Skocz do zawartości


Zdjęcie

Firanka


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Volkir.
  • Postów: 21
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pewnego razu wracałem z przyjaciółmi z przechadzki po lesie. Szedłem długą ulicą. Było już ciemno. Wyczuwałem obecność nie tylko moich przyjaciół ale i czegoś innego. Dziwnego. Nieznanego. Kopnąłem kamień. W ten z prostopadłej ulicy nadjechał czarny samochód. Nie wyczuwałem w nim nic złego, ale najgorsze było dopiero przede mną. Samochód przejechał kamień, który wydawał się być niezwykle solidny. Ku mojemu i moich kolegów zdziwieniu kamień został rozgnieciony na 9 kawałków. Uznałem to za dziwny znak. Poszliśmy trochę szybciej. Wszędzie było cicho. Latarnie nie świeciły się. Nagle usłyszałem coś. Potwornie się przestraszyłem, ale byłem gotów walczyć. Odwróciłem się w lewą stronę, z której to nadchodził dziwny dźwięk. Nagle zobaczyłem coś niemożliwego. W oknie ujrzałem szczekającą firankę! Niesamowity twór poruszał swoja niby szczęką w górę i w dół. Dodatkowo słyszałem dźwięk szczekania. Firanka jakby patrzyła się na mnie. W pewnym momencie zaczęła szczekać bardziej i wykonała gwałtowny ruch. Wyglądało to jakby chciała się na mnie rzucić. Wszyscy zaczęliśmy uciekać. Na szczęście wróciłem bezpiecznie do domu. Potem miałem bardzo dziwne sny i w ogóle działo się ze mną coś dziwnego. Łóżko stało bardzo głośno, a zgaszona lampa świeciła. Coś wwiercało mi się w mózg. Słyszałem jak szeregi much chodzą po parapecie. Słyszałem też szczekanie. Następnego dnia bardzo bolała mnie głowa, ale nie spotkałem już szczekającej firanki.
  • 3



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych