666 odpowiedzi w tym temacie

[Eury]

Północna Korea zadeklarowała w środę, że chce bezpośrednich rozmów ze Stanami Zjednoczonymi dotyczących planowanego odpalenia rakiety dalekiego zasięgu - rozmowy mają odbyć sie dzień po deklaracji Płn. Koreii do "swoich praw", które pozwalają im wykonać taki test.

http://news.yahoo.co...ea_missile_test

[widmus]

nie no załamujecie mnie... wy ciagle z tymi rakietami.. z tamatem ma to tyle wspunego -.-.... KOREA ROBI TESTY NIE NISZCZY CAŁEGO ŚWIATA CHINY I ROSJA NIE ZNISZCZĄ NAS BO PO CO... WSZYSCY MAJĄ KASE JEST CIEPŁO I FAJNIE TYLKO WY I WASZA WYOBRAŹNIA WIDZICIE JAKIEŚ BOMBY ATMOWE... JAK CHCĄ GADAĆ Z USA TO POWIEDZĄ ŻE CHCĄ W JAKĄŚ WYSPĘ WALNĄĆ ALBO SPRAWDZIĆ CZY SILNIKI DZIAŁAJA I TYLE;/

[mithrandir]

USA to nie Korea zeby nie wykryli rakiety balistycznej.
Gdyby USA nie bała sie konsekwencji to dzisiaj z Iraku, Iranu, Pakistanu i innych krajów został by tylko krater tak jak w Falloucie.
End

[Hippo]

widmus, widac niedokladnie czystasz posty. Korea Płn. podpisala w 1999 pakt ze nie beda uzywac ani wystrzeliwac rakiet balistycznych. Jezeli to zrobia, USA i inne kraje moga ich zetrzec w proch.
Co do krateru z Fallouta to jakie skarzenie by bylo gdyby powstal z samych Atomowek... Polowa swiata skazona :-/

[Perzu]

Wg. mnie amerykanie nie boją się głowic Korei (jeśli takowe w ogóle istnieją), bo gdyby bali się Korei nie groziliby im, raczej przekazy do nich wysyłane byłyby mniej ostre i stanowcze. Takie jest moje zdanie.

[mithrandir]

USA to nie Korea zeby nie wykryli rakiety balistycznej.
Gdyby USA nie bała sie konsekwencji to dzisiaj z Iraku, Iranu, Pakistanu i innych krajów został by tylko krater tak jak w Falloucie.
End

ejejejej, tu nie chodzi o rakiete tylko o głowice rakieta tylko wynosi głowice na suborbite i tyle, dalej głowica leci sama i to jej własnie amerykanie nie zobaczą

Amerykanie maja takie technologie że nawet sam Bush o tym nie wie

[tarocik]

USA odrzuciły propozycję negocjacji ze strony Korei Płn.

USA odrzuciły północnokoreańską propozycję negocjacji dotyczących planowanego przez ten kraj testu rakiety dalekiego zasięgu. Z propozycją wystąpił wcześniej tego dnia Han Song Ryol, wiceszef północnokoreańskiej misji dyplomatycznej przy ONZ.

Grożenie międzykontynentalną rakietą balistyczną nie jest normalnym zaproszeniem do rozmów - powiedział ambasador USA przy ONZ John Bolton i dodał, że gdyby Amerykanie przyjęli teraz północnokoreańską ofertę, to zachęciliby reżim do powtarzania gróźb w przyszłości.

Napięcie w regionie wzrosło po raportach wywiadowczych ostrzegających, że Koreańczycy rozpoczęli napełnianie paliwem testowanej rakiety Taepodong-2. Jest ona w stanie dotrzeć na terytorium USA. Amerykanie szykują się do jej ewentualnego zestrzelenia.

Wcześniej w środę na amerykańsko-europejskim szczycie w Wiedniu, prezydent USA George W. Bush powiedział, że grożąc odpaleniem rakiety rządzący w Korei Płn. komunistyczny reżim wystawia się na ryzyko dalszej izolacji.

Nic dziwnego, że ludzie denerwują się, kiedy reżim, który ogłosił wcześniej, że ma broń atomową, zabiera się do odpalania rakiet - powiedział amerykański przywódca, który pochwalił Chiny, za to, że "wzięły odpowiedzialność" za problem Korei Płn.

Pekin powstrzymał się od potępiania sąsiada i wezwał wszystkie strony kryzysu do zachowania stabilności w regionie. Jednak agencja Xinhua podała, że chińską stolicę odwiedził szef północnokoreańskiego sztabu, który rozmawiał ze swoim chińskim odpowiednikiem.

W związku z kryzysem, były prezydent Korei Płd. Kim De Dzung zrezygnował z podróży na Północ, chociaż była to rzadka okazja do bezpośrednich rozmów z politykami reżimu. Seul ostrzegł, że dalsze przygotowanie do odpalenia rakiety mogą się źle odbić na pomocy humanitarnej, którą Korea Południowa wysyła na Północ.

Według stanowiska Korei Płn., moratorium na testy broni dalekiego zasięgu, które Phenian przyjął w 1999 r., jest już nieaktualne ze względu na brak dialogu ze strony Waszyngtonu. Reżim podkreślił "suwerenne prawo" Korei Płn. do rozwoju broni rakietowej, a także swą świadomość amerykańskich obaw, które "powinny być rozwiązane drogą negocjacji".

źródło: wp.pl

[Perzu]

To utwierdza mnie w przekonaniu, że Ameryka nie boi się Korei. :fist:

[tarocik]

po odrzuceniu propozycji negocjacji przez USA, zwiększa sie prawdopodobieństwo że Korea przeprowadzi test rakiety. takie jest moje zdanie :huh2:

[Eury]

No to pieknie.. odrzucaja negocjacje... czyzby znow jakis interesik lezal po stronie USA? Taka rozgrywka tylko zacheca Koree do wystrzelenia rakiety.

[MatoIto]

Jedno pytanie co ma Korea, jakie surowce mineralne podobały by sie amerykaną :

[berniaki]

Wszystkie :smile: byleby w dużych ilościach

[Hippo]

do III wojny swiatowej raczej nie dojdzie, Jezeli juz to wojna USA vs. Korea i inne kraje ktore sa blisko