Ogólny wniosek jaki wyciągam z powyższych kontrargumentów do mojej wypowiedzi jest taki:
Kowalski to debil i trzeba mu 10 godzin dziennie puszczać Korwina by zrozumiał jakie ma poglądy. Bo np. sam nie umie dojść do tego, że Korwin nigdy nie wejdzie do strefy EURO a Komorowski i Kaczyński wejdzie. O to wam chodzi ? Czyli człowiek rozumny bez debaty nie umie sobie tego połączyć samemu w głowie nie widząc obu panów na jednym ekranie ?
Ciekawe tylko czemu to nie ma pokrycia w rzeczywistości jaka mnie otacza...ludzie, których ja znam znają JKM nie od dziś i na niego nie głosują. Ich poglądu nie zmienią żadne debaty bo nic nowego one nie wniosą. Przecież JKM nie zmienia poglądów, które już znają.
Może ludzie nie chcą wszystkiego zmieniać co jest w tej chwili i przyjmując pewne rzeczy jako bazę skupiają się na drobniejszych różnicach między Kaczyńskim a Komorowskim.
Skąd u Was pogląd, że Kowalski musi mieć tak potężny kontrast jak albo czarne albo białe ? Może chce wybierać, między białe a mniej białe lub czarne a szare ? I robi to świadomie !
Przeraża mnie po prostu mit jaki tu wciskacie, że JKM to człowiek nie znany i nikt nic o nim nie wie. Albo to wynika z Waszego wieku albo świadomie manipulujecie młodą częścią społeczności tego forum ( uznaje młodą czyli do lat 20 ), która nie zna go z lat wcześniejszych.
Ja jak widać mam lat 27. I zadaje proste pytanie pytanie, dlaczego ja wiem że JKM działa w polityce lat 20, występował wiele razy w TV przez te lata i brał udział w różnych programach i debatach a wy o tym nie wiecie ?
Widziałem go w TV wiele razy w latach 90-tych, kiedy ( przyznaje uczciwie ) jeszcze się nie interesowałem polityką z racji wieku. Ale był tam i widzieli i słuchali go Polacy.
Czemu dziś powiela się pogląd jakoby JKM to postać nie znana Kowalskiemu i trzeba każdemu pokazywać co on mówi ?
Xellos, myślałem, że to oczywistość, ale jak widać nie każdy ją widzi - zestawienie Korwina z Komorowskim, czy Kaczyńskim, daje psychologiczny sygnał, że ci Panowie są sobie równi wagowo (uwaga - zaszła przenośnia).
Jeżeli potrzebujesz psychologicznego sygnału, to potrzebujesz manipulacji. Normalna sytuacja polega na przedstawieniu poglądów wyborcom i co chce zrobić kandydat dla Polski. A nie jakieś manipulacje, że Panowie są równi wagowo.
Z resztą jak nadal się z tym nie zgadzasz, to spróbuj sam sobie odpowiedzieć, dlaczego nie było transmisji tej debaty, nie oszukując siebie.
Media publiczne są w rękach PiS i SLD. W debacie nie brał udziału ani Napieralski ani Kaczyński, więc nie była pokazana. To moje zdanie i nie potrzebuje siebie oszukiwać. TVN czy Polsat nie musi nic, to media prywatne. Mogą sprzyjać komu chcą. Debatę obowiązek miało pokazać TVP.
Ja tylko punktuje rzeczy dla mnie nie zrozumiałe a raczej tą podstawową o nieznajomości tego kandydata.
Nadal nie zrozumiałe jest dla mnie, dlaczego tworzycie fikcję, że Kowalski to debil, który nigdy nie słyszał o JKM a jak usłyszy to nagle 10% poparcia będzie.
Albo się odnosicie do elektoratu poniżej lat 20, który faktycznie może nie wiedzieć, że JKM istnieje w polityce od lat i wtedy to jest jakiś argument.
Albo manipulujecie.
W obu przypadkach - nie da się wygrać wyborów samymi młodzieńcami co niedawno ukończyli lat 18-ście. Czy Korwin ma chociaż jakiś pomysł by ruszyć elektorat powyżej lat 40 ? Niestety ci ludzie znają cały przekrój działalności tego polityka po 89-roku. Jak bez nich Korwin ma wygrać cokolwiek ?
Przy maksymalnej mobilizacji młodego elektoratu co najwyżej można wprowadzić jego partię do sejmu za rok. Ale nie rządzić czy wygrać wybory prezydenckie. To tylko suche fakty więc się nie denerwujcie.
btw. ja nigdzie nie zaprzeczam, że TVN gra na Komorowskiego, uprzedzam więc przed wrzucaniem wszystkiego do jednego wora
Wczoraj w "Szkło kontaktowe" był fragment z tej debaty 8-śmiu i Korwina pokazali jak gadał o homosiach. Ja patrzę na to obiektywnie, z jednej strony TVN go pokazało by go ośmieszyć. Z drugiej sam używa takiego języka i się ośmiesza. Tłum na sali wybuchł śmiechem na ten wyraz i on sam...więc ? Co za problem używać innego języka i nie prowokować stacji prywatnych ? A poza tym co to za poważna rozmowa, gdzie słuchający i sam mówiący śmieją się mówiąc o homoseksualistach ? Za moich czasów w podstawówce to klasa się śmiała na biologi na wyraz "sex". Fajne więc tam studenciaki siedziały...
Nie leje wody, tylko wykłada kawę na ławę. Nie uświadczysz u Niego górnolotnych, a zarazem pustych haseł.
Zgadzam się i nie zaprzeczam. Przecież od początku piszę, że ja się po prostu z nim nie zgadzam a poglądy ma wyraziste, chociaż nie wszystkie realne jak legalizacja narkotyków. To czemu ja się przeciwstawiam i o tym tu dyskutujemy, to tezie, że obywatel Kowalski nic nie wie o Korwinie i trzeba mu go puszczać na okrągło by dotarły do niego jego poglądy. Moje zdanie jest odmienne, obywatel zna jego hasła i świadomie ich nie chce.
I na koniec, ja już widziałem Korwina w wieloosobowej debacie wiele lat temu, albo do sejmu albo prezydenckiej, tego nie pamiętam. Może strzelał jak karabin ale nic nie ugrał. Więc czemu teraz ma być inaczej. Wtedy może nie było Komorowskiego i Kaczyńskiego ale byli inni główni liderzy lewicy i prawicy i też w ich kontekście miał świetny kontrast. Też mówił to co dzisiaj i nic z tego nie wynikło. Chociaż wtedy miał ciekawy język, który mi utkwił na dobre "trzeba odsunąć świnie od koryta"

ps. czy czasem tutaj:
http://www.tvn24.pl/flash_tvn24.htmlnie widać wyraźnego kontrastu i to nawet na fałszywym TVN-ie ?