Skocz do zawartości


Zdjęcie

Coś ze mną nie tak?


  • Please log in to reply
21 replies to this topic

#1

Narysowana..
  • Postów: 13
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może to zabrzmi dziwnie, ale niestety jest to prawdą. Kilka tygodni temu zmarła sąsiadka mieszkająca w domu obok. Zanim zachorowała, powiedziała mi, że po jej śmierci, będą mnie spotykać dziwne, straszne i okrutne rzeczy. Co prawda - nienawidziła mnie. Na początku potraktowałam to jako żart pokręconej starszej pani. "Pokręconej", ponieważ naprawdę miała problemy z psychiką. Teraz jednak, co nocy, jej słowa chyba się sprawdzają. Słyszę jakieś dziwne szepty i stuki, dochodzące tak naprawdę znikąd. Kątem oka widzę tajemnicze, dziwne, świecące się postacie, ale gdy chcę spojrzeć prosto na nie, one znikają. Do tej pory boję się chodzić spać, gasić światło. Co ja mam zrobić? Może to brzmi śmiesznie i niewiarygodnie, ale błagam was o pomoc. Nie jestem żadną walniętą nastolatką, chcącą zrobić sensację. Ja naprawdę mam już tego dość. Z góry dziękuję za rady.

Użytkownik Narysowana. edytował ten post 27.03.2010 - 11:05

  • 0

#2

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wspomniana kobieta rzuciła na ciebie "Urok - według dawnych wierzeń: czar, siła magiczna, mogąca szkodzić, niekorzystnie wpływać na czyjeś losy (wiki)", który bez Twojej pomocy wcale by się nie uskutecznił, nie chcę dawać rad jak masz postępować, ale wiem jedno, jeśli będziesz o tym coraz częściej myślała to może się to przerodzić w poważną chorobę jaką jest Schizofrenia paranoidalna. Jeśli już boisz się zasypiać, czy gasić światło, to jak najprędzej udaj się do specjalisty, on na pewno bardziej Ci pomoże niż osoby tutaj zarejestrowane.

Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 27.03.2010 - 11:43

  • 1



#3

mad_Angela.
  • Postów: 145
  • Tematów: 16
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jesteś pewna, że nie jest to autosugestia? Ponieważ moim zdaniem sądząc po tytule tego tematu to w sobie szukasz problemu.

Jeśli jednak to wszystko na poważnie to z tego co mogę ci poradzić, jeśli jesteś osobą wierzącą może dla spokoju ducha jakiegoś księdza zaczepisz i poprosisz o pomoc/radę? Ewentualnie jw. , wizyta u specjalisty może pomóc.
  • 0



#4

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Autosugestia, wrzuć na luz zapomnij o sąsiadce (poza tym co za wredny człowiek może kogoś przeklinać na łożu śmierci, chyba, że sobie zasłużyłaś ;) ). Życie toczy się dalej, a sąsiadka raczej liczem nie jest żeby władać umarłymi i powrócić w postaci półboskiego szkieletora.

ew Tak jak zasugerował D.B udaj się do księdza czy jakiegoś zwierzchnika Twojej wiary jeśli wierzysz, na pewno poczujesz się lepiej, a nic Ci nie zaszkodzi. Jeżeli dalej będzie to trwało to zostaje tylko lekarz.

Użytkownik livin edytował ten post 27.03.2010 - 11:59

  • 0



#5

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

D.B Cooper dobrze gada, jeśli babina była starej daty to mogła liznąć co nieco ludowej magii. Najlepiej poszukaj jakiejś szeptuchy , ona na 100% Ci pomoże, ksiądz nie koniecznie... o ile to nie jest autosugestia.
  • 0



#6

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Uroki, duchy... jasne.
Po śmierci nie ma nic. Człowiek umiera i już go nie ma, więc czym się przejmować?
Wmawiasz sobie, że coś Cię straszy a pewnie nawet nie dostrzegałaś takich sytuacji. Wg mnie powinnaś wyluzować, bo wstrętnej baby już nie ma i nie będzie ^^

Użytkownik Madison edytował ten post 27.03.2010 - 14:09

  • 0

#7

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@up
Wiesz na jakiej zasadzie działa urok?
Właśnie na takiej, że osoba która została przeklęta wszystko co usłyszy i zobaczy czego nie może pojąć, lub wręcz ją to przeraża kojarzy przeważnie z tą klątwą...Ja nic nie napisałem o egzorcyzmach itp. sprawach, ponieważ uważam, że przyczyny trzeba szukać w umyśle...ale niestety nieraz nie da się tego załatwić od tak, na pstryknięcie palcem.
  • 0



#8 Gość_Burnago

Gość_Burnago.
  • Tematów: 0

Napisano

Narysowana, mieszkasz sama czy z rodziną?
Czy inni też spostrzegają, że coś jest nie tak? Powiedziałaś im o tym?
  • 0

#9 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

ja bym się zastanowiła czy z tą babeczką było wszystko wporzo...? może cierpiała na jakąś chorobę, nie koniecznie psychiczną, bo różne schorzenia powodują haluny, majaki itd... nastraszyła nam forumowiczkę i wystarczy , spokojnie sobie umarła a dziewczyna się teraz dołuje..

moja rada upewnij się jeśli masz możliwość, czy z babcią było ok? porozmawiaj z rodziną o twoich problemach, jak już ktoś napisał, najważniejsze mieć w rodzinie poparcie? wyjedź gdzieś, żeby odpocząć może na świeta?(jeśli obchodzisz), i obserwuj czy w innych miejscach też to czujesz...
  • 2

#10

Vilgefortz.
  • Postów: 92
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Madison, z jaką pewnością wygłaszasz te słowa. Z pewnością często umierałaś i masz doświadczenie. Ja osobiście polecam kontakt z naturą, jak dla mnie to najlepszy sposób na wyciszenie, uspokojenie umysłu i pozbycie się wszelkich duchowych "trucizn". Polecam też muzykę klasyczną.
  • 3

#11

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Sama autorka chyba nie jest zainteresowana swoim tematem.
Aczkolwiek co nie broni mi napisać kilka słów.
Czy wiecie w ogóle jak działa klątwa?
Duży wpływ na działanie klątw na nasze nastawienie psychiczne do tego typu spraw. Póki nie wierzymy w klątwy nic złego nam się nie stanie. Jesli natomiast w taką klątwę uwierzymy to może się z nami różnie dziać. Jak to mówi mój oddany przyjaciel, klątwy to nic innego jak autosugestia wspomagana strachem. Ludzki mózg to niezbadana do końca zagadka. Jej obszary do tej pory nie są do końca zbadane, możliwości tak samo. Wykorzystując tylko część potencjału naszego mózgu nie potrafimy sobie wyobrazić jak wielką bronią jest mózg. Wielką bronią wymierzoną w innych ale i w nas samych.
Do czego zmierzam? Silna autosugestia , strach , wręcz paniczny strach i groźba osoby (w owym przypadku umierającej) może spowodować wielkie problemy. Co może pomóc? Wiele tu wymieniać. Osoby które odczyniają uroki , są w pewnym stopniu też psychologami, nie do końca w tego słowa znaczeniu. Ale potrafią na poziomie świadomości i podświadomości wyłączyć ten paniczny strach. Nie mam zamiaru tu się długo wywodzić jak i na jakiej zasadzie to działa, gdyż nie starczyło by mi czasu, a Wam nie chcę dowalać problemu na głowę czytając moich wypocin. Tak że wiara w samego siebie i Boską moc (innowiercom zalecam wstawić tutaj Moc zwierzchnią która czuwa nad waszym jestectwem)i da się radę całemu złu przeciwstawić.
  • 0



#12

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Vilgefortz, nie, nie umierałam, jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć.
Wymawiam je z łatwością, bo nie wierzę w żadne takie bzdury, tak jak jakiekolwiek życie po śmierci. Człowiek umiera i tyle, już go nie ma, a klątwy i uroki są wytworem wyobraźni.

ps. zgadzam się z wypowiedzią powyżej ^^

Użytkownik Madison edytował ten post 28.03.2010 - 09:48

  • 0

#13

Vilgefortz.
  • Postów: 92
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O właśnie, teraz już użyłaś popranego sformułowania "nie wierzę", a to o wiele lepiej pasuje do rozmowie o życiu po śmierci.
  • 0

#14

Geniusz.
  • Postów: 152
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Według mnie możemy rozważyć dwie możliwości (które de facto już zostały podane):
1)że faktycznie sąsiadka rzuciła urok itd... Ta możliwość odpada, jeśli nie wierzy w duchy, złe uroki etc..
2)że zadziała autosugestia, podświadomość itp. Ta możliwość jest prawdopodobna zarówno gdy się wierzy w przesądy, życie po śmierci itd. lub nie.

W przypadku 1) myślę, że rozmowa z księdzem nie byłaby zła ale pod jednym warunkiem - że znasz jakiegoś dobrego księdza. ;) Na pewno nie zaszkodzi "pochlapanie" domu święconą wodą. Można się również trochę pomodlić, poprosić o wsparcie Boga. Słyszałem też coś o rozsypywaniu soli, ale widać niedobrze usłyszałem bo nie pamiętam w jaki sposób miało by to pomóc. Oczywiście jeśli nie wierzysz, to możesz tą poradę wrzucić do kosza :P

W przypadku 2) prawdopodobnie po usłyszeniu słów staruszki, coś się zadziało w twojej podświadomości. Przypuszczam, że po śmierci sąsiadki nie mogłaś od razu zasnąć, tylko leżałaś w łóżku jakiś czas. W nocy, gdy się tak leży, wszystkie zmysły się wyostrzają. Wiele osób słyszy jak np. sąsiad piętro wyżej zamyka lodówkę. Gdy usłyszałaś jakiś dźwięk bądź zauważyłaś coś kątem oka, to twój mózg od razu skojarzył to ze złowieszczymi słowami starszej pani. To wywołało swego rodzaju lęk, strach, panikę i takim sposobem jakieś skrzypienie albo stukot wydał Ci się odgłosem kroków. Światło z ulicy rzucone przez jadący samochód wydało Ci się duchem, itd itd...


Ale jak widać, "główna zainteresowana" nie jest zainteresowana x]

Użytkownik Geniusz edytował ten post 29.03.2010 - 14:40

  • 0

#15

Spirits.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Problemem jest tutaj także to, że sama zainteresowana się nie udziela w temacie, jak ktoś już wcześniej powiedział.
Ogólnie pójście do psychologa to nie jest zły pomysł, ale nie tak od razu, najpierw lepiej sprawdzić inne możliwości. Po prostu jak trafisz na złego psychologa i mu powiesz, że słyszysz głosy i widzisz dziwne rzeczy to Cię od razu może zaszufladkować jako wariatkę.
Tak jak ktoś już powiedział spróbuj skontaktować się z księdzem(rabinem, popem itp zależnie od wyznania) i może on Ci coś doradzi. Możesz też poprosić księdza o pobłogosławienie domu, to powinno pomóc.
Poza tym czy tylko ty widzisz i słyszysz te rzeczy, czy twoja rodzina, inni mieszkańcy domu też?
Ale najlepiej spróbuj trochę wyluzować, odpocząć i może zmienić otoczenie, to wszystko może być spokojne powodowane przez stres i inne takiego typu rzeczy.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych