Nie koniecznie chce mi się odpowiadać na to co napisałeś Bo temat "Kościół , Sredniowiecze , nauka i prześladowania" to temat na sporą epistołe . Niema sensu pisać takich rzeczy bo i tak nie przeczytasz , a jak nawet przeczytasz to nie zrozumiesz. Dowód ja akurat atakowałem Mischke a dokładnie j jego twierdzenie :
" A większość z tego sponsorował KK. I dlatego, że to wszystko było kościelne nie bał się utraty władzy."
Muszę sie zgodzić z Mischka
:' Przepraszam, ale pojęcie o Średniowieczu masz takie ludyczne trochę.'
Po twoim poprzednim wpisie ujął bym to nawet dużo dosadniej ale nie chce mi sie zarobić warna za obrażanie .
Pojecie twoje o średniowieczu jest rodem z jakiś książeczek dla opornych.
Moze po kolei :
W średniowieczu nie palono czarownic. To właśnie renesans i barok "zabłysł" masowymi mordami czarownic.Palili i mordowali INNYCH(czarownice ,żydów,cyganów i ateuszy- ateistów) i katolicy i protestanci.Zresztą w XV-XVII mordami religinymi i zamordyzmem zabłyśli tez buddyści ,inkowie, Aztekowie , a nawet ludy polinezyjskie(poczytaj żródła historyczne choćby o Wyspie Wielkanocnej).
W właśnie Renesansie utracono wiedzę medyczną gromadzoną wiekami a nawet tysiacleciami.
Niską śmiertelność np w czasie tak skomplikowanych zabiegów jak poród cesarskim cieciem osiągnięto ponownie dopiero w XIX w po wynalezieniu aseptyki.Odsyłam do znakomitego żródła jakim jest Zaginona cywilizacja epoki kamiennej Richarda Rudgleya.
Porównajmy biografie dwóch polskich znakomitych naukowców :Witelona i Kopernika
Witelon czyli Erazm Ciołek urodził sie i działał w średniowieczu.
Mikołaj Kopernik urodził sie w końcu średniowiecza ,działał w Renesansie.
Kopernik obawiał prześladowań za prace niezgodne....... z pracami Arysto
telesa.To renesans i jego tępy zachwyt antycznością stanowił śmiertelne zagrozenie.Wtedy koniecznie chciano pogodzić naukę Biblii z wybranymi działami antyku(Bocjusz, Arystoteles,Galen) Taka była oficjalna ówczsna nauka. Zachowały sie też listy Marcina Lutra piszące o Koperniku per "sarmacki idiota" To że ówcześni naukowcy byli wysoko postawionymi duchownymi powodował brak mozliwości dyskusji krytycznej nad teoriami.Wszystcy prawie ówcześni naukowcy byli duchownymi(katolickimi, protestanckimi, prawosławnymi,islamskimi , albo wręcz szamanami) .Duchownym tez był Kopernik(był kanonikiem). Mało jest wspólcześnie przypadków naduzywania władzy wśród mocno zhierarchizowanej struktury uniwersyteckiej?? Brak laickich uczonych był spowodowany brakiem zapotrzebownia na takich.
Sredniowiecze nie paliło czarownic. Paliło heretyków.Jest be . I to jest nie do końca prawda .Początkowo kościól raczej dość oglednie podchodził do palenia heretyków bo miał brzydkie doświadczenia z krwawymi wojnami religijnymi pod koniec starozytności. Wychodził założenia że sensowniej przejać wiernych wprowadzając elementy herezji do swojej religi. Życiorys exheretycki ma dość spro teologów kościelnych średniowiecza. Niestety na początku
X wieku pojawiłą sie spora grupa herezji które miały "dość" oryginalny program . Nie tylko atakował zbrojnie wieksze kościoły ale np tak jak katarzy uwazała że np niewolno mieć dzieci i karała małżeństwa za toże np żona zaszła w ciąże. Albo herezje tzw społeczne. Na terenach objetych herezją karano "bogactwo" przejęciem dóbr na rzecz Kościoła heretyckiego i śmiercią . Przy czym za bogactwo uważano np to że ktoś ma już nawet dwa płaszcze albo dwa garnki w kuchni.
Tak że od ok X w oba kościoły (katoliciki i prawosławny) zwalczały herezje z duża bezwzglednością
Heretycy radoście odwdzięczli sie katolikom, i prawosławnym . Tych było wiecej i zazwyczj byli lepiej uzbrojeni i zorganizowani. Wynik wiadomy.
Żeby nie było: wszystcy duchowni uwazli że herezje trzeba niszczyć. Kopernik zwalczał (wyrokami uwiezienia) biczowników.Witelon begardów i beginki.
Teraz co do prześladowań za tezy naukowe. Witelon jest wspóltwórca nowoczesnej optyki Był on pierwszym szeroko znanym polskim uczonym, piszącym o sobie „in nostra terra, scilicet Polonia” – „z naszej ziemi, to znaczy Polski”, autorem dzieła o optyce i fizjologii widzenia pt. „Perspectivorum libri decem”, którą ukończył ok. 1273, przebywając na dworze papieskim w Viterbo, a opublikowano je po raz pierwszy drukiem w Norymberdze już w 1535. Rozprawa ta była wznawiana jeszcze kilkaset lat po jego śmierci, znał ją m.in. Leonardo da Vinci i Mikołaj Kopernik.Witelon miał bardzo nowatorskie poglądy na temat anatomii oka i fizjologii widzenia. Jest uznawany za twórcę podwalin wiedzy psychologiczno-psychiatrycznej i psychopatologicznej. Przyczyn złudzeń wzrokowych upatrywał zarówno w warunkach obserwacji, np. słabego oświetlenia jak i w poprzednich doświadczeniach obserwatora. Jedną z jego najbardziej przenikliwych analiz jest przykład "Maura", który "widzi czarnego anioła, podczas gdy dla chrześcijan ma on jasną skórę" natomiast diabeł dla chrześcijan jest czarny, a dla Maurów jasnoskóry. Mimo że Witelon nie negował istnienia demonów, a nawet opisał szczegółowo ich naturę i zachowanie, to niedwuznacznie wskazał, że materialne wyobrażenie demonów może być złudzeniem psychologicznym, mającym swoje uwarunkowania kulturowe, np. związane z samooceną poszczególnych ludów.
Oprócz tego strzelił pismo dowodzace niewinności ....Lucyfera. Kościół pod Wrocławiem który był pod jego zarządem zawiera do dzisiaj pentagramy.Kościół katolicki do dziśiaj odprawia tam msze...
Działał w średniowieczu był częstym gościem na dworze papieskim... Co mu groziło ? Nic
Średniowiecze naprawdę jest inna epoką niz sobie ludzie wyobrażają.
Co do hamujacej dla rozwoju ludzkości roli religii :
Kościół wykształcił, ubrał i wykarmił m innymi
-Williama Ockham to ten od brzytwy Okhama i zajmował się tez problemami twierdzeń dotyczących rachunku zdań, dał pierwowzór późniejszym prawom de Morgana
Mikołaj Kopernik
Witelon
Roger Bacon
Jan di Piano Carpini i Benedykt Polak przed Marco Polo przebyli całą Azje .Odwiedzili Mongolię, Chiny i pozostawili dokładne opisy.
Grzegorz Mendel- Ten od praw Mendla . Oprócz bycia naukowcem- genetykiem był opatem klasztoru na Morawach i prezesem banku w typie SKOKów
...Dla przykladu przez okolo tysiac lat myslano oficjalnie, ze czlowiek ma tylko jedno pluco i nerke, wnioskujac to z sekcji zwlok jakiegos zwierzecia, bo sekcja zwlok zmarlego czlowieka od razu byla uwazana za "pobieranie szarlatanskich skladnikow do mikstur"....
Tak a nawet nie .
Po pierwsze sekcjami mozna nazwać publiczne patroszenie co było popularną kara na przełomie średniowiecza i renesansu .Tak skończył np William Wallace "BraveHeart" Sekcja była tez dozwolona na ofiarach testu na pławienie ( test na czarostwo ) i na przestępcach. Odsyłam do biografii Kopernika
.
A jezeli chodzi ci o ten słynny błąd to tak naprawdę chodziło o ilośc par nóg muchy .Idiota Arystoteles podał błędnie i przez ostatnie 200 lat średniowiecza(scholastyka) i połowę renesansu nie wolno było podawać prawidłowej ilości.Próbowano też sfałszowąć ilość żeber u człowieka) bo niby meżczyzna miał mieć o jedno mniej na pamiątkę stworzenia Ewy.Tezę ta szybko wyśmiano.
W ogóle renesans to nawrót głupoty: Sredniowiecze opierało sie na nauce arabskiej (dlatego nap 99% nazw gwiazd jest pochodzenia arabskiego Algol -Alghul - Głowa Diabła , Alkaid -Płaczek). Pod koniec średniowiecza oparto się na pozostałościach starożytnych i wychodziły dziwolagi typu: że jak podróżnicy pisali o plemionach z uszmi takiej wielkości kołdry to ówcześci naukowcy wierzyli w to bez słowa bo takie bzdury pisał Herodot,Ptolemeusz, czy Arystoteles . Jak Marco Polo pisał o tym ze jest czarny kamień lepiej palacy się od drewna(wegiel), opisał pierwsze banknoty w Imperium Mongolskim, to po prostu wyśmiano go.
Fizyk napisał:
"Zreszta takze chemicy ze swoimi sredniowiecznymi odkryciami musieli sie kryc po najglebszych piwnicach, bo byli uwazani za szarlatanow, potocznie zwanych alchemikami."
Może dlatego że taki np Sędziwój jak mu pozwolono mieszkać w labolatorium w wieży zamkowej puścił niechcąco z dymem pół Wawelu co wpłyneło na decyzję przeniesienia stolicy do Warszawy.
Zreszta jak traktować poważnie osobników twierdzacych że potrafia rozmnozyć magicznie złoto . A potem w nocy usiłuja uciec z "pożyczonymi" precozjami i bizuteria. Jak to zrobił np Edward Kelley. Albo są niebezpiecznymi szpiegami jak John Dee w tajnych służbach jej Królewskiej Mości Elżbiety I.
Co do chemii: w sredniowieczu powszechne były laboratoria zielarskie i chemiczne przy klasztorach. Np pierwiastek
antymon badano w takim labolatorium.Opat tego klasztoru oczyścił ten pierwiastek z antymonitu a potem odkrył że świnie żywiace sie na śmietniku gdzie wyrzucił przebadane próbki gwałtownie przybrały na masie. Myśląc ,że wynalazł genialny sposób na zdrowie(w średnioweczu, renesansie i baroku myślano gruby =zdrowy) dodał antymon do jedzenia swych mnichów powodujac masowe zatrucie i zgony. Stąd nazwa anti mone = przeciw mnichom
Oprócz kościelnych laboratoriów chemiczno biologicznych . Istniały równiez laboratoria jakbyśmy powiedzieli wojskowe.
Mało osób wie że Słowianie od początków swej historii ztruwali ostrza truciznami, podobnie zresztą jak Celtowie. Jeszcze w czasach np Grunwaldu istaniałi w armi tzw "jadownicy" i "trawownicy" zajmujący produkcja toksyn bojowych . Gęsto często byli to doskonale wykształaceni (jak na swa epoke) chemicy.Zatruwano nie tylko samą broń jak równiez np potrafono zatrówać żrodła lub potoki w czasie obleżeń. Np odpadami kopalnianymi po specjalnej obróbce zatruto jedyny w okolicy potok w czasie oblezenia zamku Suche Kruty w Czechach zmuszając wojska oblegające do odwrotu . Podobnie w czasie obrony Niemczy w 1017r w wojskach cesarskich wybucha tajemnicza "zaraza" nie czyniąca jednak żadnych start obrońcom grodu ani oddziałom partyzanckim zwalczających tyły wojsk cesarskich.
Dopiero rozwój broni palnej w renesansie zakończył ten fach.
Historia nie jest tak prosta jak sie wiekszości wydaje.
Użytkownik noxili edytował ten post 04.08.2010 - 15:51