Natomiast co do samego tematu - porównanie wybuchu WTC do wulkanu nie jest moim wynalazkiem, gdyż pojawiało się ono wielokrotnie na różnych stronach "9/11 Truth", dotyczyło jednak samego momentu eksplozji WTC.
Niedawny wybuch wulkanu na Islandii nasunął mi na myśl porównanie zdjęć obu zdarzeń.
To jest niedawny wybuch wulkanu na Islandii.

A to WTC 9/11.

Czy te gęste kłęby - nie tyle dymu, lecz popiołu, nie wyglądają identycznie? Wygląda więc na to, że w WTC miało miejsce palenie się materiałów konstrukcyjnych, podobnie jak skał w wulkanie. Z jakiego powodu? O tym niewątpliwie "warto rozmawiać".