłam ze schodów dość długich nic wielkiego się nie stało ale to co widzę przebija wszystko podam przykłady .. malowałam się patrzyłam w lusterko (byłam sama w domu) a za mną przez korytarz przechodzi ktoś ,sadze ze to była mama przestraszyłam się dzwoniłam do rodziny ale stwierdzili ze mam zwidy , następne to siedziałam ze znajomym i mowie ze czuje czyjąś obecność zaczął się śmiać zdenerwowałam się i telewizor parę razy zgasł i się zapalił, słyszałam wiele razy kroki po przedpokoju , telewizor gaśnie sam ,otwierają się drzwi , zapalają światła już mam świra boje się nocy ostatnio ktoś stał za drzwiami szaro biała zjawa gdzieś trwało to z 5-8 minut ,czułam kogoś oddech na szyi ale wiem ze nie był to ktoś przyjazny czułam to , słyszę śmiechy rozmowy osób . Boje się wyjść sama z domu nie wiem co robić. Do psychologa nie chce iść bo nie wiem czy pomoże ,a trzeba płacić. Doradźcie proszę.

Użytkownik spicychicka6 edytował ten post 18.10.2010 - 16:23

  • 0

#2

CrAxMaN.
  • Postów: 223
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przeczytaj to: http://www.crx1975.u...ozdrowienia.htm
  • 0

#3

spicychicka6.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przeczytaj to: http://www.crx1975.u...ozdrowienia.htm

Kupię,napewno... Dziękuje.
  • 0

#4

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

masz, poczytaj http://www.psycholog...l.php?level=260
http://www.psycholog...l.php?level=365
  • 0



#5

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Radził bym udać się do specjalisty, psycholog to najrozsądniejsze rozwiązanie, ale jeśli nie chcesz to też nie ma co naciskać.
Druga opcja, zapewne bardziej dla ciebie przychylna, ale jednak niebezpieczniejsza to googlowanie na własną rękę, poczytaj może dowiesz się czegoś co ci pomoże.

Zaburzenia psychiczne czy tez choroba wcale nie musi polegać na tym że to co widzisz nie istnieje nigdzie i nigdy, co prawda z punktu widzenia nauki przyjęło się że takie omamy to wytwór umysłu, ale nie zapominajmy że w dzisiejszej psychologii uczeni do tej pory nie wiedzą tak na dobrą sprawę czym jest świadomość, co jest fundamentem psychologii.
To że inni tego nie widza wcale nie musi znaczyć że nie istnieje to w jakimś punkcie czasoprzestrzeni, w końcu dla ciebie są to zjawiska które wytwarzają autentyczne emocję i reakcję. Nie jest to namacalne, ale wchodzi w proce przyczyny i skutku.
Gdy się mówi, to jest jedynie wytwór twojej wyobraźni od razu ciśnie się na język że to „aż wytwór wyobraźni”, a dokładniej podświadomości która w ten sposób stara się zasygnalizować że coś nie gra, że coś jest nie tak. Zakładam że śmierć twojej matki była dla ciebie traumatycznym przeżyciem. Czy byłaś z nią mocno związana? Czy pogodzenie się z jej odejściem masz już za sobą czy też nie? Opowiedz trochę o relacjach z matką, to może coś wymyślimy.
  • 0

#6

spicychicka6.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dziękuje ,że próbujesz mi pomóc. Z mama byłam bardzo związana zawsze była ze mną ,rozmawiam z nią po jej śmierci zaczęły się "rozmowy" .A to tylko dlatego ze nie mam z kim porozmawiać , mieszkam z dziadkami ale niestety co do rozmowy z nimi to się nie uda ,gdy próbowałam powiedzieć im ,że chce iść do psychologa powiedzieli bym wybiła sobie to z głowy ,sadza ,ze nic mi nie jest i ich wnuczka nie powinna udawać się do takich specjalistów. Psycholog był by odpowiedni dla mnie ale nie wiem jak znaleźć dobrego w swoim zawodzie. Wczoraj w nocy myślałam ze dostane zawalu - mam zasadę , ze w nocy nie patrze w lustro i pech chciał ze spojrzałam a tam stał człowiek co tam robił nie wiem, Tym bardziej gdzie już zakryłam się kołdra zamknęłam oczy zaczęłam sobie śpiewać wszystko bym tylko się uspokoiła coś walnęło w łózko jak by rzucić przykładowo pilotem. Myślałam o tym by tez udać się do lekarza może to od tego upadku na głowę , jak sadzisz?
  • 0

#7

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem, z tego co widzę masz pewne problemy z dziadkami. Nie zajmują się Tobą należycie, a Ty potrzebujesz czułości i miłości.Nie dostajesz tego od nich. Ja tu widzę problem zwrócenia ich uwagi na siebie. Duchy, zjawy i zwidy mogą być tylko pretekstem. Ale jeśli już uparcie twierdzisz iż to duchy etc, znajdz kogoś kto Tym się zajmie. Potrzebujesz pomocy? Możemy pomóc w kwestii nawiedzeń, jeśli to wykluczymy skontaktujesz się z psychologiem.
  • 0



#8

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pogódź się z odejściem matki, nie wałkuj myśli typu „szkoda że jej nie ma” czy też „dziadkowie to nie to samo”. Spróbuj zaakceptować sytuacje w której się znajdujesz, a dziadkowie najprawdopodobniej myślą stereotypem że jak ktoś chodzi do psychologa czy psychiatry to już wariat, obłąkany i co ludzie powiedzą, ale jak trzeba to trzeba.

Co do zasady nie patrzenia w lustro w nocy zmień ją, bo uciekając przed czymś potęgujemy ten strach do takiego stopnia że z czasem prowadzi to do fobii lub nerwicy. Najlepszy sposób by to minęło to zmierzenie się z tym co ciebie przeraża. Należy podejść do problemu bez żadnego nastawienia, bez oczekiwań czy przekonań, po prostu stań w nocy przed lustrem bez myślenia, a co jeśli i wpatruj się jakby nigdy nic, jest to trudne i umysł wykreuje zapewne jakieś kształty w półmroku ale nie bój się tego. No i zastanów się dlaczego te zjawiska spotykają ciebie w godzinach wieczornych, w nocy przed snem lub w czasie snu, a w dzień nie.
  • 0

#9

spicychicka6.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem, z tego co widzę masz pewne problemy z dziadkami. Nie zajmują się Tobą należycie

Z dziadkami nie ma żadnych problemów ,zajmują się, kochają . Tylko ,ze nie rozmawiam z nimi bo nie potrafie powiedzieć im co się ze mną dzieje

Pogódź się z odejściem matki, nie wałkuj myśli typu „szkoda że jej nie ma” czy też „dziadkowie to nie to samo”. Spróbuj zaakceptować sytuacje w której się znajdujesz, a dziadkowie najprawdopodobniej myślą stereotypem że jak ktoś chodzi do psychologa czy psychiatry to już wariat, obłąkany i co ludzie powiedzą, ale jak trzeba to trzeba.


Szczerze pogodziłam się i to już dawno,a dziadkowie są dla mnie jak rodzice :) I racja dziadkowie właśnie tak myślą, .

Ja tu widzę problem zwrócenia ich uwagi na siebie. Duchy, zjawy i zwidy mogą być tylko pretekstem.

Oni nic o mich problemach nie wiedzą , babcia wie ze raz widziałam mamę . Mówiłam o tym cioci i mówiła ze trzeba do psychologa bo może być gorzej ale niestety nie mam pieniędzy na niego

Użytkownik spicychicka6 edytował ten post 18.10.2010 - 20:40

  • 0

#10

Nocny Wilk.
  • Postów: 89
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jesli jestes Chrzescijanka, proponuje pomodlic sie za dusze mamusi :> Kto, wie, moz Ona Cie wlasnie w taki sposob prosi o modlitwe?
  • 0

#11

Witchfinder General.
  • Postów: 425
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

mówiłam o tym cioci i mówiła ze trzeba do psychologa bo może być gorzej ale niestety nie mam pieniędzy na niego


To idź do nie płatnego psychologa. Są tacy, za darmo nie zawsze znaczy gorszy. Zapiszesz się na terapie i będzie tak samo jak w przypadku płatnego. Najpierw powinnaś pójść do lekarza rodzinnego i poprosić o skierowanie do psychiatry, on przeprowadzi z Tobą wywiad i zadecyduje czy skierować Cię na terapię do psychologa czy nie ew. przepisze jakieś leki psychotropowe. Jeśli dziadkowie naprawdę Cię kochają to wytłumacz im, że to Ci tylko i wyłącznie pomoże. Nawet nie wiesz ilu "normalnych" ludzi chodzi na takie terapie i co ciekawe nikt nie ma ich za obłąkańców.
  • 0



#12

spicychicka6.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[quote name='Nocny Wilk' date='25.10.2010 - 22:47' timestamp='1288043237' post='405013']
Jesli jestes Chrzescijanka, proponuje pomodlic sie za dusze mamusi :> Kto, wie, moz Ona Cie wlasnie w taki sposob prosi o modlitwe?
[/quote]


Modle się,w kościele zapaliłam świeczkę za mamusie:)

To idź do nie płatnego psychologa. Są tacy, za darmo nie zawsze znaczy gorszy. Zapiszesz się na terapie i będzie tak samo jak w przypadku płatnego. Najpierw powinnaś pójść do lekarza rodzinnego i poprosić o skierowanie do psychiatry, on przeprowadzi z Tobą wywiad i zadecyduje czy skierować Cię na terapię do psychologa czy nie ew. przepisze jakieś leki psychotropowe. Jeśli dziadkowie naprawdę Cię kochają to wytłumacz im, że to Ci tylko i wyłącznie pomoże. Nawet nie wiesz ilu "normalnych" ludzi chodzi na takie terapie i co ciekawe nikt nie ma ich za obłąkańców.
[/quote]


Tak właśnie zrobię,najwyższa pora ponieważ nie potrafię znaleźć innego sposobu . Dziękuje nawet nie wiedziałam że trzeba najpierw iść do lekarza rodzinnego.
  • 0

#13

Kutasiewicz.
  • Postów: 46
  • Tematów: 1
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Też tak kiedyś miałem, kupiłem sobie krople do nosa o nazwie chlorowodorek ksylometazoliny, ponieważ miałem straszny katar i nie mogłem w nocy spać. Na ulotce pisało - brac raz dziennie przez 4 dni w tygodniu,a ja waliłem tego do nosa po kilkanaście razy dziennie przez cały tydzień. No i w nocy się działo, pierw jakieś piski w uszach tak jakby nastąpił spadek ciśnienia, a później lęki strach, omany, no i taka faza jakbym chciał się wybudzić a nie mogłem. Otwierałem oczy lecz nie mogłem się ruszać i widziałem dziwne rzeczy, halucynacje, słyszałem dziwne rzeczy, czułem czyiś dotyk na ciele, wstrętne odgłosy, a potem stawało się to coraz ostrzejsze o gorsze, raz mi się łóżko trzęsło, raz miałem uczucie że ktoś na mnie siedzi i mnie dusi, raz otwieram oczy nad ranem i widze zajączki na telewizorze, a raz nawet kosmity (szaraka) stojącego nad moim łóżkiem z pilotem od telewizora. Najgorsze doznania miałem gdy jakiś obcy stwór po hebrajsku czy jakimś starym paskudnym głosem zaczął mi szeptać coś do ucha, a ja spanikowany nie potrafiłem się ruszyć, spocony bałem się otworzyć oczy bo zazwyczaj gdy otwierałem to to coś zaczynało krzyczeć i mnie dusić... Później opracowałem technikę do trzech, a więc w momencie gdy zaczynały się te dziwne piski w uszach próbowałem się przebudzić by ta fantazja nie mieszała mi się z rzeczywistością i kilka razy mi się udawało, liczyłem 1 , 2 , 3 i sie budziłem i nic się nie działo. Aż do momentu gdy to już przestało działać. Potem musiałem coś innego wymyślić, a więc nauczyłem się ruszać ustami i próbować coś wymówić, bo w tym stanie ciężko było s siebie cokolwiek wydusić, ciało i mięśnie zachowywały się tak jakby były wyłączone... z dnia na dzień potrafiłem coraz więcej z siebie wydobyć aż pewnego razu w końcu powiedziałem sssspppieerrrrd... ch..juuuuu !!!!!!!!!! i to coś puszczało... Potem przestałem używać tej ksylometazoliny, bo doznania były naprawdę nie przyjemne... Na szczęście katar tez minął. Spałem słodko przed dobre parę miesięcy aż do momentu... Nie wiem jak to możliwe ale to cos znów sie pojawiło, nie miałaem kataru, nie brałem niczego... Może to była jednak jakaś zmora albo zjawa a nie wina tego leku na katar... Obudziłem się przerażony, pomodliłem za dusze wszystkich zmarłych z rodziny i tych których znałem. I do tej pory od 1,5 roku spokój.
  • 0

#14

bullik.
  • Postów: 377
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ksylometazolinamówisz? jak tylko "Król dopalaczy" przeczyta tego posta, to poleci do apteki zakupić tych kropli po 5 zł i pookleja je swoimi naklejkami sprzedając później za 24,99 zł..
taka mała dygresja

a poważnie to działania niektórych "środków" powodują doznania szamańskie, odmienne stany świadomości np. DMT.. więc może to być wskazówka abyś poszukała u siebie czegoś "chemicznego" z czym możesz mieć kontakt.. albo popalasz może trawkę? ona też otwiera zmysły.. i nie mam na myśli że widzisz coś na fazie, ale nawet na drugi dzień.. możesz mieć jakieś naturalne predyspozycje które trawka uaktywnia (równie dobrze do zdolności paranormalnych jak i do chorób prsychicznych, bo należy pamiętać, iż dawniej sławny psychiatra używał trawki do diagnozowania chorób psychicznych pacjentów)
  • 0

#15

spicychicka6.
  • Postów: 11
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a poważnie to działania niektórych "środków" powodują doznania szamańskie, odmienne stany świadomości np. DMT.. więc może to być wskazówka abyś poszukała u siebie czegoś "chemicznego" z czym możesz mieć kontakt.. albo popalasz może trawkę? ona też otwiera zmysły.. i nie mam na myśli że widzisz coś na fazie, ale nawet na drugi dzień.. możesz mieć jakieś naturalne predyspozycje które trawka uaktywnia (równie dobrze do zdolności paranormalnych jak i do chorób prsychicznych, bo należy pamiętać, iż dawniej sławny psychiatra używał trawki do diagnozowania chorób psychicznych pacjentów)
[/quote]

Nie nie nie nie pale niczego i rowniez niczego nie biore poltora roku temu trafilam do szpitala przez pewne tabletki ktore mialy mi rozloznic drogi oddechowe . Ale takie koszmary miałam przed tym i nadal mam.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych