Dawno mnie tu nie bylo, jakos brakuje czasu ostatnio na dyskusje
Chcialbym poruszyc jednak jeden temat, a mianowicie lusterka fotochromatycznego (wstecznego) (no przynajmniej winie lusterko ).
Niedawno nabylem nowy samochod (tzn nowy dla mnie bo 6 latek ) a do czego daze; samochod ma w wyposazeniu lusterko ktore sie sciemnia w odpowiednich dla tego typu lusterek warunkach (wikipedia sie klania jak nie wiesz w jakich).
Otoz do czego daze, w zyciu prowadzilem 10-tki samochodow aczkolwiek nigdy z takim lusterkiem w wyposazeniu, dlatego w racjonalnym toku myslenia lusterko ponosi wine ewidetnie. Natomiast w nieracjonalnym hm...
Mam tak, ze jadac tym samochodem z tym nieszczesnym lusterkiem, gdy sie zapatrze na droge i np. wjade na jakis wyboj tak ze moje odbicie pojawi sie w lusterku na wskutek "wymachu ciala" to bardzo czesto dostrzegam w nim moje odbicie ale jakies takie zdeformowane, tj. np tylko biale galki oczne, albo jakas zdeformowana twarz (jakby poparzona), albo pomarszczona, albo wykrzywione rysy twarzy, karykaturalna mimika, etc.
Mam tak tylko w pierwszym pojawieniu sie odbicia potem jak juz rzuce spojrzeniem na lusterko to widze siebie jak najbardziej "normalnego".
Generalnie nie przejmowalem sie tym, mowie to musi byc jakiegos rodzaju zludzenie optyczne (ale co jesli nie? brrrr) ...pytanie tylko, czy komus jeszcze sie tak dzieje, a moze jest to nawet charakterystyczne dla ow lusterek? Mowilem o tym mojej zonie, nie bardzo byla w stanie zrozumiec o co mi biega wiec podejrzewam, ze nie doswiadczyla podobnych zludzen.
Pozdrawiam
Ixo
Tak jak mowie, nigdy wczesniej w zadnym samochodzie nie doznalem podobnego zjawiska.
Użytkownik Ixodides edytował ten post 24.09.2010 - 16:15