Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sen, czy nie sen?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

rewolucjonalista.
  • Postów: 416
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Witam.

Może nie piszę często na forum, ale je dość często odwiedzam i czytam różne tematy. Ale jeszcze nie natrafiłem na taki, który by wyjaśnił mi moje przeżycie.

Dzisiaj, gdzieś 40 minut po północy zasnąłem. Ale czy napewno? Nie miałem w ogóle snu (ciemność), tylko jakbym podczas snu o czymś myślał. Obudziłem się rano, dosyć gwałtownie, obudzony budzikiem, który pokazywał mi godzinę 7-30. Po chwili Zapomniałem. Wyleciało mi z głowy wszystko to o czym "jakbym" myślałem całą noc, w szkole mnie to trapiło i myślałem nad tym, ale nie uzyskałem odpowiedzi.

Co to mogło być? Ostatnio dość często miewałem sny, długie sny, z dnia na dzień (wczoraj) to się zmieniło, nie miałem snu, ale miałem świadomość, że myślę podczas jego trwania.
  • 0

#2

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Też zdarza mi się coś takiego, na szczęście nie przez całą noc. Podchodzi mi to trochę pod charakterystykę fal theta wydzielanych przez mózg. Czyli bardzo, bardzo blisko snu, ale jednak nie sen.

"Zakres o częstotliwości 4-7 Hz. Fale theta są najczęściej występującymi falami mózgowymi podczas medytacji, transu, hipnozy, intensywnego marzenia, intensywnych emocji. Świadomość przy tej częstotliwości pozwala na kontrolowanie bólu fizycznego, a w skrajnych przypadkach nawet krwawienia. Dla tej częstości tok myśli staje się niespójny i zanikają związki logiczne, co wyraźnie widać na przykładzie myślenia w czasie marzeń sennych."


źródło wiki

Właśnie przeczytałam post Ana Mert i faktycznie jak u niej również wiem co dzieje się wokół mnie, słyszę wszystko co dzieje się na jawie. Często jest tak, że w takim stanie przychodzi mi myśl rozwiązująca jakiś problem, coś co wydaje się tak banalne, a jednak na jawie o tym się nie myślało.

Użytkownik Badia edytował ten post 12.05.2010 - 17:48

  • 0



#3

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja tak mam zazwyczaj gdy kładę się spać po nieprzespanej nocy (co najmniej 24 godziny bez snu) lub gdy wiem, że muszę wczas rano wstać i kładę się dużo wcześniej niż zwykle rozregulowując mój biologiczny zegar (ale w tym przypadku sytuacja występuje rzadziej). Zdarzają mi się także podobne epizody nad ranem - po zakończeniu snu zamiast utracić świadomość i przejść w głębszą fazę snu zaczynam sen analizować otoczona typową dla głębszego snu ciemnością.

Właśnie tak to wygląda, wszechogarniająca szarość lub czerń, brak większego kontaktu z rzeczywistością (zauważyłam, że w tym stanie potrafię zarejestrować np. moment gdy wstają rodzice a więc odbieram dźwięki jednakże nie odczuwam tego, że leżę w łóżku i nie docierają do mnie sygnały wzrokowe - mogę usłyszeć ,że ktoś świeci światło w moim pokoju ale nie widzę charakterystycznej czerwieni pod powiekami, tylko ciągle jedną i tą samą czerń). Ale co najważniejsze - odczuciu towarzyszy niesamowita jasność umysłu. Czasem w trakcie zjawiska analizuję wcześniejszy sen, świadomie tworzę coś w rodzaju snu dla zabicia czasu (choć nie jestem w stanie wywołać w nim odczuć fizycznych, mam władzę jedynie nad wzrokiem i częściowo dźwiękiem), analizuję sygnały z rzeczywistości, rozmyślam nad czymś lub po prostu staram się nie myśleć o niczym co również wychodzi mi całkiem nieźle (w tym stanie brak szumu informacyjnego który towarzyszy moim myślom zwykle w rzeczywistości).

Gdy budzę się następnego ranka jestem wyspana jak po normalnym śnie a czasami nawet bardziej (odczucie podobne do obudzenia się tuż po przeżyciu niezwykle realnego, fizycznego snu). Tyle, że pamiętam tylko część myśli z "przestrzeni międzysnowej" jak zwykłam zjawisko nazywać. Wraz z momentem obudzenia ich pamięć się zamazuje. Wiem, że myślałam zupełnie czysto ale potrafię przypomnieć sobie jedynie ogólne odczucia, tematy o których rozmyślałam i zdarzenia mające miejsce w rzeczywistości które usłyszałam. Wszystko w mojej pamięci z tego okresu jest jakby pokryte mgłą. Jestem jednak pewna, ze ta mgła pojawiła się w momencie przejścia z tamtego stanu do rzeczywistości.

Prawdopodobnie chodzi tu o nadzwyczajnie płytki sen spowodowany np. rozregulowaniem biologicznego zegara. (ciało chce spać ale umysł nijako wyczuwa jakieś bliżej niezidentyfikowane niebezpieczeństwo i postanawia czuwać nie pozwalając sobie na utratę świadomości)
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych