Czy w snach możemy mieć dostęp do swych poprzednich żywotów? Czy jedynie hipnoza potrafi je wydobyć? Poniżej opisze wam moje sny które przemawiają za pierwszą możliwością.
To bardzo wyrazisty sen. Znajduje się na polu bitwy. Trudno określić czas. Jestem mężczyzną. Mam pięknie zbudowane ciało, świadczące o niebywałej sile. Wydaje mi się, że mam tylko buty wiązane rzemykami do kolan i coś na biodrach. Mam też ogromny miecz i tarcze. Moje jasne włosy sięgają ramion. Walczę. Zabijam aby sam nie zostać zabitym. Myślę tylko o jednym- przeżyć! Czuje zmęczenie nie fizyczne ale psychiczne. Świadomość, że po tej walce będą następne przygnębia mnie. Jestem przytłoczony beznadziejnością swego życia, upływającego na ciągłych walkach.
Odnosze wrażenie, że jestem bardzo złym człowiekiem. Jestem wysokim mężczyzną, ubranym na czarno. Buty mają cholewki i ostrogi. Przy boku mam szable. Znajduje się w kościele, a właściwie to z niego wychodzę. Zarzucam na siebie czarną peleryne i krzycze - ja tu jeszcze wrócę!
Teraz jestem żolnierzem, mogę mieć 21 lat nie więcej. Jest ze mną mój kolega, uciekamy. Strzelają do nas. Mój przyjaciel dostał. Dwie kule przypadają mi w udziale. Przewracam się, mam nadzieje, że odejdą, udaje martwego. Jeden z oprawców podchodzi bliżej, wiem że nie zdołam go oszukać. Zdaje sobie sprawę, że za chwilę mnie dobije a ja tak bardzo pragnę żyć! Strzela!
Widzę łóżko a na nim chorego na trąd człowieka. Ma na sobie łachmany i brudne, przesiąknięte zakrzepłą krwią bandaże. Podchodzę do niego bez obawy, że się zaraże. Nie czuje obrzydzenia tylko głębokie współczucie. Odwijam bandaże i zaczynam obmywać jego ciało. Wiem, że nikt się na to nie zdobył z obawy o swoje życie. Jestem kobietą w średnim wieku, chyba jestem pielęgniarką. To bardzo dziwne ale dane mi było rozpoznać owego nieszczęśnika! Wypromieniowaliśmy do siebie światło które było czystą miłością a zarazem wiedzą. W jednej chwili zrozumialam, że chorym na trąd człowiekiem jest mój obecny partner życiowy!
Nie wiem dlaczego wspomnienia poprzednich żywotów zostały odsłonięte? Uważam że nic nie dzieje się bez powodu! Możliwe, iż podświadomość uwalnia częściowo pamięć poprzednich wcieleń aby nam pomóc coś zrozumieć.
Zapraszam do dyskusji! :smile: